Kurcze ale się porobiło! Współczuję ci strasznie bo znam ten ból :-( Odpukać odkąd jem czysto problemy trawienne minęły. Oby zmiana którą wprowadziłaś uspokoiła trochę te sensacje :-)
[...] };-) Już ze mną lepiej, chyba to było tylko zatrucie, ale wiecie jak, to jest jak człowiek wie, że ma zrypany żołądek i od razu myśli, że mu to wróciło... Dzisiaj już jem normalnie, bo wczoraj cały dzień chodziłam głodna, wiem że niby powinnam odczekać jeszcze z 2-3 dni, ale tak się nie da wyżyć na tych sucharach i innych produktach.
Asia ja tego siemienia lnianego za dużo nie jem, bo potem mam zaparcia, dorzucam po prostu ziarenka do placków owsianych ;-) Czasami je mielę, a czasami całe ziarenka ;-) kiedyś robiłam tak jak Ty, wieczorem zalewałam wodą i potem to szamałam samo ;-) Fajnie się sprawdza jeszcze len mielony odtłuszczony jako panierka do mięcha %-) Wybieram ten, bo [...]
[...] mi brakowa przez ostatnie dni Od dzisiaj wprowadzam znacznie więcej posiłków, bo wieczorem jestem już tak głodna, że czuję jak mi wysysa żołądek... i ledwo przez to żyję, zjem warzywa i znowu po 30 min głód i znowu warzywa i tak przez 2-3 godziny i głodna i głodna... Ponadto zauważyłam, że jak jem większe posiłki, to strasznie mi brzuch wywala [...]
Witam po długiej nieobecności, ale łydki mi się wysypały na max i prawie 2 tyg leżałam w łóżku, bo tak mnie bolały te mięśnie piszczelowe! nadal jem leki przeciwzapalne i pomagają, aczkolwiek mam połowę możliwych skutków ubocznych. Jutro idę już delikatnie się poruszać na siłowni, bo wysiedzieć już nie mogę w tym bezruchu okropnym #-P a do tego [...]
DT 7:00 - Wstaje i jem kreatyne (4 caps) 8:00 Sniadanie (proponuje 7:30, PÓL GODZ ci wystarczy aby kreatyna sie wchłonęła, po za tym za 1,5 godz masz koktajl więc tak chyba było by lepiej....staraj sie tu unikac z rana mleka przyjmij sporo białka) 9:00 Koktajl (b: 25g t: 12g ww: 80g kcal: 450) 12:00 trening 13:10 Kreatyna (4 caps)( jeśli to jest [...]
W poniedziałki mam bo jem naprawde bardzo duuuużo tego makaronu do zupy Makaron tylko mocze zupą i jem A godziny : Śniadanie kurde z tym jest różnie, ale w zakresie 7:20 - 9:00 Posiłek w szkole - 11:25 Obiad - 15:00 Obiad 2 - 17:30 Kolacja - 20:00 Odżywka - 21:00 Jak w między czasie albo po kolacji byłbym troszke głodny to podjadam Mniej więcej [...]
Po krótce opisze weekend. * W weekendy nie mam za dużo czasu albo po prostu nie mam takiego dostępu do kompa + trochę sobie popuszczam znaczy nie to że jem hamburgery czy jakieś słodycze tylko np. jak idę na browarek ^^ ale wtedy z reguły mniej jem w dzień żeby jakoś proporcje kalorii się zmniejszyły i nie stworzyły czegoś niedobrego powyżej [...]
[...] u Ciebie, czy to każdemu z hashi jest zalecane Miałam również wielką ochotę na słodycze. Dopóki nie zjadłam czegoś słodkiego to byłam nie do życia, bez energii, ale odkąd jem poprawnie jest zdecydowanie lepiej, u mnie już sama zmiana tego co jem na śniadanie przyniosła efekt. NA twoim miejscu, skoro masz niedoczynność, a jesteś zmęczona, senna [...]
Śniadania jem zawsze B+T, po węglach rano kiepsko się potem czuję. 2500 kcal jem od miesiąca (przynajmniej od tego czasu dokładnie liczę). Wcześniej różnie z tym bywało. Warzywa z Biedronki wybrałem przypadkowo, przeważnie są to mrożonki 2-3 składnikowe (brokuły, marchew, kalafior). Co do techniki wydaje mi się, że jest w miarę ok., kiedyś trochę [...]
[...] w miarę uregulowały ale mimo to czasami i tak się zdarzają dwa okresy w miesiącu na szczęście jestem w stanie jakoś je przeżyć i normalnie funkcjonować. Już teraz widzę,że jem za mało, przeliczałam porcję tak na oko, używając ilewazy.pl ale od jutra zacznę wszystko dokładnie ważyć bo nie jem jakoś bardzo mało. Do jadłospisu nie uwzględniłam [...]
I jeszcze micha - tak średnio jem. /SFD/2017/5/2/f8299bfe63b14cd89fc259aa650120eb.jpg /SFD/2017/5/2/a614d3bd695b4cdd8ece644924ce289d.jpg /SFD/2017/5/2/54c5ee3f5fa142cbaaf3ef66f280fa28.jpg
[...] że nie idzie mi zbyt koncertowo trzymanie diety - moja zmora to alkohol...grrrr.. w sobotę 3 piwka, w niedzielę pół butelki wina wytrawnego...no i brak planu - czyli jem, co jest dostępne, bo nie przygotowuję sobie wcześniej jedzenia, a jak się okazuje, że nie ma czasu to dostępny jest tylko hot-dog na orlenie... No, ale też nie chcę [...]
[...] że nie idzie mi zbyt koncertowo trzymanie diety - moja zmora to alkohol...grrrr.. w sobotę 3 piwka, w niedzielę pół butelki wina wytrawnego...no i brak planu - czyli jem, co jest dostępne, bo nie przygotowuję sobie wcześniej jedzenia, a jak się okazuje, że nie ma czasu to dostępny jest tylko hot-dog na orlenie... No, ale też nie chcę [...]
Tea - miska to myślę, że u mnie cały czas powinna taka być, żeby redukować. Ja mam problem niestety z planowaniem - wydaje mi się, że jem już całkiem nieźle, ale dopiero jak zjem to wiem ile realnie wrzuciłam. Dla mnie na razie i tak wielkim osiągnięciem jest fakt, że przygotowuję jedzenie do pracy :-) także daję sobie spokojnie czas na ogarnięcie [...]
[...] kakao, odżywka, dużo masła i bakalie - tylko to pod jakąś dietę keto albo LC by się nadawało bardziej. Co do prażenia orzechów to mam jakieś blokady, niby jak nie jem takich na co dzień to nie powinno zaszkodzić, but still. Na pewno zrobię jakieś próby jak dorwę białko czekoladowe. Wczoraj udało mi się dorzucić trening siłowy, w tym [...]
[...] węglowodanami. Zastanawiam się czy nie wprowadzić wersji pośredniej w dni z rurką - ale to ustalę jak stwierdzę jak wpływa to na treningi. Na razie fakt że w dni z siłownią jem więcej robi mi dobrze na głowę }:-( Dzień z treningiem siłowym - B120 T70 W225 Reszta dni - B120 T70 W175 Jutro pomiary. Następne w pn po obozie. Na obozie bez diety, [...]
[...] się zacząć z powrotem restrykcyjnie trzymać diety, bo skończy mi się najgorętszy okres imprezowy. Teraz moje odżywianie wygląda całkiem nieźle, ale nie liczę dokładnie ile jem. Zastanawiam się czy nie dorzucić sobie jakiś dodatkowych węglowodanów,ostatnio było B130 T65 W250, ale teraz mam trochę więcej treningów. z planowanych jest tak: Pn [...]
[...] wróciło do normy. Na razie nie planuje liczyć makro, staram się odżywiać jak mi organizm podpowiada (okazuje się że wcale nie mam zapotrzebowania na czekoladę i żelki |-) ). Wypełniam lodówę pełnowartościowym jedzeniem i jem to na co akurat mam ochotę. Pewnie z czasem wrócę do liczenia, ale na razie tak jest ok. Lecę nadrobić co tam u was ;-)