08.07.2016 - DT Męczący, ale miły dzień, rano zrobiłem swój trening , później praca, a po pracy umówiłem się na siłownie z koleżankami - pokazać co i jak, żeby się poruszały, więc zaliczyłem dzisiaj 2 treningi, drugi oczywiście mniej intensywny, ale śmieszniejszy :d - wpadła jakaś bieżnia, + zrobiłem z nimi obwodówkę na maszynach, żeby rozruszały [...]
Wypiska za ostatnie dni, od piątku: 22.07.2016 - DT Rano trening na pobliskiej siłowni, później jedzonko i wyjazd, wpadło trochę alko, ale nie za dużo, za to miałem ssanie na jedzenie, starałem się jeść jak najczyściej, zabrałem sporo swojego, więc czysto "niezdrowego" żarcia nie było dużo. Zrobiłem sobie też zdjęcia i pomiar brzucha, jakby -1cm, [...]
09.08.2016 - DT Dzisiaj trening wszedł bardzo fajnie, ciężary lekko do góry, dobre samopoczucie. Po przyjściu do pracy o dziwo czułem się rozwalony, głowa bolała, wszystko drażniło, ale z pomocą przyszedł napój bogów - kawa :d Praca jak praca, sporo do zrobienia przed tygodniem wolnego więc nie ma obijania, szkoda tylko, że pogoda do dupy - zimo, [...]
05.09.2016 - DT Poniedziałek - najgorszy dzień tygodnia, zmiętolony przez pół dnia, cały dzień zawalony pracą, a oczywiście deszcze jeszcze zaczął padać - o 16, bo przecież koniec pracy :D Na szczęście jest trening, od razu lepsze samopoczucie i przed i po, a wszedł bardzo fajnie, ciężary raczej bez zmian, ale pompka była, chyba nawet ten zestaw [...]
29 i 30.09 Wczoraj DNT poświęcony na odpoczynek, nic ciekawego się nie działo :) Dzisiaj DNT Poza trenem: Trochę pomyślałem nad swoim życiem, sporządziłem plany na przyszłość najbliższą i trochę dalszą oraz to co muszę w sobie zmienić, nic tylko wdrażać, mega pozytywnie! :D Fronty 40 x 10 x 2, 42 x 10, 44 x 8, 46 x 8 Podciąganie cc x 6 x 3 MC 60 x [...]
6 i 7.10.16 Dzisiaj trening rano, wszystko na szybko, bo mało czasu - trzeba było się zmieścić w czasie żeby do pracy zdążyć, do końca nie jestem zadowolony z przebiegu. Siły mniej niż popołudniu więc ciężary lekko na -, ale mus to mus - po południu wyjście z pracy, zjadłem 2 cukierki i koktajl owocowy ponad plan :D Samopoczucie po treningu [...]
18 i 19.10.16 Zaczął się kurs angielskiego, wcześniej było mało czasu, teraz to już go prawie nie ma :D Wczoraj kurs do 18, w drodze na chatę zjedzony posiłek i zaraz po powrocie bieganie. Ciemno jak diabli ale na szczęście jest kamizelka odblaskowa i latarka w telefonie :D Wpadło 5.51 km w 31:26 - tempo ok, poza tym nie wiedziałem z jaką [...]
28.10.2016 Piątek, ale dla mnie to nie ma znaczenia - weekend i tak zajęcia na uczelni :( Dzień ok, dopóki nie nadszedł wieczór, w pracy zapiernicz - ale to standard, lubię jak jest co robić :) Teraz tylko siedzę wkurzony bo walczę z drukarką - muszą wydrukować coś na jutro a tu d*pa - nie chce czarny drukować :( Ciężary jak widać, głównie bez [...]
09.11.2016 Wypiska dopiero dzisiaj, bo niestety w niedzielę wieczorem miałem nieprzyjemną historię :( Złapała mnie grypa żołądkowa - wymiotowanie itp - dosłownie masakra, poniedziałek wolne w pracy (o treningu nie było mowy), dopiero wieczorem zjadłem kilka sucharków, we wtorek też ostrożnie - 3 bułki pszenne z masłem, ryż z marchewką - lekkie na [...]
06-10.12.2016 Wypiska za 5 dni, bo nie było czasu, dużo poza domem, mało dla siebie, ale w końcu będzie trochę luźniej :) We wtorek było biegane, postanowiłem urozmaicić nieco treningi w celu poprawienia szybkości. Łącznie wpadło 5,55 km w 31:01, ale: 1km w 6:03/km, drugi w 4:55/km, 3 - 6:22, 4 - 4:52, piąty: 6:02 i później jeszcze dwa sprinty. [...]
23.01.2016 Kolejny DT, tak jak wcześniej wspomniane od dzisiaj wróciłem do kreatynki, 10g dt siłowe, 5 dnt, 4 - 6 tygodni. Dzisiaj ciężary lekko w górę w porównaniu do poprzedniego tego samego treningu, ale wtedy były lekko inne krążki, mimo wszystko uważam, że powolutku idę do przodu. Fronty 32,5 x 15, 35 x 15, 37,5 x 15 32 x 15, 34 x 15, 38 x [...]
31.01 - 1.02 Wczoraj dzień z bieganiem, przy powrocie na chatę z pracy poczułem ból gardła, mimo to wybrałem się na bieganie. Plan wykonany, bieg regeneracyjny zaliczony - 5,62 w 36:07, warunki ciężkie - śnieg walił, droga nieodśnieżona, ale było lekko. Dzisiaj ciężki dzień, od rana znowu dokuczliwy ból gardła, myślałem, że mnie rozłoży choroba, [...]
7 i 8.02.2017 Wczoraj po tygodniowej przerwie w końcu bieganie, zacząłem asekuracyjnie, ok 6:20/km, druga połowa dystansu (2800) już szybciej, kończyłem na tempie poniżej 4:00, chciałem sprawdzić, czy jeszcze umiem biegać i czy noga podaje - jest ok :) Łącznie wyszło 5,63 km w 32:14, a później podciąganie na linie, stability i rozciąganie. Dzisiaj [...]
18 - 20.02.2017 Kolejny Runmageddon za mną, tym razem po przejechaniu całej Polski - wyjazd do Ełku. Wyjechaliśmy ok. 10:00, na miejscu byliśmy ok 16:30, ogarnięcie pakietu, przebranie się i na start. Poszło mi całkiem nieźle, w przeciwieństwie do poprzednich startów cały czas biegłem między przeszkodami, znacznie lepsza wydolność i tylko 2x [...]
Przysiad 38 x 15, 42 x 15, 46 x 15 42 x 15, 46 x 15, 48 x 15 42 x 15, 46 x 15, 50 x 15 44 x 15, 48 x 15, 52 x 15 - jest ok, nogi dostały w kość, ale jeszcze jest zapasik :) 44 x 15, 48 x 15, 54 x 15 - luzik, można dokładać Wiosło 30 x 15, 34 x 15, 38 x 15 32 x 15, 36 x 15, 40 x 15 34 x 15, 38 x 15, 42 x 15 - na końcu już ciężkawo, ale [...]
11 i 12.04.17 Wczoraj dzień z bieganiem wpadł bieg regeneracyjny, średnie tempo po 5:26, 5,63 km w niecałe 31 minut. Widać, że ładnie idzie do przodu, skoro regeneracyjny bieg, czyli nastawiony na aktywny wypoczynek robię w takim tempie i później czuję się lekko draśnięty zmęczeniem, czyli tak jak powinno być po takim treningu. Po bieganiu [...]
18 - 20.04.17 Tak jak myślałem, we wtorek nie było mowy o bieganiu, ba nawet z chodzeniem nie było lekko, w sumie to się tylko przesuwałem ;) Wczoraj już zdecydowanie lepiej, trochę kulałem, bolało przy chodzeniu, ale dało się chodzić i zrobić trening, jedynie odpuściłem łydki. Ciężary całkiem ok i poszło dosyć lekko - do klatki włącznie, bary, [...]
13-15.05.17 Za mną Runmageddon, z przebiegu całego biegu jestem strasznie niezadowolony. Wystartowałem bardzo mocno, na tyle, że przez pierwsze 2 - 3 kilometry trzymałem tempo poniżej 6 minut/km, licząc pokonanie przeszkód. Pech nie opuszczał mnie już od samego początku, po ok 1km zerwałem pasek od zegarka (tak mi się wydawało), ale po prostu [...]
25 i 26.05.2017 Wczoraj dzień regeneracji, bardzo potrzebny, bo czeka mnie kilka intensywnych dni, aby wrócić chociaż do poprzedniej dyspozycji na Wisłę, wziąłem wolne w pracy i na spokojnie uczyłem się na egzaminy, wpadł lekki spacerek po lesie. Dzisiaj dzień treningowy, siłowy, ciężary nie koniecznie dobrze dobrane, ale poszło całkiem fajnie. [...]