Przed kopenkhaską bujałem się na ok. 7.5% tłuszczu, po diecie miałem 5.5% i wróciłem na TKD. Teraz jest tak: po bieganiu wczoraj (dziś lało ) miałem dokładnie tyle samo co 2tyg wcześniej, 72.6 kg, tylko tłuszczu nie 5.5, a 7% ! Oznacza to ni mniej ni więcej tylko że dieta tłuszczowa działa tylko do pewnego momentu, a potem działa stabilizująco na poziom tłuszczu (już nawet wiadomo jaki to mechanizm ).
"Wszystko jedno gdzie się żyje,
Raz się chudnie, raz się tyje..."
"Wszystko jedno gdzie się żyje,
Raz się chudnie, raz się tyje..."