Dieta kopenhaska

Hej wszystkim:) Wiecie, mam troszkę zmodyfikowaną tę dietę, powinno to rozwiać wszelkie wątpliwości, co jeść:

Dzień 1 i 8:

śniadanie
1 kubek kawy
1 kostka cukru

lunch
2 jajka na twardo, sałata, 1 pomidor

obiad
1 duży befsztyk (stek,gotowane mięso), sałata z olejem i cytryną


Dzień 2 i 9:

śniadanie
1 kubek kawy
1 kostka cukru

lunch
1 duży befsztyk, sałata z olejem i cytryną, 1 świeży owoc

obiad
1 plaster szynki(100gram), 2-3 szkl.jogurtu naturanego


Dzień 3 i 10:

śniadanie
1 kubek kawy
1 kostka cukru
1 grzanka(tost)

lunch
brokuły, 2 jajka, 1 pomidor

obiad
1 plaster szynki, sałata z olejem i cytryną


Dzień 4 i 11

śniadanie
1 kubek kawy
1 kostka cukru
1 grzanka(tost)

lunch
1 jajko na twardo, tarta marchew, 1 opakowanie jogurtu naturalnego

obiad
sałatka owocowa, 2-3 szklanki jogurtu naturalnego


Dzień 5 i 12

śniadanie
1 duża marchew (tarta) z cytryną

lunch
1 duży befsztyk, sałata z olejem i cytryną

obiad
1 ryba (chuda) z cytryną i odrobiną sosu do pieczenia


Dzień 6 i 13

śniadanie
1 kubek kawy
1 kostka cukru
1 grzanka(tost)

lunch
1 kurczak, sałata z olejem i cytryną

obiad
2 jajka na twardo, 1 duża marchew

Dzień 7

śniadanie
1 kubek herbaty bez cukru

lunch
1 kawałek ugrilowanego mięsa (chudego), 1 świeży owoc

obiad
nic
(ale bez przesady)

zasady te same.
Ja dodaję sól i pieprz, czasem wegety troszkę, i chudnę podobnie, jak przy pierwszej wersji (ze szpinakiem i kompotem). Myślę, że chodzi tu głównie o tą kawę rano i niepodjadanie, ostatni posiłek przed 18.00. (jak się da). Ja jem regularnie 8.00 - 9.00 śniadanie, 13.00 - 14.00 lunch, 17.00 - 18.00 obiad. Papapapa

Też własnie uwazam, ze chodzi o kawe rano i nie podjadanie + wlasnie taki mix mieso+owoc albo jajko+pomidor. Zeby sie te skladniki mieszaly. No i oczywiscie tlusto nie jesc i slodko :) Jesli chodzi o moje przezycia - boje sie ze po diecie dorwe sie do jedzonka :( Kupel wczoraj jadl taka apetyczna bulke, ze teraz to na pewno sie nie skusze ale nie wiem co bedzie w niedziele, kiedy juz dieta minie. Ech... :) Ale szczerze przyznam ze wielkim zdziwieniem jest dla mnie to, ze u paska w spodniach musialem zacisnac az o +3 dziurki :) dobry znak - powinien zmobilizowac. Jak sie zaczna treningi (teraz nie ma) to wtedy bedzie jeszcze wieksza motywacja bo bez tych treningow, to nie ma motywacji by nie jesc duzo.

I. Czy są jakieś ograniczenia wiekowe? (okres dojrzewania, przekwitanie)
Dzieciom kawy nie radzę

II. By zniwelować ryzyko nagłego napadu na tabliczke czekolady (na którą można sie u mnie w domu natknąć wszędzie) lepiej brać L-glutaminę, chrom czy poprostu błonnik?
Lepiej wypróbuj przed dietą nie ma reguły, najczęściej pomaga chrom.

III. Jeśli nie mam dużej nadwagi (ok.5 kg) to efekty będą tak samo piorunujace? Wątpię...
I masz rację

IV. Jestem niskociśnieniowcem (ciśnienie 100/80, jak mam czasem dobry dzień to dochodzi do 115/80 - ale na jesieni to raczej mało prawdopodobne)i mam cukier w normie, nie wyląduje w szpitalu...?
Jeśli wzrośnie senność i uczucie zimna ->kelp+300mgE+gingkofar, ale może też być poprawa.


Jeśli nie ma problemów z pierwszym razem, dietę można powtarzać częściej.

Ździsław napisał: Jesli chodzi o moje przezycia - boje sie ze po diecie dorwe sie do jedzonka :( Kupel wczoraj jadl taka apetyczna bulke, ze teraz to na pewno sie nie skusze ale nie wiem co bedzie w niedziele, kiedy juz dieta minie. Ech... :)

No ja akurat po diecie bezpośrednio idę na urodzinki do rodzinki więc na pewno już na dzień dobry parę zasad złamię (np. niejedzenie po 18.00 ;)) Ale wiem, że żołądek mam skurczony i nie zjem dużo, bedę wybierać niskokaloryczne przysmaki, jakąś sałatkę może.

II. By zniwelować ryzyko nagłego napadu na tabliczke czekolady (na którą można sie u mnie w domu natknąć wszędzie) lepiej brać L-glutaminę, chrom czy poprostu błonnik?
Ja biore chrom codziennie rano na czczo, bezpośrednio przed lunchem magnez i wapno. Piję wodę z l- karnityną, choć ostatnio nie mogę znaleźć nigdzie niegazowanej.
Hehe, myślę, że otręby pszenne to wielki wynalazek;)

dokladnie 7 dnia na kopenhaskiej przeziebilam sie i wtedy tez zaczelam czuc zawroty glowy ale dzis jest 8. dzien - poniedzialek i juz jest ok. tylko zastanawiam sie czy wolno wypic herbate z cytryna albo polopiryne czy inne antyprzeziebieniowe ..? wiem ze grzane piwo raczej nie przejdzie;)
do brokulow raczej juz potem nie wroce befsztyki tez skreslam ale za to rybka.. ;)
< jak narazie 4 kilo >

dziś jest ostatni dzień!! ale nie pooprzstanę na tym :) papa

tylko zastanawiam sie czy wolno wypic herbate z cytryna albo polopiryne czy inne antyprzeziebieniowe ..? wiem ze grzane piwo raczej nie przejdzie;)

No grzane piwo nie przejdzie:), ale witaminki + gorąca herbatka wręcz należy pić, szczególnie w przypadku przeziębienia, jak chcesz wyzdrowieć? Ta dieta bardzo wychładza organizm (jogurty, pomidory). Mi też się zdażyło zachorować i leczyłam się farmalokogicznie, nie przeszkodziło to w diecie, a nawet trochę pomogło, hihi (w ogóle nie miałam apetytu). Pa

Wielkie dzięki Jogger. Zaczynam od piątku. Może ktoś sie dołączy? Czy mam sie katować 13 dni bez wparcia...? Do tego pewnie moja mama będzie mi wciskać swoje naleśniczki, zupki, ziemniaczki itp.
To będzie wielka próba siły mojej woli :)

Witam WSZYSTKICH! Jestem tu nowa ale przeczytalam pilnie pierwsze 45 czy 50 stron (na wiecej nie wystarczylo mi cierpliwosci) :). Pytan w zasadzie nie mam. GABRIELLKO jezeli chcesz mozemy to pociagnac razem. Ty zaczynasz w piatek a ja od niedzieli zaczne 2 tydzien. Jestem 4 dzien w Kopenhadze i w zasadzie jest OK. Moze jedynie czuje sie lekko podminowana. Ale za to 3 kg z glowy, a raczej d...- spodnie sa wyraznie luzniejsze :). Wlasnie jem lunchowa marchewke i tak mysle ze chyba nigdy mi tak nie smakowala.
Obawy o udzial mamusi i jej kuchni rozumiem b.dobrze. Mi sie udalo mama za drzwi (wyjazd na 10 dni do rodzinki)a ja na diete. Tato nieszkodliwy - wyżywi sie sam.
Mam tez pytanie do innych uczestnikow. Co zrobic kiedy wieczorem telepie mnie zimno. Nie jestem w zasadzie glodna, jest mi za to tak zimno ze musze zasypiac z poduszka elektryczna.

Super, że będzie wspracie! Ja zaczęłam w końcu od dzisiaj, nie mogłam się doczekac piątku, poza tym okazja była, bo mam dzisiaj wolne

Po kawce wypitej o 10 zaczęło mną telepać. Bałam się mama zauważy Szczerze powiedziawszy jeszcze mną telepie, ale sięgnęłam zenitu, gdy przygotowywałam sobie lunch o 16. Normalnie myślałam, że kuchnie rozwale. Wogóle cały dzień mnie nosiło, energia jak nigdy. Samopoczucie też spoko, tylko między kawą a lunchem łapały mnie małe, minutowe głodki, któe zaraz przechodziły.

Nie jestem pewna czy to pomoże, ale możesz brać Ginkofar. Cytuje:
"Wskazania do stosowania: Ginkofar stosuje się w leczeniu i profilaktyce zaburzeń krążenia mózgowego i obwodowego, miazdżycy naczyń i związynaych z tym objawami takimi jak:
-utrudnionakoncentracja myślowa i zaburzenia pamięci,
-zawroty i bóle głowy,
-szum w uszach,
-zaburzenia w ukrwieniu kończyn dolnych (uczucie zimna i bóle w stopach),
-osłabienie słuchu i wzroku."

Ja kupiłam bo bałam się zawrotów głowy i osłabienia koncentracji, Jogger mi polecił. Ok. 20 zł w aptece za 60 tebletek.