SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

Dieta kopenhaska

temat działu:

Odżywianie i Odchudzanie

słowa kluczowe: ,

Ilość wyświetleń tematu: 1481514

Nowy temat Wyślij odpowiedź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 24 Na forum 19 lat Przeczytanych tematów 317
Nie ma możliwości, żeby tłuszcz nie spadł! Zwłaszcza że pływasz. Jednak ubytki mięsni nawet niewielkie w każdej diecie występują. Ale to przecierz da się nadrobić po diecie

Więc nie dołujcie się dziewczyny!
To tylko 13 dni.

Tymczasem ja sobie jem zupkę chińską z proszku (superhiper zdrowe ) i pamietajcie żeby mnie wesprzeć za tydzień, bo dołączam!
Wcześniej odpadłam po 8 dniach, potem drugi raz po 5...chyba z braku efektów. A teraz spróbuje dociągnąć, bo nawet jeżeli nie schudłam zbyt wiele to po tych 6 dniach zaczęłam chodzić do WC nawet dwa razy dziennie (wcześniej ok.raz na tydzień).

Wnioski wyciągnęłam.

Ukręć życiu głowę...

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 16 Na forum 19 lat Przeczytanych tematów 52
poki co poranna kawa, jest mi troche slabo, ale to z niewyspania niestety; cd samopoczucia po pracy i drzemce popoludniowej
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 2 Na forum 19 lat Przeczytanych tematów 106


Cześć Dziewczyny (kurcze dawno żadnych kolesi nie było)!!!
Ja zaczynam dzisiaj Właśnie siedze nad kubeczkiem pysznej kawki (żeby nie robić krypto rekalamy powiem że zaczyna się na Nes.. a kończy na cafe Narazie jest spoks, ale zobaczymy jak będzie w sławnym czwartym i bezobiadowym dniu. Niestety ja mam do zrzucenia ponad 10 kg, ale nawet z 5 bede zadowolony .
Pozdrawiam i życzę wszystkim wytrwałości .
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 7 Na forum 19 lat Przeczytanych tematów 64
>Nie martwcie się tak bardzo, bo to co Fitgirl opisała to działanie >Kopenhaskiej u mniejszego odsetka dziewczyn.
BijouBiżu, a badał to ktoś, jakiś naukowiec, albo szpital może ? Jedno wiemy napewno że nie robił tego szpital w Kopenhadze który się całkowicie odżegnuje od tej diety i uznaje za niezdrową.
> Jeżeli w ciągu trzech dni głód nie ustępuje a my mamy zero energii i
> jest strasznie zimno to najprawdopodobniej kofeina na nas nie działa i
> trzeba zrezygnować bo jojo nadejdze niebawem.
Nieprawda. Jeśli jest nam zimno to mamy objawy hipoglikemii i bardzo niski poziom cukru we krwi, grozi nam szybka utrata przytomności przy lada wysiłku plus wiele innych przykrych dla zdrowia konsekwencji. Kofeina nie ma nic do tego.
> Fitgirl a na którym roku jesteś?
Na trzecim
> Tak w gruncie rzeczy z głodówkami nie jest tak! Moja kumela ze sporawą
> nadwagą schudła 10 kg w trzy miesiące jedząc tylko śniadanie i surówkę z
> obiadu. Minął rok, a ona je normalnie i jest chudziutka jak była. Jak to > wytłumaczyć?
Przy okazji zrujnowała sobie metabolizm, straciła mięśnie, odwapniła kości, pogorszyła morfologię, a prawdziwe efekty negatywne zobaczy (oby nie) dopiero za parę lat - co z tego że jest chudziutka? Nie sztuka być chudym, sztuką jest być szczupłym i jeszcze ładnie wyglądać, do czego potrzeba trochę mięśni i jędrności ciałka, a tego raczej Twojej koleżance od surówki nie przybyło. Ciekawa jestem co to oznacza dla niej obecnie "je normalnie" - pewnie do surówki dorzuciła bułke hihihi Tak jak myślałam, nie dacie się przekonać do racjonalnego żywienia, a szkoda. Ale nie mam zamiaru namawiać was na siłę, szkoda tylko że robicie złudne nadzieje innym dzeiwczynom i namawiacie do tej diety robiąc im tym w sumie krzywdę. No ale każdy jest tu chyba (mam nadzieję) dorosły i wie co robi.
Chatcat ja dopiero od niedawna czytam to forum ale widzę że jest tu dużo bardzo mądrych artykułów o żywieniu (aż się zdumiewam czasami skąd u tych którzey je piszą taka wiedza), czasami myślę że to może piszą nasi asystenci z uczelni incognito ;) jeśli tak to pozdrawiam :D Przeczytałam kilka tutaj w dziale fitnes oraz w dziale odżywianie - bardzo rozsądne artykuły o odchudzaniu dla kobiet, o ćwiczeniach ... nie wiem czy coś mądrzejszego potrafiłabym napisać. Pewne rzeczy są oczywiste - jeść co maksimum 3 godziny, dużo białka, mało węglowodanów i zdrowe tłuszcze i dużo, dużo ruchu. To recepta sprawdzona i przede wszystkim w odróżnieniu od tej okropnej diety zdrowa!!!!Pozdrwaim dziewczynki i życzę powrotu do racjonalnego żywienia i powodzenia w odchudzanku ale racjonalnym !!!!

"Jesteś tym co jesz"

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 24 Na forum 19 lat Przeczytanych tematów 317
Nie bulwersuj się tak. Takie są fakty

"Jeśli jest nam zimno to mamy objawy hipoglikemii i bardzo niski poziom cukru we krwi, grozi nam szybka utrata przytomności przy lada wysiłku plus wiele innych przykrych dla zdrowia konsekwencji. Kofeina nie ma nic do tego."

Zimno jest wtedy gdy metabolizm zwalnia a co ma do tego hipoglikemia? Mi chodziło to że gdy metabolizm zwalnia oznacza to, że kofeina na nas nie działa termogenicznie.
Szybka utrata przytomności? No sorry, ale to trochę śmieszne, że można tak poprostu sobie paść. Najpierw są objawy takie jak nudności, palpitacje itp. Jak się zachowuje cukrzyk przy spadku cukru? Chyba nie wykłada się na ziemię.

"Przy okazji zrujnowała sobie metabolizm, straciła mięśnie, odwapniła kości, pogorszyła morfologię, a prawdziwe efekty negatywne zobaczy (oby nie) dopiero za parę lat - co z tego że jest chudziutka?"

Co z tego? To z tego że wygląda fatalnie bez dupy Ale tu chodzi o sam fakt - schudła i mięśni ne straciła, bo widzę ją co drugi dzień na WF-ie. Najdłużej z gruby wytrzymuje bieg. Co do reszty to nie wiem. Przez trzy miesiace odwapnienie i te inne cuda?

Inny przykład: Przyjaciółka stosowała Kopenhaską w wakacje. Schudła dużo na diecie, ale najwięcej schudła PO (5 kg) i to widać!(oczywiście sie nie obżera itd. ale czasem ją widzę z babeczką budyniową ) I nie ćwiczyła za wiele.

Wiesz, "racjonale" sposoby są troszkę nieskuteczne - przejechałam się na nich. Próbowałam tak sie odchudzac ok. pól roku. I gucio nie udało się. Jak juz mówiłam wcześniej - nawet zrezygnowałam z owoców a były takie pyszne truskaweczki w czerwcu! Tylko straciłam zapał i byłam na tyle póżniej sfrustrowana, rozżalona i rozczarowana, że poprostu ŻARŁAM, bo inaczej tego nazwać nie mogę. Opamiętałam się i wkraczam do Kopenagi w przyszły poniedziałek

Tylko się nie wściekaj. Ja chcę pogadać. Trzeba na problem spojżeć z obu stron.

Pozdrawiam i trzymajcie się dziewczyny do końca.

Zmieniony przez - BijouBiżu w dniu 2005-02-22 10:27:52

Ukręć życiu głowę...

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 7 Na forum 19 lat Przeczytanych tematów 64
BijouBiżu, niestety to Ty nie podajesz żadnych faktów, a jedynie to co usłyszałaś od koleżankek. A fakty są takie że specjaliści od żywienia już dawno określili ile człowiek powinien jeść i czego aby być zdrowym. Poczytaj o dziennym zapotrzeboiwaniu na energię, białko, węglowodany, tłuszcze, witaminy, makro i mikroelementy, poczytaj o Rekomendowanej Dziennej Diecie, o Piramidzie Żywieniowej i porównaj te oparte na naukowych podstawach, na Nauce o Żywieniu dane z tą dietą a przekonasz się (o ile cokolwiek jest w stanie jeszcze Cię przekonać) że specjaliści zalecają zupełnie inne żywienie. Rozumiem Twoje rozgoryczenie tym że nie schudłaś odchudzając się przez pół roku ale czy jesteś pewna że robiłaś to prawidłowo? Z Twoich wypowiedzi mogę przypuyszczać że raczej nie, bo niestety nawet o hipoglikemii nie wiesz, skąd się bierze i co powoduje, tak więc nie wiem jak tam u ciebie z tą wiedzą o normalnym odchudzaniu. Może powinnaś odwiedzić dietetyka ? Jak już pisałam, nie zamierzam ani ciebie ani nikogo innego odmawiać od stosowania tej diety, zresztą już napewno nie zamierzam się tu z nikim sprzeczać, jak pisałam każdy jest dorosły i jak chce może się głodzić w dowolny sposób jeśli uzna że mu to odpowiada, niech się jedynie potem nie dziwi że albo wygląda fatalnie jak kij od szczotki albo gdy zacznie jeść więcej nabija od razu dwa razy tyle wagi ile zrzuciła na głodówce. Ja nie czuję się jeszcze kompetentna do doradzania komukolwiek szczegolnie za pośrednictwem internetu (bo to trzeba zrobić wywiad, wiedzieć co ile i czego dana osoba jadła w przeszłości, ile je teraz, jaką pracę wykonuje, czy uprawia jakąś aktywność fizyczną czy nie, plan dnia oraz historię otyłości w rodzinie znać i wiele innych rzeczy) ale naprawdę osobom takim jak ty co nie mogą schudnąć przez pół roku naprawdę doradzam udanie się do dietetyka a jeżeli to niemożliwe to raczej postawić na więcej ruchu a mniej głodówek. Raczej nie będę tu więcej pisać bo wygląda jakbym na siłe namawiała i była przeciw, a Ty wiesz lepiej co dla ciebie dobre. Chciałabym tylko zobaczyć wpisy tutaj dziewczyn które skonczyły tą dietę dawno z relacjami jak teraz po paru miesiącach wyglądają. Jak widzę ten temat jest dosyć stary a jakoś takich relacji jest bardzo mało w porównaniu z liczbą dziewczyn które tu pisały że są na tej diecie. Tak mi się wydaje na oko że udaje się może dwóm na sto. Mimo to pozdrawiam i życzę powodzenia w chudnięciu.

"Jesteś tym co jesz"

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 4 Na forum 19 lat Przeczytanych tematów 103
Witajcie!
To znowu z ukrycia ja

Ja chcę tylko powiedzieć coś o dietetykach i dietach. Może nie mam wiedzy i nie mam w tej kwestii doświadczenia, natomiast wiem, że moja wizyta w 'renomowanej poradni leczenia otyłości' skończyła się zaaplikowaniem mi diety 1000 kcal, którą aplikuje się po równi wszystkim przychodzącym tam osobom, i która zadziałała w ograniczonym wymiarze - schudłam tylko 3 kg. Nikt się nie zastanowił dlaczego tylko tyle, chociaż stosowałam się do diety sumiennie, łącznie z dokładnym ważeniem wszystkich składników moich posiłków. Natomiast dano mi do zrozumienia, że "nie wykazałam się" i popsułam poradni statystyki, którymi się chlubi. Dieta działa na osoby, które wcześniej jadły bez opamiętania, albo po prostu dużo i taka redukcja kalorii daje jakiś efekt, natomiast ja mam kilka kilo nadwagi pomimo tego, że niewiele jem. Byc może kiedyś w młodości popełniłam błąd i rozregulowałam mój metabolizm. A może po prostu jestem inna?

Natomiast co do piramid żywieniowych, w które tak mocno wierzyliśmy, dopiero co okazało się, że ta dawno temu ustalona jednak nie jest prawidłowa i ostatnio wymyślono nową. Ciekawe, której uczą akutalnie na studiach?

Nie chcę niczego negować, natomiast to jest dokładnie to, co już tu kiedyś wspomniałam. Nie ma jednolitej inforamcji na ten temat, każdy wie swoje i każdy uważa, że ma rację. To powoduje, że osoby, które opierają się na tych radach są kompletnie zdezorientowane. Dlatego chwytają na oślep, co wpadnie im w ręce. A krytykować jest łatwo.

Pozdrawiam.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 5 Na forum 19 lat Przeczytanych tematów 65
do Tyki!!!
hej!!
czy zmiast ryby poeczonej mona zjesc wedzona????
czy to mieso grilowane 7 dnia musi byc grilowane czy moze byc np. tylko ugotowane???
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 12 Na forum 19 lat Przeczytanych tematów 141
Siema Luk nie jestes sam!! ja mam do zrzucenia 9 kg a od tej dietki oczekuje ok 6:) dzis moj 2gi dzien i powiem ze nie jest zle, wogole nie czuje glodu i nie jest mi zimno..:) tylko nie mam tyle energi co normalnie ale to moze przez cisnienie bo dzis jest maly spadek. 3mja sie Luk i powodzenie aa wam dziewczyny tez zycze powodzenia:)
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 24 Na forum 19 lat Przeczytanych tematów 317
Ja nie usłyszałam tego od koleżanek. Ja poprostu widzę.
Każdy człowiek jest inny więc wytyczne specjalistów mogą być chybione. Jeśli np.spec mówi że mam jeść od 1 do 2,5g białka/kg masy ciała to mam jeść 60 gramów czy 150? Oczywiście wiem ze to zalezy od tego jaki tryb życia prowadzę, ale rozpiętość jest duża. Albo czytam że palę dziennie 2500, a potem że 1500. Tego nie można określić.
Myślę, że napewno źle sie odchudzałam skoro nie schudłam. Była to dieta białkowa. Nabawiłam się tylko właśnie hipoglikemii i dlatego rzucałam się po pół roku na jedzenie. Cukier spadł na 80-75.
Tak jak powiedziała Xwing...tam zawsze polecają dietę 1000 kalorii, a ja nie będę ważyć każdej głupiej kanapeczki

Ale najwięcej schudłam wyjeżdżając na dwa tygodnie na konie. Jadłam wszystko: jakieś głupie pampuchy drożdżowe z czekoladą, bułki, batoniki -takie niezdrowe bzdury, ale za to codziennie przewalałam gnój 7 koniom :-] Nosiłam po 5 litrów wody, owies -trzy raz dziennie, grabilam podwórko, no i co najważniejsze: jeździłam dwa razy dziennie po godzinę na koniu I co? po powrocie mogłam zdjąć moje dżinsy bez rozpinania
Ale prawda jest taka,że w środu zimy tak jak by nie ma na to pogody i czasu żeby siedzieć w stajni

A tak wogóle to jeszcze wybronie Kopenhaskiej: to jest żywienie na dwa tygodnie a nie na całe życie więc nie ma tu mowy o jakiejś awitaminozie.

Udaje się więcej niż dwóm na sto napewno, a niektórym się nie udaje bo tu wypiją piwko, tu jakaś dodatkowa czekoladka, pomarańczka itp.

Xwing myślę, że trzeba podejść z dystansem - posłuchać tych co chwalą i tych co negują, wyciagnąć średnią, spróbować, ale nie oczekiwać cudów.

Ukręć życiu głowę...

Nowy temat Wyślij odpowiedź
Poprzedni temat

SPALANIE TŁUSZCZÓW PODCZAS WYSIŁKU FIZYCZNEGO - artykuł

Następny temat

grube nogi

Wiecej