SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

Dieta kopenhaska

temat działu:

Odżywianie i Odchudzanie

słowa kluczowe: ,

Ilość wyświetleń tematu: 1484515

Nowy temat Wyślij odpowiedź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 1 Napisanych postów 20 Na forum 19 lat Przeczytanych tematów 447
CZesc:)
ja zaczynam diete w poniedzialek...:)
zobaczymy co z tego wyniknie:P
Czy osoby ktore zakobnczyly ta diete maja jojo??
i jak pozniej jedliscie ?? bo ja sie zastanawiam nad tym wsyztskim i nie wiem co robic po diecie...:(

Dzieki z gory ...:)
PozdrOoo
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 8 Na forum 19 lat Przeczytanych tematów 77
ja mam niby tylko 4 dniowe doswiadczenie, ale juz mnei tak nei ciagnie do jedzenia, jak wczesniej :)
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 16 Na forum 19 lat Przeczytanych tematów 155
Dziś mój ostatni dzień diety i mam sporo przemyśleń na jej temat, niekoniecznie pozytywnych. Chcę się właśnie z Wami tym podzielić.
Widzę efekty, ale mam duzo ale. Nie miałam sporo do zrzucenia, ważyłam 57 przy wroście 164 a teraz waże 54kg, w pasie 5cm mniej, w biodrach 3cm, w udzie 2cm.
W drugi dzień diety zaczełam ćwiczyć (wcześnej długo nie byłam aktywna fizyznie, ze względu na dziecko) - rowerek + jakieś ćwiczenia (najwięcej na brzuch) + 2 razy w tyg basen. Jestem pewna, ze jeśli nie byłoby tej aktywności fizycznej, to nie miałabym nawet w połowie takich efektów.
ALE.... W ósmym dniu diety, zaczełam plamić, i to dość poważnie, krwawię do dzisiaj, zaczełam odczuwać zimno, przeogromną chcicę na coś słodkiego.
Moja siostra, która razem ze mną raczeła dietkę (dwa dni później), w pierwszym tygodniu wymiotowała, w drugim tygodniu zaczeła tak jak ja krwawić, momentami czuła pogorszenie wzroku.
Obie nigdy nie miałyśmy takich objawów, stąd wniosek - ta dieta upośledza organizm. Nie zgodzę się w żadnym wypadku, ze jest to dieta przyśpieszająca i poprawiająca metabolizm organizmu, raczej wręcz odwrotnie. Organizm, który na śniadanie dostaje na żołądek tylko kawę, juz z rana zwalnia metabolizm, ponieważ dostał na dzień dobry informację, ze dziś nie będzie za dużo jedzonka i trzeba troszkę zmagazynować.
Więc od razu na samym początku jest błąd - sama kawa na śniadanie???
NIe róbcie tego błedu kończąc tą dietę, nie zostajcie przy takim śniadaniu!!! Prędzej czy później wróci WIELKIE jojo!!
Ja od 11 dnia troszkę zmodyfikowałm tą dietkę, niby trzymałam się ogólnych zasad, ale nie katowałam organizmu - nie wierzcie tak samo w przesłanie, ze jak nie trzymasz się zasad, to przerywasz efekt diety - totalna bzdura!!! Oczywiście nie mówię tu, ze ja jak zjecie pół torta, czy pół bochenka chleba , to będzie dobrze, bo nie będzie. Ja mówię o drobnych modyfikacjach, zdrowym jedzeniem.
W 11 dniu zdadłam na śniadanie 1 grzankę i po 2h po lanchu jeszcze dwie.
Szłam na basen, i gdybym tego nie zrobiła, to pewnie zemdlałabym. W trakcie pływania na pewno to spaliłam. Po basenie wziełam sobie 3 oboce (jabłko, kiwi, mandarynkę) pokroiłam i wymieszałam z jogurtem .
W dniu 12-stym na śniadanko tak samo 2 grzanki z kawą, a do lunchu do rybki dodałam tartą marchewkę z jabłuszkiem. Znów po lunchu 2h zjadłam troszkę żurku (chudego, gotowanego na rosołku z połówką jajka - była tego raptem moze filiżanka?? czyli około 150ml) Noi na obiadek wieczorny gotowane szparagi (zamiennie za brokuły) i dwa kotleciki wołowe z koperkiem.
Dziś 13-sty dzień, czuję się juz lepiej, mineło zimno, osłabienie, i najważniejsze - mineła chęć na słodycze. Dziś oczywiście tez modyfiakcja - 2 grzanki +kawka, na lunch zjadłam jajecznicę z dwóch jajek z koperkiem + tarta marchewka z jabłuszkiem. Pewnie za 2g zjem troszkę zupki cebulowej, którą dziś ugotowałam, a na wieczorny obiadek kurczaczka z sałatą.
Nie zauważyłam, zeby waga skoczyła mi w górę po tych kombinacjach. A czuję sie o niebo lepiej.
Wielu z was pyta, co robić, jak się odżywiać dalej po diecie, ja już wiem, i wiem jak to zobić mądrze dla organizmu. To wszystko dzięki jednemu artykułowi z tego forum - jeden z najmądrzejszych artykułów jaki w ostatnim czasie czytałam.
Odsyłam do lektury - https://www.sfd.pl/temat64042/
Aha i na sam koniec - (Jogger, nie obraź się), ale nie wierzcie ślepo w jego rady, bo nie zawsze są trafione.
Wysnułam taki wniosek, ponieważ na wszelkie dolegliwości (np zimno, wymioty, krwawienie, ból głowy, osłabienie - poleca łykanie chemii, często niezbyt przyjaznej dla organizmu - a czy to jest rozwiązanie?? Jogger, nie znam Cię, ale nie sądzę, ze jesteś lekarzem.

"Co mnie nie zabije to mnie umocni"

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 24 Na forum 19 lat Przeczytanych tematów 317
Mariem to jest FORUM a nie Gadu-Gadu, pytania są do wszystkich. Powiedziałam, że odpowiedzi są na co drugiej stronie, a Ty gadasz że nie masz czasu przeczytać 150. To masz problem. Nienawidzę ignorantów.

Jestem w dniu 7. Jest zupełnie normalny, nie wiem co od niego chcecie. Najgorszy jest 5! Ale jestem zmęczona i ciągle trzęsą mi się nogi.

Iwcia_ nie każdy ma jojo. Poprostu dieta nie jest dla wszystkich. Może za dużo aktywości fizycznej?

A kawa ma "zamulić" zołądek, sprawia że włąsnie przyspiesza się przemiana materii. Kawa z jedzeniem nie ma już swoich właściwości termogennych.

Ukręć życiu głowę...

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 58 Na forum 19 lat Przeczytanych tematów 1085
Postanowiłam, mimo negatywnych wypowiedzi, od poniedziałku przejść na tą dietę. Jestem dość zmotywowana więc myślę, że moja wola będzie silna i jakoś dam radę przetrwać najgorsze dni diety, a później trzeba będzie się wziąść za siebie! Bo tak szczerze mówiąc troszkę się zaniedbałam przez zimę, a wiosna już niedługo i trzeba pomyśleć o jakimś treningu

Zastanawia mnie tylko jedno
W jednym dniu na lunch należy zjeść kurczaka! Całego? hmm ale tak na jeden raz to chyba za dużo. Przynajmniej dla mnie

No to do roboty! W poniedziałek pierwszy dzień, damy radę :)
Pozdrawiam

,,Skoro człowiek nie ma stałych cech i będzie tym, czym sam siebie zrobi,
to zawsze może być czymś więcej niż jest.
Stąd wniosek=niech będzie czymś więcej.''

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 3 Na forum 19 lat Przeczytanych tematów 63
Iwcio! dzięki za umieszczenie tych wszystkich wiadomości, ja tez mam krwawienia - to już mój 10 dzień diety i nie wiem co zrobic - przerwać, czy raczej zmodyfikować? moze masz jakiś pomysł. Wiesz, dlaczego pojawiły się krwawienia? Trochę sie przestraszyłam... Pozdrawiam.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 16 Na forum 19 lat Przeczytanych tematów 155
Paulinko, koniecznie zmodyfikuj!! Dodaj więcej węglowodanów i tłuszczy.
Ja dziś poraz pierwszy, oprócz założeń diety zjadłam normalniejszy obiadek, ale w małej ilości - zupkę cebulową z grzankami i odrobiną sera żółtego - poskutkowało, wieczorem w końcu po 4 dniach krwawienie ustało.
Spróbuj dotrzymać do końca, ale... oprocz porannej kawki, codziennie zjedz do tego grzankę lub nawet dwie i trzy. Do marchewki dodaj jabłuszko.
I zjedz odrobinkę normalnego obiadu, ale naprawdę niewiele.
Aham zakładam, ze jestś aktywna fizycznie, wtedy te dodatki na pewno nie zaszkodzą Twojemu procesowi chudnięcia, bo spalisz to. Tylko nie dodawaj sobie nic do wieczornego posiłku, zwłaszcza węglowodanów.
Mam nadzieję, ze pomoże. Napisz!

"Co mnie nie zabije to mnie umocni"

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 8 Na forum 19 lat Przeczytanych tematów 77
przechodz, przechodz.....
ale....naprawde.....jak ktoregos ranka nie bedzieszm iala sily podniesc nogi z lozka przemysl czy chcesz sie tak katowac.....
ja wole diete 1000 kcal (planuje ja przeprowadzic na owocach i warzywach....no i pumperniklu (nikielu?) ;p )
bylem na imprezce w nocy....jak sie nawpieprzalem czipsow, precelkow itp....dzizas....

a co do tych gum do zucia itp....moze to mam iec podloze psychologiczne??
jak masz takie ramy, to latwiej odmowic sonbie jedzenia....IMHO ofkoz
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 1 Napisanych postów 20 Na forum 19 lat Przeczytanych tematów 447
czesc :)
mam kilka pytan:P
bo zaczynam jutro ta diete wiec wiecie ...:)


czy ten 1 duzy befcztyk mozna zastapic filetem z kurczaka??
ile ma byc g tych brokułów??
czy jedna kostka cukru to jest to samo co 1 lyzeczka??
z gory dzieki:)
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 5 Na forum 19 lat Przeczytanych tematów 111
Czesc wszystkim dietowiczom,

jedna kostka to jak na moje oko jedna lyzeczka cukru,
grokul jesz tyle na ile masz ochote tylko nie zeby sie najesc na maxa,
ostatecznie mozesz zastapic befsztyk kurczakiem ale nie radze bo mieso wolowe ma duzo zelaza itd.

rowniez jestem na tej diecie, drugi dzien.
przebrnelam przez prawie wszystkie 152 str., ale nadal nurtuje mnie pyt., czy tego jogurtu ma byc 2/3 szklanki czy 2-3 szklanki, bo wersje sa rozne.

trzymajcie kciuki!

*** trzeba być zakochanym żeby uwierzyć w aniołów ***

Nowy temat Wyślij odpowiedź
Poprzedni temat

SPALANIE TŁUSZCZÓW PODCZAS WYSIŁKU FIZYCZNEGO - artykuł

Następny temat

grube nogi

WHEY premium