Dieta kopenhaska

dokladnie tak jak pisze Jacek
lepiej tracic kg w dłuższym okresie czasu niż spektakularne kg w 13 dni
po czym zazwyczaj się ma efekt jojo nie wspominając że taka dieta nie jest zdrowa dla naszego organizmu

Jolik, to cudownie, ja na razie czuje sie troche spuchnieta;) ale dw akilo zeszły, zobaczymy jutro, 3 dzien ponoc ma byc kryzys:)

Tak się składa drodzy przedmówcy, że dokładnie wiem co robię. Zaczynając nie miałam nadwagi, chciałąm sie tylko "poprawić". Z tym stopniowym zrzucaniem nie jest łatwo w moim wieku, a o moje jojo nie martwcie się. Wróciłam do wagi, którą miałam w wieku 15 lat . Jeśli człowiek potrafi narzucić sobie ścisły reżim przez kilkanaście dni, to jest mocny i silnej woli trzeba mu gratulować. Tak właściwie to chyba bardziej robię to ze względu na psyche niż somę.Jogger, dzięki jeszcze raz. Jesteś wielki. Zostały mi tylko dwa dni. Cieszę się, że nauczyłam się jeść regularnie i zaprogramowałam swój żołądek. Teraz trzeba zadbać o rzeźbę i żaden pesymista mnie nie zniechęci do pracy nad sobą w bardzo wielu zakresach mojego życia. DK to tylko jeden mały epizod.Na życiowy sukces składa sie zazwyczaj ciężka praca, bo "do sukcesu nie ma żadnej windy, do sukcesu są schody". Tę dewizę wyznaję i jak do tej pory można powiedzieć, że jestem szczęściarą, a ja po prostu ciężko pracuję, także zawodowo. Trzymajcie się.

Jolik gratuluje zamozaparcia i konsekwencji w dazeniu do celu.
Ale jak sama twierdzisz do czegos takiego nie ma windy tylko schody, i tymi schodami idzie sie powoli.
Jezeli skonczysz z tak drastycznymi posunieciami to poprostu bedziesz miala lepsze efekty. Rzezba o ktorej piszesz to miesnie ktore nie zaslania tluszcz. Czy ty masz takie miesnie ktore mozna smialo eksponowac , czy glodowka (bo inaczej tego nazwac nie mozna) zapewni Ci taki stan rzeczy?
Miesnie to bialko(duzo bialka) a przy tego typu diecie spalasz bialko w celu uzyskania energii. Jak spalasz bialko (miesnie)to spowalniana jest przemiana materii a jak ta z koleji cierpi to nabywasz fatu.
Super ze posiadasz silna wole ale wykorzystaj to prawidlowo, sama piszesz o schodach. Dodaj zajecia w silce ,na basenie, na swierzym powietrzu(jak zrobi sie cieplej)itp a do tego dieta (jedzenie)ktore zapewni Ci witaminy ,mineraly , bialka, tluszcze i weglowodany.
Z wyrazami szacunku Jacek.

ekhm przypominam, że tamat ten jest zamknięty i proszę o kontunuowanie pisania w poście DK II https://www.sfd.pl/Dieta_kopenhaska_II-t251606.html
Pozdr




Zmieniony przez - Shelly w dniu 2007-02-20 22:42:17

Ćwiczę trzy lata w siłowni, jeżdżę rowerem. Na resztę nie znajduję czasu w licznych obowiązkach. O odżywianiu chyba coś wiem jako mgr biologii, któremu towarzyszy życiowy partner po wydziale lekarskim AM (tak się składa) . Niestety nie pakuję w siebie, robię to dla lepszego samopoczucia.

Witam prześmiewców! Ja już drugi raz na diecie - jakos ostatnio nie było jojo jak twierdza przesmiewcy. Uwazam, że dieta jestsuper. I wcale nie jest glowdówk a - czy uwazasz ze zjedzenie duzego steka i sporej salatki albo na przyklad pol kurczaka to głodówka? To ile trzeba byłoby jeść żeby nie mowic o glodówce w takim razie????

Pozdrawiam Madie - moja nową koleżanke - słonko razem damy rade i chcę Ci powiedzieć,że ja ostatnio nie miałam w 3 dniu kryzysu, więc sie na niego nie nastawiaj żebyś nie miała przypadkiem samospełniającego się proroctwa! Kacha

Kacha Aga
bardzo proszę o ważnie słów
nikt tu z nikogo się nie prześmiewa, nie jest złośliwy, nie jest pesymistą
nikt tu nikgogo do niczego nie zmusza

osoby doświadczone proponują Wam tylko jakąś opcję z wielu innych- wybór i tak należy do Was

Ponadto bardzo proszę o przeniesienie dyskusji do postu Dieta Kopenahaska II
ten temat jest zamknięty gdyż przekroczył limit postów !