zawsze

Opierałem się na tym, co ostatnio mój znajomek powiedział: 2 tygodnie zero ruchu, dopiero potem delikatne wdrażanie do aerobów / siłówki. Ale on z 10-15 kg do zrzutki ma, swoją drogą powiedziałem Mu, że za darmo bym go odchudził ;). A tak szczerze: sądzisz, że bez aerobów by tyle nie zeszło? Niesprawdzalne, ale moim zdaniem wyszłoby podobnie. [...]

[...] czyli rasowe wp****** o wysokiej intensywności i przeczołganie serca przez wszystkie zakresy pracy. Na wszelki wypadek. Spalanie tłuszczu w strefie przemian aerobowych zawsze będzie działało. Jednak u doświadczonych zawodników (nawet amatorów) bardzo trudno ją namierzyć/wyznaczyć. Jest stosunkowo "wąska" i znajduje się zdecydowanie powyżej [...]

[...] :-) Jednym się taki stan utrzymuje przez całe życie innym do czasu :-) Moja konkluzja: jeżeli nigdy nie miałeś problemów z otyłością i jesteś aktywnym człowiekiem od zawsze, żyj tak jakby nie było dietetyki, otyłości itp. Jeżeli masz za sobą przeszłość metaboliczną żyj jak mnich i do końca życia wybieraj pomiędzy powrotem do przeszłości, [...]

[...] ze nie siedzę w wodzie tyle co Ty, jestem na etapie wchodzenia na 2-3 minuty, lub podwójne krótkie sesje zaliczam - . Co do dorzynania, łącze się w bólu:) Dziś 7, jutro 27 a w niedziele na zmęczeniu start na biegówkach na 7 km - pewnie zapowietrze i przewentyluje się jak licho. Zawody to zawody, zawsze zmobilizują do efektywniejszej pracy:)

[...] dłużej - zniknie szczypanie i pojawi się miłe uczucie komfortu :) To jedynie psychiczna granica. U mnie też na początku są igiełki, później luz, i wczoraj po tych 7 miu minutach pojawiły się znowu igiełki. Podobno, żeby doczekać pełni benefitów, trzeba by dociągnąć do lekkiej telepawki - co mi się jeszcze nie udało, zawsze uciekałem wcześniej ;)

Musiałabym chyba w kozakach ocieplanych wejść:) Zawsze z wody wyganiają mnie stopy, które aż wykręcają się z bólu. Po pierwszych płytkich oddechach osiagam spokój i mogę chwilę posiedzieć... ale te stopy - masakra!

[...] 57 m Łącznie w dół 51 m Kadencja 86 rpm Plusy: tempo ok, szybki spadek tętna po wysiłku, pod górkę noga podaj nieźle. Minusy: piszczele bolą. Generalnie prawa noga, z która zawsze mam problemy. Jakiś krzywy jestem zapewnie. I teraz pytanie, jak to się rozwinie.... Generalnie mam wrażenie, że winna technika biegu, przy pracy nad lepsza kadencja, [...]

[...] go w silniku. I jeszcze coś. Po antybiotyku została mi osłona (Lacidofil). Łykam ją jako wsparcie dla mikroflory jelitowej. Chyba działa :-) Hehe, źle się zrozumieliśmy - zawsze węgle poprzedzam albo spożywam w obecności tłuszczu - właśnie w celu uniknięcia strzału insuliny. Jednakowoż z reguły jadłem węgle potreningowo, a nie przed - [...]

Wczoraj nowe buty się trafiły. Uwielbiam moment, kiedy wchodzą nowe kolekcja na sezon - starsze buty zawsze są przecenione, do tego sklep zaprzyjaźniony, do tego noga jak podolski złodziej, więc za dużo ludzi takich kajaków nie kupuje - w efekcie wziąłem wczoraj ascics trounce, tak czy tak budżetowy model, ale ze wsparcie pod pronację za naprawdę [...]

Ja to zawsze podziwiam ludzi którzy potrafią biegać godzinę na bieżni. Normalnie jak chomiki w kołowrotku ;-) Ja to maksymalnie wytrzymywałem chyba 15 minut a i tak co chwilę zmieniałem tempo lub nachylenie, żeby urozmaicenie było.

[...] Brakuje czasu na wszystko, cały czas parę tematów jak miecz Damoklesa nad głową wisi, nie pomagając w uzyskaniu świeżej głowy na treningach i zaburzając dietowanie, bo stres zawsze zajadałem ;) Żona się skarży, że z domu znikam, podejrzewa o jakieś kobitki na boku, a kiedy czas na romanse, jak tu tyle innych rzeczy do zrobienia ;) Musze chyba [...]

PS. na sensacje żołądkowe biorę Laremid:) Zawsze mam przy sobie i niejednego ultrasa uratowałam:)

Parę uwag, bo się nazbierało w głowie: 1. Zawsze było mi bliżej do filozofii Magora, niż Xzaara - tzn osiąganie efektów mniejszym kosztem, bardziej naturalnie - ale obecnie uważam, że jeśli trzeba efektów, to trzeba zapier...lać :) Dorobiłem się trenera, który umiejętnie wrzucił mnie dwa poziomy wyżej, jeśli chodzi o obciążenia treningowe. Do tego [...]

Nie da się biegać po górach bez biegania po górach. Nie da się biegać maratonów bez biegania długich dystansów. Nie da się biegać szybko biegając wolno. Nie da się biegać długo biegając krótko. Nie będziesz sprinterem biegając maratony Nie staniesz się maratończykiem biegając sprinty. ... Nie zaczniesz podnosić dużych ciężarów na zajęciach zumby [...]

Ja tam go nie lubię :-D Jego aforyzmy można porównać do starego chińskiego przysłowia: "Jest czas łowienia ryb i czas suszenia sieci." Zauważcie, że można go użyć w dowolnych okolicznościach i prawie zawsze będzie adekwatne. Cytaty PC też tak mają :-)

a ja to sie caly czas boje, ze przy takim kieracie przestane odczuwac radosc z treningu. zadaje sobie caly czas pytanie "po co?" :-) Podobno zawsze się coś goni, albo przed czymś ucieka ;-) A tak na serio to z jednej strony cały czas mam różne cele, których realizacja wymaga treningu, a z drugiej - uzależniony już chyba jestem od wysiłku... [...]

[...] parę zmian: 1 treningi biegowe będą jedna wieczorem - te w tygodniu. Muszę popracować nad snem. 2 jako że rano będzie bez większego treningu, być może powrócę do IF, co zawsze mi pasowało. 3 wejdzie jakiś program siłowy. Pewnie ROP, ale też rozważam start od 10.000 swingów. Od czasu młota i taczki lubię takie brutalne treningi ;-) Tak [...]

[...] zamiaru na asfalt wracać nie mam. To zupełnie inna bajka o bieganiu. Im cięższy i trudniejszy bieg, tym bardzie uduchowieni, pokorni i silni ludzie. Tu czas znaczenie ma drugorzędne i zawsze jest czas na dobre słowo, uśmiech, wymianę zdań lub kilkudziesieciokilometrowy dialog z osobą, którą jesteś później w stanie rozpoznać jedynie po butach :)

Kiedy jest się gotowym?? Przed każdym startem mam wrażenie, ze nie jestem gotowa. Po rozpoczęciu biegu robię już swoje i nie zastanawiam się nad gotowością. Dystans i tak spacyfikuje każdego, a to, jak się przygotowałeś wpływa w dużej mierze na to jak długo zbierasz się fizycznie po biegu :) Mysle ze nigdy i to jest istota podmiotu. Zawsze bedzie [...]

[...] wynik. Nawet jak ktoś zaczyna - mi się od razu robi lepiej, jak wiem, że pobiegłem szybciej, nawet o marną minutę z marnego PR... Jeśli chodzi o mnie, to i tak i nie: ok, zawsze miło zejść poniżej jakiegoś poziomu, szczególnie dla mnie, gościa, który w zasadzie startował od zera - ale to na płaskim, dycha, połówka itp, ale nie jest to moim [...]