Dieta kopenhaska

Witam! Od kilkunastu już dni 'poczytuję' ten wątek... na diecie jestem 6 dzien! Korzystam z wielu porad tu zawartych - to ułatwia przebrnięcie przez 'kopenhaska'... Mam pytanie do Specjalistów: czy osoba mająca cukrzycę może tą dietkę stosować? Dodam, że to pani po 50-tce ze sporą nadwagą!

Dziś 13 dzień.
9kg mniej.
Jutro robimu sobie - cała rodzinka przerwę w dirtach - i od poniedzialku dietka pt zupa kapuściana.
Jedyne pocieszenie po tej diecie to zmniejszone zapotzrebowanie na jedzenie. Dzisiaj ledwo zjadłem 2 nogi z kurczaka.
Jeszcze 10kg musze gdzieś zostawić.
Jutro rower i jak tylko pogoda będzie w tygodniu, to tradycyjne 70km po piachu w dobrym tępie będę robił.
Trzymajcie sie i pozbywajcie zbędnych kg.
Odradzam wysiłek w trakcie prowadzenia tej diety. Jest to bez sensu.
Z prostego powodu. Organizm przejdzie w stan oszczędzania i za diabła nic się nie starci z tłuszczu.
bawcie się dzieciaki, ale z głową.
Pa

To jesli moge spytac straciłes 9kg na tej diecie bez zadnego dodatkowego ruchu?

Gratuluje :)

Dodatkowy wysiłek nie przeszkadza, a pomaga, jeśli odbywa się z wykorzystaniem tłuszczu, tj. bez doprowadzania do zadyszki

"
czy osoba mająca cukrzycę może tą dietkę stosować? Dodam, że to pani po 50-tce ze sporą nadwagą!
"
Można, ale jeśli w pełni panuje się nad chorobą i jest się w stanie precyzyjnie ustalić potrzebne (znacznie zmniejszone) dawki insuliny. Inaczej niedocukrzenie i zapaść pewne jak w banku

Mam wszystkiego DOŚYĆ DOSYĆ DOSYĆ!!!!!!!!!!!!!!!!!!Dieta mi nie przeszkadza...tylko wszystko dookołam nie WNERWIAAAAA!!!!!!!Wiedzą,że jestem na diecie to zajadają się ciastem-nie rusza mnie...ale na obiady gotują gołąbki, robią pieczonego kurcxaka i robią to przy mnie!!!!!Robią mi na złość.Wychodzę i idę na rowerek do siłki...i jeszcze ta moja siostrunia z tym swoim zakichanym maciusiem...kurde...cała rodzina sie nim zachwyca a on marzy,żeby uciec kurde mam bardzo zły dzień...jeszcze 6 dni...waga praktycznie drgneła tylko dwa kilo i po co mi to wszystko no...do stycznia musi być te cholerne 53 kilo...idzie mi to jak krew z nosa...jeśli już idę sama na studniówke to chociaż chuda bo nie wytrzymam...żebym mogła wnukom bez wstydu zdjęcia pokazywać...wszystkie egzaminy zdane...praca rozdział pierwszy skonczony...nie jestem jeszcze studentka ale moja pomoc jest trochę warta

Jeżdziłem trochę na rowerze, ale nie miało to wpływu na wagę. ja na rowerze jeżdzę od dawna i organizm olewa taki wysiłek, jaki mu fundowałem w trakcie diety.
natomiast uważam, że w czasie tej diety nalezy pić b.dużo wody mineralnej, i łykać jakieś koncentranty witamin i mikroelementów.

Wysiłek przy diecie, która dostarcza około 600Kcal na dobe jest bez sensu, wręcz szkodliwy. Cały widz polega na tym, by 'oszukać' mechanizmy obronne. Jeżeli dołożysz wysiłek, to organizm przejdzie w stan oszczędnej gospodarki zasobami i dupa z diety.

Witajcie!
Nie było mnie kilka dni ale nadal jestem na kopenhaskiej. Jutro ostatni dzień. Widac gołym okiem, że schudłam. Zważę się jutro albo we wtorek rano. I wcale nie było/nie jest tak źle. Myślałam, że bedzie gorzej.
Życze powodzenia i wytrwałości wszystkim !!!!!!
DZIĘKUJĘ za wszystkie wskazówki. Wszystkim a zwłaszcze joggerowi i Medit!
Jeszcze tu wpadnę
BUZIA!

Akurat wysiłek podwyższa metabolizm, bezruch obniża z dnia na dzień zapotrzebowanie na kalorie nie spada, jeśli dostarczasz 600kcal, a spalasz normalnie 2000, różnica pochodzi z zapasów organizmu i o to właśnie chodzi, byle spalać przy wysiłku to co trzeba (tłuszcz). Metabolizm spada, jeśli odczuwamy głód (zarządza tym mózg), dlatego tak istotne jest w tej diecie niedopuszczenie do uczucia głodu.

Witam!
Mam jedno pytanie, przegladałam troszke forum, ale w trudno jest w tych 211 stronach znaleźć jedną jedyną odpowiedź :)
Otóż chodzi mi o to, że w m.in. w 2 dniu diety na obiad jest jogurt naturalny, no i jedne źródła podają, że ma go być dwie trzecie szklanki, a inne że dwie do trzech szklanek. Która wersja jest prawidłowa?
Z góry dziękuje za odpowiedź :)