Dieta kopenhaska

Therma rano na czczo jest bardzo efektywna, jeżeli w pooł godziny po jej wzięciu prtzystąpi się do aeroboow, a po ich ukończeniu zje w miarę przyzwoity posiłek. Wrzodoow to można dostać prędzej od samej kawy i dwooch posiłkoow dziennie

Pozdrawiam,
Leniwy Tyka

*** Utyłem w Fitnessie ***

A no to by sie wszystko zgadzało!
Ja to zawsze wpadne na pomysl jak sobie krzywde zrobic :P
Cos mi sie wydaje ze narazie zaczne bez chemii bo jak mam sie tak czuc to długo na tej diecie nie pociagne, hihi.

hyhy racja, Tyka! A jak rabnie dziewuszka rano na czczo therme, a nastepnym "posilkiem" bedzie kawa to proces owrzodzenia przebiegnie w trybie przyspieszonym

*** koffee rulezzzz ***

No therma a potem kawa to troche potelepac moze W kazdym razie nie polecam... Ale sama therme to oki... Nie ma nic lepszego jak kop w dupe z rana...

Pozdrawiam - Leniwy SiWy
Doradca w dziale: "TRENING"
----------------------------
"Oddycham głęboko, stawiam piedestały. Jutro będe duży, dzisiaj jestem mały..."

mowicie ze therma i kawka moze konkretnie przemiane materii z rana pobudzic, a ja mam wlasnie problem,ze brak mi energii na aeroby z rana niekiedy- dlaczego wszyscy mi ta Therme odradzaja no ? :((((((

chyba sprawdze sobie serducho, badania porobie i z tym pojedziem, bo qrcze nawet nie wiecie jak trudno 3-4 kilosy jest zrzucic, organizm jak swinia zapiera sie :(

pozdroo..

chce przypakowac!

L-karnityna zawarta w czerwonym mięsie wędruje do krwi razem z aminokwasami z tego mięsa i stadem wszelakich enzymów, i dopiero taka mieszanka powoduje lepsze jej przyswajanie. L-karn solo musi być mocno przedawkowana, żeby choć trochę 'weszło', a nie poszło za przeproszeniem z moczem . Ludzie odżywiający się na codzień wołowiną to zawsze byli super żylaści goście (kowboje w Stanach czy gauchos w Argentynie). Tu akurat nasunął mi się kolejny pomysł - brać karnitynkę nie przed ćwiczeniami, ale do posiłku mięsnego, żeby poprawić wchłanianie.
Co do zimna po kawie czy efce, jest to proste: są to pobudzacze spalania tłuszczu, i gdy przestają działać, przychodzi moment, że uwolnionych kwasów tłuszczowych po prostu braknie we krwi, więc nie ma czego spalać, tarczyca zwalnia obroty i stygniemy . Oczywiście wysiłek zwiększa podaż wkt, ale też można pobudzić tarczycę do zwiększenia wydajności metodami naturalnymi - mój zestaw standardowy o którym chyba było na początku to miłorząb japoński+kelp+wit.E. Dla bardziej dociekliwych może być i HCA, i ekstrakt z zielonej herbaty (w koncentracie lepiej działa), i guggulbolic.

-------------------------------
Dwutygodniowy kawosz kopenhaski
-------------------------------

Hm... wrzodow raczej sie nie dorobie po 2 tygodniach (miejmy nadzieje) wiec poobserwuje dalej jak na mnie dziala połaczenie: therma i kawa (4 godz. pozniej) a w razie czego zaaplikuje sobie zestaw Joggera albo zrezygnuje z kawy

Wlasnie skonczylam moja obiado-kolacje i powiem szczerze ze jestem napchana! Az nie moge uwierzyc ze nie zdycham z głodu :P Ale nie mowmy "hop", zobaczymy jak bedzie jutro.
Poniewaz duzo sie mowi o wolowinie i opinie sa rozne to postanowilam ja nabyc. Kupilam jakis kawał czerwonego miecha (pierwszy raz od lat) i bede eksperymentowac jutro. Jak sie okaze zjadliwe to bede wcinac a jesli zrobi mi sie z tego podeszwa to sie pozegnamy.

Mam jeszcze pytanka.
Czy tą szyneczke ktora mam zjesc w 2 dniu na kolacje mogłabym sobie usmazyc? Powiem szczerze ze nie smakuja mi sklepowe wedliny (zawsze wyczuje jakas chemie) i wole sobie to zjesc na ciepło.
Grzanka 3 dnia - moze byc zwykly pszenny chlebek z tostera? Zazwyczaj jem razowy ale poniewaz na diecie nie ma tego pieczywa prawie wcale to nie oplaca mi sie kupowac całego i bede musiala podebrac z domowych zapasow.

hop hop... jest tu kto?

Jak wam dieta idzie?
U mnie całkiem KO. To juz (a moze "dopiero") 3 dzien a ja nie czuje głodu
Jednak jak to przy tego typu dietach jestem osłabiona a dzisiaj nawet zamroczyło mnie na moment (pewnie niedocukrzenie, ech)
Jakos sie trzymam i ide dalej.
Dzisiaj miałam mały kryzys i zjadłam dodatkowy owoc (miał byc 1 grejfrut a byly 2) i dodatkowego pomidora. Mysle ze to nie jest wielki przekret i ze rezultaty i tak beda dobrze. Jak myslicie?
Pozdrawiam

Nie powinno to bardzo zaszkodzic...
A to oslabienie "jest w planie"

Pozdrawiam - Leniwy SiWy
Doradca w dziale: "TRENING"
----------------------------
"Oddycham głęboko, stawiam piedestały. Jutro będe duży, dzisiaj jestem mały..."