Dieta kopenhaska

nie no ... wniósł promyk wesołości w ponury październikowy poranek hyhy


dobra, koniec spamu

kto chce dyskutować o diecie kopenhaskiej serio - zostaje

reszta - odmaszerować

please oczywiście ... pa !

Jadzia zachowuje sie jak człowiek, który zjawił sie na forum naukowym i zadał pytanie jak zmienić wodę w paliwo rakietowe...
następnie opisywał, że dosypuje do wody różne przyprawy, zioła, dolewa mocz nietoperza... i wściekał sie - tak jak Ty to Jadziu robisz, że sie z niego śmieją

Zmieniony przez - VLAD.IV w dniu 2005-10-18 12:00:34

Mam rozumieć, że TA DIETA JEST DLA WSZYSTKICH, TYLKO NIE DLA MNIE!?!

Kto ci powiedział że się wściekam!
Szczerze mówiąc samej chce mi się śmiać, że macie taki ubaw))))) i że tyle osób zareagowało na mojego posta.
PRZECIEŻ TA PIECZARKA PRZYNIOSŁA MI SŁAWĘ. PISZE DO MNIE SAMA ELITA!!!!HAHAHAHAHA....

No właśnie - a najśmieszniejsze, że nie stosujesz zadnej znanej i skutecznej diety

Jadzia co ty sluchasz sie jakichs ......... przedstawicieli meskiego gatunku, ktorzy tylko chodza na smierdzace silownie i mysla, ze beda wygladac super. Pamietajcie chlopy !!!!!!!! Duze klatki male ptaszki buhhhaaaa. Diete jest dla tych ktorzy chca z niej skorzystac, a wiadomo ze po kazdej diecie tak nisko weglowodanowej trzeba po prostu zmienic styl i uwazac.

Nie - fajnie by było gdybyś zrozumiała, że w 13 dni jest prawie nie możliwym aby trwale zmienić sylwetke bez uszczerbku na zdrowiu etc.
Dietę powinnaś zacząć dopiero po tym kopenhaskim eksperymencie... bo dopiero wtedy możesz doświadczyć jojo etc. Spróbuj zainteresować się zdrowym stylem życia, mądrym odżywianiem i aktywnością fizyczną.
Pozwoli to Tobie na osiągnięcie efektów o jakie Ci prawdopodobnie chodzi.
Waga wskazująca 2kg mniej czasami kłamie - bo Ty mylnie możesz twierdzić jako (bez urazy oczywiście) laik w temacie - że te 2kg to tłuszcz, a wierz że tak nie jest.
Mimo wszystko życzę powodzenia.
I wierz mi, że takich kobiet jak Ty jest tysiące.

Pozdrawiam

Atenka - zapewniam Cię że te męskie świnie o których mówisz, które siłownie miają za świątynię wszystkiego - nie mają tutaj zielonych kolorów w nicku oraz po prostu do tego działu praktycznie nie zaglądają...
Ale ostatnie Twoje zdanie jest bardzo mądrym zdaniem i od tego właśnie powinna każda z Was (i nie - nie staje w męskiej szowinistycznej opozycji wobec Was) zacząć.

Nie wiem skąd bierze się u ludzi taka postawa... ze ubzdurają sobie jakiś pomysł (najczęście szkodliwy) i trwają przy nim niezłomnie... walcząc i wygrażając wszystkim pragnącym ich z błędu wyprowadzić...

Ja schudlam na kopenhaadze i waga nie wrocila - moze dlatego, ze slodycze jem rzadko (np. urodzinowy tort), ziemniaki jem raz w tygodniu, a z macznych rzeczy jem czasami makaron (pozwalam sobie na spaghetti raz w m-cu) i uwielbiam jedna bulke razowa "cieta" z nasionami slonecznika, ktora jem kilka razy w tygodniu. Poza tym bardzo uwazam na weglowodany, staram sie jesc duzo warzyw i chudego miesa. Oczywiscie zdarzaja sie wpadki typu cukierki, szczegolnie te w poczekalni u masazysty:)