domu

[...] Nie dalam rady wcisnac w plan. No i nocka. Totez rozjechaly mi sie posilki.. Tak konkretnie }:-( mialam przerzucic sniadanie BT na wieczor ale oczywiscie nie wzielam z domu. No coz, wpadlo wiecej niz zakladalam. Moze rzeczywiscie miska za mala ze chodze glodna.. wychodzi w rozkladzie tygodniowym ok 1950kcal. Miska: 3448 kcal (B: 160g, W: [...]

[...] i wylądowałam na parkiecie. Najbardziej oberwała prawa kostka. Dramatu nie ma, mogę chodzić ale trochę szuram nogą.. Schłodzenie i maść zastosowane. Wróciłam spacerem do domu normalnie. Wieczorem zaczęło mocniej pobolewać. Już nie wiem czy lepiej to rozchodzić czy nie tykać. Głód powrócił %-) śniadanie zjedzone z apetytem. Po treningu od razu [...]

DNT - 21.02.2016 Poobijana i poturbowana. Najpierw łokieć, potem kolano, a na koniec kostka. Chodzę z zakwasami jak połamaniec dzisiaj. Generalnie cały dzień w domu. Miska: 1900 kcal (B: 117g, W: 230g, T: 57g) 1. 3 jajka na miękko 2-3-całość: kasza jaglana 175g, łosoś pieczony 130g 4. basmati 50g, łosoś pieczony w marynacie cytrynowej ze [...]

[...] ostatnie 2-3 cykle były z takimi jazdami, że wyglądałam jak mamut. Powtórzę za kilka dni dla pewności. Regeneracja myślę, że jest nienajgorsza. Nie czuję jakiś ogromnych unieruchamiających domsów. Sen w okolicach 7h +/- Z apetytem jest różnie. Raz chodzę pojedzona a następnego dnia szukam marchewek po domu bo po 1h po posiłku robię się głodna.

[...] Komentarz: Dawno nie było tak wymęczonego treningu. Najgorszym przeciwnikiem byłam ja sama. Już między jednym a drugim bułgarem rozważałam zebrać rzeczy i wrócić do domu.. 1a. całkiem przyzwoicie, dobre czucie 1b. nie szło mi to dziś, nie mogłam złapać tempa 2. chwyt dużo mocniejszy, szło dobrze, miałam siłę, może trochę szybciej 3. ok [...]

[...] tran do miski xD Ale pomyślę nad dołożeniem do miski. Biedne te moje 1700kcal. D(N)T - 04.05.2016 - Bieganie Wieczorem bieganie 5km, zbyt ładna pogoda aby siedzieć w domu. Po przebudzeniu nie mogłam dosięgnąć budzika. Pierwszy raz w życiu mam takie domsy na plecach. Odkryłam także u siebie nowy mięśień - taki mały, z tyłu, na łączeniu [...]

[...] z treningu. Mam siłę do ćwiczeń. Dołożenie do miski okazało się być dobrą decyzją. Co ciekawe przy wykonywaniu gobleta nie miałam żadnego dyskomfortu w udzie. Wracając do domu rowerem ok 1km już pojawił się lekki ból. Dieta: dostarczono 2 202,3 kcal BWT: 138,1 g 248,6 g 72,8 g 1. jajecznica, masełko 2. omlet ze szpinakiem (płatki [...]

[...] Wiem, wychodzi 5 treningów tygodniowo. Nogi mnie tak nie miażdzą. Owszem ćwiczę porządnie ale nie wygląda to tak jak wcześniej, że niemal musiałam się czołgać do domu. Będę obserwować organizm. Jeśli poczuję się przeciążona to wprowadzę dodatkowy dzień przerwy między push a pull. Zrezygnowałam z serii łączonych, superserii. Trening [...]

[...] bo wygląda że nadal jestem opuchnięta. Źle zareagowałam wczoraj na buraki czerwone. /SFD/2016/9/25/82f3c0f1670b4d6180aa4658f5645907.png Weekend na luzie, odpoczywałam w domu, bez żadnego wysiłku, jedynie ćwiczenia od fizjo 2 razy dziennie. Domsy po ostatnim treningu pull czuję do teraz. Bicki obolałe tak że nie mogłam szklanki utrzymać na [...]

[...] jakbyś pytał o ubranie na trening w zimę, zimna jesień, ale skoro będzie ciepło to możesz nawet bez koszulki ćwiczy. Oczywiście o ile taka Tobie odpowiada. Jeżeli masz w domu koszulki bawełniane, to na pewno bym specjalnie nie kupował termicznych i wydawał pieniądze. Jeżeli masz różne w domu, to przetestuj trening w każdej z nich i będziesz [...]

Witamy :-) No to kombinuj z ćwiczeniami w domu i ogarniaj się z jedzeniem i nabiałem. Masz trochę czasu na przygotowanie się i dojedzenie zapasów %-) Warzyw nie wliczaj do bilansu.

[...] Tak wygląda mój dzień: 6:00 - Wstaje 6:30 - Śniadanie (sam robię) 7:20 - Tata zawozi mnie do szkoły 12:30 - Obiad w szkole (ok. 1200kcal) 14:20 - Koniec lekcji i idę do domu (1,5 km szybkie chodzenie + plecak 6kg) 14:50 - Jestem w domu, ćwiczę 15:30 - Koniec ćwiczeń 18:00 - Lekcje, nauka 19:00 - Kolacja (czasami jem, czasami nie) 23:00 - [...]

Dla mnie HS to HS a GS to GS. Jak kiedyś będę podchodził do egzaminu SFG I to się nad tym nie będę zastanawiał :-) Dziś mam Rest Day, a w zasadzie luz od Clean, Press i Swings;-) Po powrocie do domu powalczę z Heavy Grip. Zaopatrzyłem się w 200 i 250 :-D

Presy lekkie, pistolety nie ciężkie. Nie było źle ale na Snatche czasu nie miałem. Co zrobię. Nie długo będę w domu to ogarne. Taki dzień. Pistolety dalej będę robił, może tylko mniej, np. 3x (1,2,3) :-) Zobaczę jeszcze. Tragedii nie było więc CUN nie oberwał za mocno:-)

[...] pijących kawę rano...i tych nie pijących kawy ale już na nogach :-) Wczoraj dzień zalatany miałem strasznie. Trening zrobiłem rano i bardzo dobrze, bo jak wróciłem do domu było późno i nie było prądu. Obrałem kierunek wyrko i tyle. Dzisiaj w planie są Rozmaitości. Będzie bez szaleństw. Chłopaki utwierdzili mnie w przekonaniu że nie ma co [...]

[...] póki co nie posiadam. Zastanawiam się nad dołożeniem paru kg do mojej 32-ki? Może takie obciążenia na kostki i nadgarstki będzie dobre? W sumie rączkę mam przeogromną i mógłbym spokojnie to zrobić? Pomyślę. Póki co, kawa w połowie wypita. Trening będzie jeszcze przed wyjściem z domu, czyli przed 9, bo przecież do moich dziewczyn jadę:-D

[...] czyli drabiny (1,2,3,5,8). Może być ciekawe wyzwanie spróbować tak dojść do 5x. (...) Cały dzień z dziewczynami w szpitalu. Mała zdrowa, szamie jak należy. Jutro prawdopodobnie zabieram je do domu (nieźle, imieniny mam akurat ;-) ) Wcześnie będę musiał ruszyć do nich, więc pewnie gdzieś około 5:00 wystartuję z treningiem ROP Light.

[...] typowy otwór ale to mało istotne. Kupię taśmę i przyczepie. Zobaczymy jak będzie się trenować. Mógłbym też zrobić jeden clean i Press pod rząd. No a te drabiny (1,2,3,5,8) to nie ładne? P.S. Od wczoraj cała rodzina wreszcie w domu. Dzieciak zdrowy, grzeczny, ale wiadomo jak się śpi przy takim niemowlaku...wogóle. :-D Jestem prze szczęśliwy :-D

10 minut i 200 rep. Tak ma być i tu się nic nie zmieniło :-) Ale przeżycie jest. Moja ostatnia próba też gdzieś tyle miała. Do prawdziwego podejścia szykuję się z idealnym odważnikiem. Jak będę w Warszawie, to koło domu ciotki na siłce mają kulę od Walusiów 24 kg.

Negocjacje zakończone sukcesem:-) Przypływ gotówki spodziewany jeszcze w tym miesiącu, więc razem z tym co już zgromadziłem da kwotę odpowiednią na zakup odważnika. Jeśli wszystko wypali, to jeszcze w tym miesiącu będę miał w domu Bulldoga z CKB :-D