Hej Cesi! Przyznam dobrze mi w Gdańsku

A jak tam u ciebie życie po Kopenhadze? Pakujesz już walizki? Po powrocie z wczasów obowiązkowo musisz zdać relację, jak tam twój piękny wynik z diety się trzyma

Obiecuję, że wytrwam do końca i jeszcze za tydzień tu będę
No z tą dietą, to wytrwam, ale z jednym małym ale

Przyznam się dzisiaj bez bicia, ale to było już zaplanowane od początku diety. No bo jutro jest 7 dzień mojej diety, a ja jadę do mojego mężczyzny, który świetnie kucharzy... No i planuję zacząć dzień jak należy z niedużym kawałkiem schabiku wołowego i truskawkami na lunch, ale po południu przestawiam się na wersję diety kliniki Mayo

i zjem jeszcze obiadek

nie będzie to nic bardzo łamiącego dietę, bo mój mężczyzna odżywia się zgodnie z zasadami Kwaśniewskiego, więc węglowodanów za dużo w jedzonku nie będzie i postaram się zjeść małą porcję

A i tak za grzeczna już byłam i czas na tej diecie w końcu zgrzeszyć. Jutro rano ważenie i mierzenie - dodatkowo zważę się jeszcze w niedzielę rano i zrelacjonuję wam jak to extra jedzonko wpłynie na moją dietę.
Pozdrowionka więc wszystkim
Skituwbit - pisz jak tam po diecie!
Asix zrelacjonuj później jak tam twoja energia na diecie. Jestem pełna podziwu, że ćwiczysz 2 razy dziennie.