Dieta kopenhaska

Aha, strasznie by mi bylo milo gdyby szanowny jogger raczyl sie odezwac... a jak po tej dietce nic nie zrzuce to juz ja Cie znajde gdzie Ty tam biegasz i wtedy poznasz moc kobiety zdesperowanej, tyle sie Twoich postow naczytalam i ciagle czytam, ze mam podstawy do tego by Ci zufac, pozdrawiam i z niecierpliwoscia czekam na jakas reakcje, pa, pa

a ja dzis mam 7 dzien.....i nie wiem czy schudlam.....mam wrazenie ze troche tak ale wagi nie mam..i wogole jestem coraz bardziej zniechecona ale dociagne to do konca.... ja tez bym była wdzieczna za odpowiedzi na moje pytania z poprzedniej strony....pozdrowionka dla zaczynajacych ja milam problemy tlyko 1 dnia teraz caly czas czuje sie oki nie jest mi slabo ani nic...moze dlatego ze normlanie zdazalo mi sie ejsc kanapke dziennie....moze powinnam sobie zmniejszyc porcje w tym tygodniu?czy moge nie jesc tych befsztyków?????????

@ Never- Raczej nie będę się o tym rozpisywac publicznie, bo to zaden powód do dumy, a raczej odczuwam wstydzik, że zaprzepasciłam super zgrabna figurke, którą miałam jeszcze miesiąc temu ...
Może za jakis czas...juz po dietce, kiedy będa efekty, to sie odważę...

A ja jutro mam ostatni dzień diety!!!!!!!!!!!!
Dzisiaj na kolację smażyłam na oliwie rybę i więcej było smrodu rybnego w chatce na kurzej łapce niż smaku tej ryby (w jakiś dziwny sposób się skórczyła).Najpierw zrobiło mi się smutno ale suma sumarum najadłam się tymi kilkoma kęsami. Waga jak stała tak stoi jak zaklęta no ale trudno - dziś znajoma powiedziała, że chyba schudłam, bo mi się policzki zapadły. Pomyślałam sobie, że szkoda że policzki a nie brzuszek. Zastanawiałąm się nad tym, czy zażywanie syropu na kaszel od 9 dnia diety ma na nią wpływ. Troszkę się przeziębiłam i syropik jest konieczny a w syropiku jest cukier -hmmm.... ciekawe.... teraz będą śniły mi się koszmary, że cały wysiłek włożony w dietę poszedł w niwecz. Pozdrowionka dla wytrwałych. Wspierajcie się takie rozmowy motywują do działania.

mi to sie wogole sni ze plizalam lizaka albo ze popilam łyk woodki z butelki (wiecie studenckie zycie przed dieta pilam czasami 6 dni w tyodniu)i budze sie z krzykiem....zjadłam dzis 3 tabl wit c i clayc zas plakac mis ie chce bo tam rpzeciez jest cukier!!!!!!!no a efektów chyba nie widac:((((czy ludzie jak chudna najczesciej te plusminus 5 kilko to to bardzo widac?w sumie mam mala nadwage to widac na posladkach udach i brzuchu jak licze na niektorcyh stronach bmi mam normalne ale ja uwazam ze powinnam sporo schudnac bo waze prawie 70 kilko przy wzroscie 170....

@ Holly- Odchudzam sie od 11 lat, z różnym efektem jak widac obecnie . Przetestowałam mase diet, głodówek, zdrowych i niezdrowych sposobów odżywiania. Swego czasu korzystałam też z porad dietetyczki. Od niej dowiedziałam sie tez o granicach bmi. Twoje obecne jest w porządku, ale to ostateczna granica Twojej wagi w normie.
Witamina C jest tez dostepna bez cukru. Sama taka łykam.
Z tego co wiem po sobie, pięc kilo powinno juz byc po Tobie widac. Może nie jakos drastycznie, ale odrobine tak .

do Denna:
nie zapomnij ze dietka to nie wszystko, przyda sie jeszcze troche ruchu, nie wiem jak to jest u Ciebie, ale jak na moj gust to nie ma kija zeby nie schudnac przy tej dietce + rowerek lub bieznia
ja sama jutro po kawuni bede biegla zeby troszke nozkami pokrecic (bo o biezni to nawet nie marze, tak sie ostatnio rozskakalam na skakance ze lydka mi nie wytrzymala) ale dam rade, raniutko biegne do apteki, bengaj- jesli dobrze pisze, i zaszaleje
do Holly__
ja ogolnie tez malo jadam i mam nadzieje ze to nie wplynie na wynik dietki, chociaz bywa ze i od samego powietrza tyje, ale prosze Cie trzymaj sie dzielnie i trwaj dalej.. no i opisz nam efekty
do Luxlaska
ok, nie chcesz to nie pisz, ja juz sie pomierzylam, hmm a nawet zwazylam, choc mialam tego nie robic, ale o wynikach za 13-14 dni, jesli dam rade;)
boje sie tylko ze od tej kawusi to rano moge nie dobiec na silke, nie wiem czy moze byc rozpuszczalna, np. nesca bo na zwykla to sie chyba nie dam namowic... fujj
Luxlaska i reszta trzymam kciukole i do porannej kawki, pa

Zmieniony przez - neverland w dniu 2005-04-11 01:21:50

jogger mam nadzieje ze w koncu tu zajrzysz i cos podpowiesz, jak na razie polece z karnitynka tak jak pisalam (s. 159)jesli zle to daj znac
-a co z rybencja? smazyc na oliwie z oliwek, oleju lnianym czy gotowac na parze?

do Luxlaska jak tam po kawusi? odezwij sie czy jeszcze w tym siedzisz, pozdrawiam i biegne spalac tluszczyk.....

dzieki:) bede sie trzymac...od dzis pije kawe bez cukru przynajmniej dopóki dobrze sie czuje...i oleju nie dodaje do salty chyba moge co?no a zamiast befsztyka kurczak albo cos takiego...albo wcale :P no wydaje mi sie ze spodnie sa luzniejsze pojade potem do domku to sie zwaze:)dzis bardziej optymistycznie jestem nastawiona...wkoncu jeszcze 5 dni nie liczac dzisijszego:)witaminke na razie odstawiam....i dalej woda...powiedzcie mi czy otreby pomagaja czy bez roznicy? kiedys schudlam tlyko dlatego ze dziennie jadlam 2 lyzki otrebów. ale nie wiem czy zaczekac az bedzie po diecie....
pozdrowionka i powodzenia wszytskim