SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

Dieta kopenhaska

temat działu:

Odżywianie i Odchudzanie

słowa kluczowe: ,

Ilość wyświetleń tematu: 1486778

Nowy temat Wyślij odpowiedź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 6 Na forum 17 lat Przeczytanych tematów 71
Ja jestem na kopenhaskiej już dziewiąty(?!) dzień. Zaczęłam od lektury tego forum. Wasze opinie i obecność eksperta, jakim jest jogger dodały i ciągle dodają mi motywacji. Jestem nie najmłodsza, po 40- tce. Po rzuceniu palenia kilka lat temu nazbierało się jakieś 6 kg za dużo. Przy wzroście 166 cm, waga na starcie 65 kg. Bardzo dobrze znoszę tę dietkę. Tylko szpinaku nie wezmę do ust, za nic. Schudłam 4 kg, obwodów nie mierzyłam, ale jest OK. Dieta rewelacja! Gdzie jesteście towarzysze niedoli?

Najlepszymi lekarzami na świecie są: doktor dieta, doktor spokój i doktor dobry humor. J.Swift

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 2 Na forum 17 lat Przeczytanych tematów 7
A ja nie mam może sie czym chwalić dziś byłby mój 4. dzień diety ale przerwałam. Schudłam ok. 1,5 kg. Nie za wiele ale nie mam zamiaru sie dalej katować. Teraz po lekkim śniadanku od razu nabrałam sił (serek wiejski light i 2 kromki chleba chrupkiego pełnoziarnistego). Myśle że brak śniadania w tej diecie nie był do końca przemyślany :/
Poza tym spać mi sie chciało już ok. 19, to już dla mnie przegięcie, skoro czasem mam zajęcia do 19.45! Ogólnie chyba nie warto stosować takeij restrykcyjnej diety, bo nie ma siły niemal na nic (przynajmniej ja tak miałam). Postaram sie teraz po prostu rzucić węglowodany zwłaszcza złożone, oprócz pieczywa chrupkiego na śniadanie i może czasem ryż brązowy albo razowy makaron. Mięsko moge dalej robić na parze, ale mam dosyć tych potraw bez smaku :/ Co prawda kupiłam jakieś przyprawy Fit ale przydałaby sie szczypta soli. Sorry że wodze na pokuszenie niektórych będącyh na diecie, ale jeśli ktoś studiuje lub pracuje, to myśle że powinien sie dobrze zastanowić czy rzeczywiście warto się tak osłabiać. Chyba że wy czujecie sie inaczej na tej diecie niż ja. W każdym razie ja na pewno nie czuje więcej energii, owszem czułam sie troche lżej ale słabiej i ospale... Więc ja jestem raczej zwolenniczką zmiany nawyków żywieniowych-> przede wszystkim słodycze- out! Bo to połączenie węglowodanów i tłuszczy. Na pewno dla mnie nie jest to dieta odpowienia o tej porze roku, może ją zastosuje latem kiedy będzie mniejsze zapotrzebowanie energetyczne organizmu. Pozdrawiam jednak wszystkich o silnej woli!

"The world I love the tears I drop to be a part of the wave can't stop..."

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 6 Na forum 17 lat Przeczytanych tematów 71
Szkoda aienka 87, ale ja Cię rozumiem. I proszę nie myśl, że tylko Ty masz obowiązki. Nawet sobie nie wyobrażasz ile tego mam ja, nie tylko zawodowo, ale rodzinnie. Może jest mi łatwiej, bo jestem na zaległym urlopie, ale siedzę w domu i gotuję smakołyki dla rodzinki. Co to za urlop, kiedy czuwasz pod telefonem, ale muszę wykorzystać choć trochę, bo dwa lata na urlopie nie byłam( pracoholizm).Powtarzam, dla mnie dieta rewelacja, a trochę na odżywianiu się znam. Nie czuję sie głodna. Godziny posiłków ustaliłam sobie dowolnie. "Obiad" jem przed 19/00. Czuję się super, a kiedy wczoraj wbiłam się w stare dżinsy i zostało jeszcze miejsca, to po prostu zaniemówiłam. Dla mnie ta dieta ma być wstępem do nowego sposobu odżywiania. Cieszę się, bo przecież już UDAłO MI SIę jadać regularnie, nie pogryzać między posiłkami, skurczył mi się żołądek, przestałam się obżerać. Przyznać muszę, że zawsze w zasadzie "zdrowo" się odżywiałam, ale np. żarłam na raz kilogram jabłek rozpyzhając żołądek, a potem czułam wilczy głód. Przetrwałam do 10-tego dnia, który dzisiaj rozpoczęłam, tylko dzięki temu forum, które zaczęłam czytać od początku i prawie całe przeczytałam. Fantastyczna motywacja, rewelacyjne wsparcie, zwłaszcza początek wątku. Posty "złośliwych" omijałam w większości, żeby nie zaśmiecać umysłu w tym tak ważnym dla mojego ego okresie. Oczywiście nie mam wątpliwości, że wytrwam do końca. DK to głównie trening umysłu. Jogger za to, co zrobił dla tak wielu z nas, powinien dostać specjalną nagrodę. Czy nie myślałeś o napisaniu książki drogi ekspercie? A może już to zrobiłeś?

Najlepszymi lekarzami na świecie są: doktor dieta, doktor spokój i doktor dobry humor. J.Swift

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 6 Na forum 17 lat Przeczytanych tematów 71
Gdzie jesteś Madie? Czyżbym była sama? Szkoda...A to taka rewelacja ta DK.

Najlepszymi lekarzami na świecie są: doktor dieta, doktor spokój i doktor dobry humor. J.Swift

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 15 Napisanych postów 338 Wiek 37 lat Na forum 17 lat Przeczytanych tematów 3190
Uf.Pierwszy dzień minął:) Zadnych odstepstw, samopoczucie w miare dobre, głodna prawie wcale:) Jedyna wada to to , że koło 15 strasznie mnie na sen wzięło, ale potem wyskoczyłam o 16 na spacer, nawdychalam się świeżego powietrza i przeszło::) A szpinak nie jest taki paskudny jak myślałam.
Jedyna wada to to, że dzis odpuściłam sobie rower (codziennie 40minut) ale jutro po kawie chyba się skuszę.Ja wiem, że to dopiero mój pierwszy wieczór ale spodziewałam sie czegos gorszego.Bp np dla mnie mięso mogłoby nie istniec ale chlebek, kluchy, ryz,owoce, soki to podstawa. A teraz nic!
Jednak nie traktuje tej diety jednorazowo, jak wytrzymam przejde na jakas inna niskoglikemiczna.Moj cel to 59 kilo.Teraz waże 87, ale chodze na aikido a od marca jeszcze bedzie basen i łyżwy, wiec moze sie uda)
Ależ się rozpisałam)))

Hm tylko mam pytanko, czy ja musze zjeść wszystko co jest napisane?? Bo dziś np juz nie mogłam tego szpinku, wcale. Wyrzuciłam 1/3. Ale ktos życzliwy mi podpowiedział ,że trzeba jeść wszystko;pA mi niedobrze;p

pozdrawiam wszystkich tych przed dietą i po niej
trzymam za Was kciuki:)

Nie wlecz się w ogonie postępu, bo przy odwrocie oskarżą cię, że jesteś przywódcą dezercji.:>

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 15 Napisanych postów 338 Wiek 37 lat Na forum 17 lat Przeczytanych tematów 3190
HMM widze troche niedociągnięć w moim poście ale trudno:)
Chciałam eszcze nadminić, że JA-osoba mało pijąca w ogole- dziś wypiłam oprocz porannej kawy 3 szklanki herbatek owocowych,pol litra wody mineralnej, i dwa dzbanki herbaty zielonej- teraz kończę:) I nie wiem czy czego jeszcze sie nie napije. AAA i mam jeszcze jedno pytanko: ile kaw moge wypić dziennie, juz przeczytalam kiedy powinnam je pic, wiem ze poranna na pewno bo u mnie lunch koło 13, ale czy np teraz mgoe sobie strzelic druga( 2h po obiedzie)??

ps. mam zamiar przeczytac wszystkie watki dotyczace tego tematu na tym forum do końca diety) Dziś jestem na 26 stronie, buziaki

Nie wlecz się w ogonie postępu, bo przy odwrocie oskarżą cię, że jesteś przywódcą dezercji.:>

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 12 Na forum 18 lat Przeczytanych tematów 64
Hej. My juz drugi raz na dietce po ponad roku. Ostatnio było super schudłysmy po 5 kilo. Aga ma dzis 8 dzień, Kacha 2 i jak na razie ok. Pozdrawiam wszystkich co też maja drugi dzień i bądźmy razem! Na razie u mnie w porzadku, ostatnio nic sie zlego nam nie dzialo wiec i tym razem damy rade. Buziaki! Kacha

Kacha i Aga

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 15 Napisanych postów 338 Wiek 37 lat Na forum 17 lat Przeczytanych tematów 3190
dziś rano na wadze było 85, 2 kilo ze wczoraj pewnie z wody zeszło)
Na razie nie jestem głodna, małe osłabienie rano - znow brak roweru ale chyba po obiadku się skusze. Razem ze mna odchudzają się jeszcze 2 osoby z rodziny w innych miastach:) Porównamy na końcu wyniki jak się dotrwa:>
Moje marzenie to po tej diecie 75:) mam nadzieje ze sie uda

Nie wlecz się w ogonie postępu, bo przy odwrocie oskarżą cię, że jesteś przywódcą dezercji.:>

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 6 Na forum 17 lat Przeczytanych tematów 71
Nie miałam czasu, przerwałam na jeden dzień urlop i wybrałam się do pracy w 11-tym dniu diety. Na wadze 61, a ubranko wisi!!!Jakie to cudowne uczucie! Z rana przez chwilę zrobiło mi się słabo. Pierwszy raz od początku diety. Nie używam cukru, nawet do kawy, uratowałam sie kostką gorzkiej czekolady 80 %. Po powrocie do domu zjadłam lunch i wiecie co? Marchewka, serek wiejski i 1 jajko ledwie mi się zmieściły. Dziś czekam z niecierpliwością na kolację. Owoce i jogurcik. Dziewczyny, ta dieta to rewelacja! Tylko trzeba mieć łeb na karku! Teraz ćwiczę mało, przyznam się, ale czuję się fantastycznie, szczupło, lekko. A teraz jakby nigdy nic idę zrobić dzieciakom tortille, z nadzieniem. Nie rusza mnie to. Ćwiczę silną wolę.

Najlepszymi lekarzami na świecie są: doktor dieta, doktor spokój i doktor dobry humor. J.Swift

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Znawca
Szacuny 36 Napisanych postów 3542 Na forum 18 lat Przeczytanych tematów 11507
Taka dieta to najlepszy sposob na utrate zdrowia lub w koncowym efekcie jeszcze wiekszego zbudowania masy tluszczowej(efekt jojo).
lepiej wybrac wersje stala, bialkowo tluszczowa lub bialkowo weglowodanowa gdzie wszystkie mikro i makro skladniki beda zapewnione.
Czesc

Wal śmiało - odpowiem na każde pytanie

TRENING OSOBISTY 604 971 921

Nowy temat Wyślij odpowiedź
Poprzedni temat

SPALANIE TŁUSZCZÓW PODCZAS WYSIŁKU FIZYCZNEGO - artykuł

Następny temat

grube nogi

WHEY premium