Jeśli chodzi o chodzi o mnie to np. mogę jeden dzień typowego carb nite - który działa (działał) źle rozdzielić na dwa dni gdzie w jednym daje tylko Fat a w drugim tylko węgle. Jem tyle samo kcal (no może więcej fatu 2x) a efekty lepsze.Więc nie dość że jem dwa dni a nie jeden to jest progres a nie regres.To jest najlepsze. Nie wiem jak obecnie [...]
Jeśli chodzi o chodzi o mnie to np. mogę jeden dzień typowego carb nite - który działa (działał) źle rozdzielić na dwa dni gdzie w jednym daje tylko Fat a w drugim tylko węgle. Jem tyle samo kcal (no może więcej fatu 2x) a efekty lepsze.Więc nie dość że jem dwa dni a nie jeden to jest progres a nie regres.To jest najlepsze. Nie wiem jak obecnie [...]
[...] poszła do pracy jak zawsze idzie. A miałem 2h extra więc nie poszedłem z brzuchem jak balon a że 3h po posiłku i nie muszę pisać po czym.Nawet kilka razy było. Więc zero wzdęc etc. Woda zeszła chyba najbardziej z tych wszystkich prób jakie miałem. A nie ładowaLem po 10l a góra 6. Może. Nie liczyłem. W pracy dużo piłem ale w domu [...]
[...] że od 2 tygodni mam bardzo nisko Fat. Ostatni raz ładowanie fatem miałem 2 tygodnie temu. Więc co by nie kusić losu w ten piątek ładowanie fatem. Ale z takim wyjątkiem że zero nabiału. Zero serów, szkoda bo to integralna cześć ładowania. Zawsze nabiał stanowił jakieś 50% fatu (a czasami i 70%+) . Mięso,masło [...]
tam nie jade - za daleko ode mnie. Ci co tam byli namawiali mnie do WFF w klasyku za 4 tygodnie. Podejrzewam ze tez tam. To pierwsze zawody moje wiec wszystko to nowosc i nie mam porownania ale warunki tragedia.Zero miejsca,czekanie na dworze.Dobrze ze nie lalo wtedy. Zero informacji co gdzie i kiedy. Zmieniony przez - solaros w dniu 2016-09-26 [...]
[...] W sumie nawet dwa razy to samo. Tj. drugim razem jakieś 1 i pół piersi. Bez całej reszty. Choć byłem nastawiony na burgery. Ale jakoś zero weny. Tzn. Włożyć burgery do ActiFry i poczekać aż się same zrobią. Ale nawet tego mi się nie chciało. Jako trzeci /SFD/2016/9/28/9471bcc82c4a42b2bf4185c06638cd03.jpg [...]
Tak by można rozkminiać każdy produkt i supel. Czy to quest, gladiator czy zero bar. Nie pozostaje nic innego jak tylko wierzyć etykiecie :) :) :) Aaaa i zero bar maja lepsza regularna cene niz questy.
[...] i masz 20g wegli z hakiem i niecałe 10g fatu. Kuba ładuj kontener i przysylaj. Ja tego ku#wa nie ogarniam. Możesz iść sobie w stanach do takiego sklepu i kupić sosy zero. Chyba wszytskie. Pewnie nawet i keczup zero mają. Tortille. Pieczywo. Napoje. Nawet kurde lody prawie bez kcal - skąd tyle grubasów. To przecież mając takie produkty [...]
[...] w formie startowej. Bo objętościowo jesz tak samo a masz 1/5 makro. kosztem czego? Oczywiscie wszystko zalezy od dawki, ale tez bez przesady, bo to co siedzi w produktach zero jest ogolnodostepne, a kazdy moze wyciagnac sobie wnioski sam z tego z czego sklada sie pozywienie FIT ZERO LIGHT. Zachwalenie makrosow, zupelnie pomijajac sklad i [...]
Swoją drogą widziałem badania niedawno gdzie sprawdzili wpływ spożywania napojów zero na mózg. Picie czegoś na słodziku bez Kcal robi poważne kuku w naszych mózgach , a dokładnie w synapsach znajdujących się w ośrodku mózgu odpowiadającym za łaknienie. Słodki smak wysyła sygnał o zbliżających się Kcal z węgli których [...]
Ale, że co? Że napoje zero powodują łaknienie przez to, że są słodkie? Normalna sprawa. Ale jeśli ktoś opitala pizze popijając colą zero - to hmm jakby nie ma wym najmniejszego sensu. Chyba, że wrzuca pizzę w i bilans :) Ale są i tacy, którzy jedzą jak świnki, ale piją dietetyczne napoje, żeby nie przytyć ;)
Często w sklepach widać jak grubaski kupują multum batonów, piwo i mrożone pizze i do tego cola zero. Niby nic złego, lepsze to niż jak wyżej wspomniał 100g cukru, ale myślenie ich pewnie jest takie jak Sol napisał. Przykładem jest moja mamusia %-) Chociaż też miałem akcje, że big maki w promocji po 5 zł, kupiłem chyba 7 i do tego [...]
[...] jadłem puddingi i zagryzalem jakimiś warzywami. W sumie codziennie pomiędzy posilkami wpadalo do tego jeszcze z 300@400g marchewek czy papryki. Nie wspominając a o lodach zero czy sosach zero. Ogólnie to od treningu do momentu jak się kładę spać to cały czas coś jadłem. Ssanie nie do opisania. I to nic ni3 jadłem co by mi zbytnio kopalo [...]
Że tak powiem pierwszy raz nie tyle w tym sezonie ale chyba w ogóle ładowanie wyszło. Zero nabicia - bo jego nigdy nie ma - nie wiem co bym musiał zjeść, ile fatu czy soli. Ale zero rewolucji. Rano jakbym nic nie jadl dzień wcześniej. W tym momencie- bo nadal post - żołądek na kręgosłupie. Zmieniony przez - solaros w dniu 2017-03-19 21:06:03
nie no, ja mam dobre ceny na sfd. Ale ogólnie wolę w sklepie kupić coś do żarcia za te pieniądze albo iść na maka niż kupować syropy zero. Na redukcji tak z miesiąc przed zawodami po wypłacie pewnie kupie troszkę takich rzeczy zero jak będzie hajs, jak nie no to trudno, wymyslę coś z normalnych produktów. Ważne żeby białko w prochu było a reszta [...]
[...] to spokojnie te 2 dwa mogę zrobić. Im więcej tym gorzej. Bo i tak jest cofka. Dwa dni ładowania (nisko fat) = brak progresu. Za to 1x ładowanie rzędu <1000g ww = zero cofki ale też zero nabicia. Ładowanie 1000g+ już lepiej. Do tego fatnite. Najlepiej mi się sprawdza połączenie fatnite i carbloading. Ale też jest ale. Nie może być [...]
Ja już wróciłem. Jeśli można wrócić. Zawsze nawet jeśli urlop trwa 5 czy 7 dni, powrót do 100% zajmuje mi średnio 3x tyle czasu ile trwał urlop. Kilka zdań. Temat wraca jak boomerang. I chyba najlepszy moment aby go przypomnieć. Moje TOP 3 artykułów jakie napisałem: Jak sie przygotowac i jak przetrwac urlop? http://www.sfd.pl/t1122028.html [...]