jesc

Nie przejdzie, mam rozwalony żołądek. Chciałbym jeść więcej i naprawdę się staram, chociażby po to żeby mamie nie było przykro, ale mój organizm ze mną nie współpracuje. Ale w razie czego będziemy odżywkami uzupełniać tylko muszę się przerzucić na węglowodanowe, bo po tym incydencie z nerkami jak mi stanęły lekarz zabronił białkowych.

Piszesz ze nie "mozesz jesc" a co na to lekarze? Mówiles im o tym ? Ze ci zolądek siada itp , bo to chyba ( z tego co mowisz) jakis jadlowstręt, masz chyba na bierząco robione badania, bo chyba zoladek masz zdrowy?

Nie lepiej, ale czemu się ciągle złości? Mi to naprawdę nie pomaga, a wręcz przeciwnie bo przez stres jeszcze mniej chce mi się jeść, a jak jeszcze mniej mogę zjeść to tym bardziej on się denerwuje i wszystko się nakręca.

Prosiak, ja się kiedyś zakumplowałem jeśli można to tak nazwać z karpiem, który miał być stracony na wigilię. Gadałem z nim jak pływał w wannie i rzucałem mu chleb. Zbuntowałem się wtedy i powiedziałem że ja tego karpia jeść nie będę. To był pierwszy i ostatni raz kiedy rodzice kupili żywego karpia. A kiedyś przez dwa lata w ogóle nie jadłem [...]

No spoko, z takich kotów to jest pożytek, ale Ryszard nie był pożyteczny. Był darmozjadem. Grubym kociskiem, któremu ledwo się chciało ruszyć dupę żeby zjeść śniadanie. A zdarzało się tak że darł japę i czekał aż mama mu nałoży w sypialni rodziców, gdzie zwykle spał zamiast zejść do kuchni, gdzie miał miskę. Taki był z niego leń i obibok. Nigdy [...]

Rośliny też cierpią. https://www.focus.pl/artykul/rosliny-czuja-bol-wyniki-tego-badania-jeszcze-bardziej-zblizaja-je-do-zwierzat-wideo Musimy jeść, więc musimy zabijać.

Ja to na przykład lepiej bym się czuł móc jeść mięso z "domowej" hodowli. Przecież ten kurczak twojego dziadka znał go i mu ufał i zapewne do śmierci żył w stosunkowo dobrych warunkach. A na koniec życia miał tylko chwilę cierpienia jak go dziadek za głowę złapał i przyłożył raz acz skutecznie siekierą/toporkiem w szyję i skończyły się jego [...]

Ale czy ja jem mięso i nabiał? Rzadko, mięsa prawie wcale. Z nabiału głównie twaróg i raz dziennie mleko do kakałka bo bez tego nie zasnę. Najbardziej lubię warzywa jeść, owoce i ryby. Zmieniony przez - Wysockiidzmoczycgabke w dniu 2019-02-19 19:34:27

Nie no wiedzę to zawsze mieli w miarę spoko, bo oni są sami sportowcami(amatorami, ale zawsze) Wiadomo, raz na jakiś czas wpadł na stół schab na głębokim tłuszczu, ale generalnie u nas w domu zawsze było mnóstwo warzyw, często ryby, kasze, owoce, ziarna, no takie bardzo wartościowe rzeczy, ale rzeczywiście teraz jeszcze więcej zaczęli się w to [...]

Co to za epidemia choróbska? Ja dziś zjadłem jednego i jeszcze zjem kaszankę z musztardą. Powiem wam, że chyba muszę trochę wyjść ze swojej strefy komfortu, bardziej skupić się na wyzwaniach, porzucić hedonizm i przejść na ścieżkę delikatnej ascezy. Ciągłe zastrzyki dopaminy serwowane prostymi, cielesnymi przyjemnościami sprawiły, że moja chęć do [...]

Tia twardy, ale już bym stąd wyszedł, nawet nie do domu bo ok, rozumiem że to teraz niemożliwe ale na normalną salę. Tam jest przynajmniej trochę więcej wolności niż tu. I paradoksalnie przez nie aż tak dobrą opiekę szybciej się odbudowuje siły, bo jest się zmuszonym do choćby odrobiny samodzielności. Dzisiaj musiałem chyba pięć minut przekonywać [...]

No ja nie potrzebuję alkoholu, jarania itp. ale za to kocham jeść (pizza, burgery, kebaby i wszystko co z tym związane)i spać. Jednak największą używką i uzależnieniem jest sport. Nie potrafię już normalnie funkcjonować bez treningu. W sobotę skręciłem kostkę na tarczach więc w poniedziałek nie byłem na treningu to nie potrafiłem sobie [...]

Ale nigdy nie jadłem. Z mięsa lubię właściwie tylko ryby i schaba ale tego od czasu do czasu. Ale rybę to w sumie mógłbym dzień w dzień jeść.

Może, ale to jutro. Dzisiaj i tak już nic nie każą mi raczej jeść a z sądą jest niewygodnie, wolę się wyspać. Ale muszę Wam powiedzieć, że mimo tego że dzień zaczął się fatalnie to był całkiem miły. Myślałem, że mama przyjdzie sama ale wzięła brata i jego dziewczynę. Przynieśli monopoly, a to moja ulubiona gierka więc nawet jakbym chciał, to nie [...]

No, ojciec jest super. W ogóle nie wiem co bym zrobił gdyby nie moja rodzina, chyba wygrałem los na loterii. Tak się poświęcają dla mnie, za bardzo, stają na głowie żebym zdrowy był. Staram się jeść naprawdę. Nie zawsze mi się udaje, ale się staram.

Jak wpieprzasz bardzo dużo to wydziela się tez bardzo dużo insuliny w jednym momencie. Nie wiem na czym Wodyn to opiera, ale można powiedzieć, że ma to jakieś logiczne przesłanki. To powiedziawszy, wg mnie liczy się dzienna praca trzustki. Czyli jak jest eksploatowana w ciągu dnia. Zauważmy, że podczas postu sobie odpoczywa i się regeneruje. [...]

Na orzechy mam uczulenie. Jak zjem kilka to nic mi nie będzie, ale po większej ilości wszystko mnie swędzi. :/ Ale ser żółty lubię, mogę jeść Zmieniony przez - Wysockiidzmoczycgabke w dniu 2019-03-18 08:43:09

A jeszcze pytanie panie Wysocki ty wogóle nie mozesz jesc wszystkich rodzajow orzechów? Czy tylko jednej odmiany? Masz ziemne, wloskie, nerkiwce , pistacje , laskowe a wszystkie sa kasloryczne

Nie no co Ty? Serio tak da się jeść? XD przecież to praktycznie sam tłuszcz.

Nie no co Ty? Serio tak da się jeść? XD przecież to praktycznie sam tłuszcz. Jak bylem malum dzieckiem i nikt nie widzial, nabieralem lyzke masla swiezego I sobie po troszku jadlem, nie wszystko na raz