zawsze

[...] moim prywatnym zdaniem. Kazeina na rynku zaistniał kiedy jeden z dwóch gigantów produkujących białko bazę dla innych producentów na rok zawiesił lub drastycznie zmniejszył sprzedaż surowca rozbudowując swoją fabrykę i remontując linie produkcyjne. Wtedy zaczęto reklamować kazeinę jako idealny środek na noc. Dla mnie to zawsze będzie syf i tyle.

Tak patrzę co tam jeszcze kupić. Muszę przyznać że jestem zakupocholiczką :P Jak już kupuję w jednym sklepie to zawsze myślę co jeszcze dorzucić :)

a kwas hialuronowy np. w moim przypadku ostro reaguje w organizmie z kreatyną. Serce mnie od tego combo bolało. Po odstawieniu kwasu H jak ręką odjął. Wszystkie próby łączenia tych dwóch supli zawsze się tak u mnie kończą.

Nie watpie. Zawsze lepiej byc krojacym.

Mnie osobiscie odrzuca od makaronow, biala oczyszczona maka w wiekszosci zle przechowywana. Te wegle u mnie zawsze na szarym koncu. Buly sklepowe mnie nie ruszaja i nigdy nie ruszaly. Pseudo chleby miekkie jak gabka rowniez nie. Ale juz takie domowe drozdzowe kiedys wspomniane przez Nighta ... no nie wiem, nie wiem :) Ja nie mam Hashi a tylko [...]

A no ja zawsze po 6 też siedzę:-)

Ja się zawsze boję szaleć na forum, że ktoś na mnie nakrzyczy :P

Night - fajnie, że dali znać, szkoda że musisz czekać dodatkowo. Ale z tym prywatnie nie zawsze jest tak pięknie - przynajmniej w codziennej obsłudze. Kolejki do internisty to norma. Fakt, że na specjalistę czeka się miesiąc a nie rok, no ale jednak nie ma "na już".

My to zawsze jak w trasę jedziemy np, o 4 rano to o 5 i tak już jemy haha

A wy jak zawsze o jedzeniu!

To rzeczywiście drogo biorąc pod uwagę cenę składników. A w takich gotowcach to zawsze jakieś dodatki muszą wrzucić jeszcze. Nie mogę się doczekać jak będę miała robota to będę kręcić różne cuda.

Kiedyś miał kupić brokuł, to kupił kalafior. Teraz zawsze jak jem kalafior, to mówię, że mam biały brokuł. Kuchnia fjużyn ;)

Nam się jakoś udało dopracować system ale zawsze mi potem tego brakuje. Ale to też dlatego że nie potrafię zrobić idealnej listy tylko robię zakupy intuicyjnie trochę- co mi jeszcze wo ko wpadnie, co jest w promocji itd. Na szczęście mam warzywniak fajny pod blokiem to modę się wspomagać jak czegoś zabraknie.

Ja też nie piję mleka. Kawę mam siekierą zawsze, gorzką i czarną. U nas firmowe było tylko dla klientów, porcjowane, bo to bardziej ekonomicznie było. I to w osobnej szafce na klucz :/

u mnie stoi zawsze wsypane w wiaderku po białku które kiedyś kupiłem pod stołem żeby żony nie drażnić %-)

może czegoś nie mają na stanie w takim smaku jak zamówiłaś - wtedy trwa troszkę dłużej. ale zawsze dochodzi.

Night to może w tym samym bloku mieszkaliśmy?? :P Smuci mnie to że tak zapomniałam jak się jeździ. Na rolkach też się nie swojo czuję. Zawsze jak zdejmuję je to aż mi się chce biegać :P

Hej Spam! ile idzie zamówienie z sfd? bo zamawiałam w pt a tu ani widu ani słychu na mailu... Mi przychodził mail zawsze 1-2 dni po zamówieniu, ale na razie tych zamówień za wiele nie było. Ja bym wzięła poprawkę na weekend i jak do jutra się nic nie pojawi, to drążyła. A z łyżwami się nigdy nie polubiłam jakoś. Z nartami zresztą też. Zimą [...]

Chociaż w sumie może być zawsze gorzej, kiedyś w górach musieliśmy się schować i przeczekać, bo wiatr nas cofał z trasy, a każdy z plecakiem miał spokojnie 100kg+ masy.

Dzięki kleine :) U mnie gryczane też jak na razie rządzą. W sumie robiłam jeszcze tylko ryżowe ale były słabe. Co do łyżew to ja w hokejówkach nie potrafię jeździć w ogóle. Na figurówkach się łatwiej hamuje jak dla mnie no ale to może też dlatego że zawsze jeździłam na figurówkach :)