Ja tych smakowych nie lubię, jedyna nie czysta w jakiej pływałem jak ryba to Smirnoff expresso (smak kawy) ale tu było unikatowe wydanie, kupowałem tylko na lotnisku, nigdzie w sklepie jej nie widziałem. Czysta z mineralką rulezz Kiedyś robiło się Sake tanim kosztem, a ten ma pod ręką...... ile galonik kosztuje? czy tam dzbanuszek? :-D
Myslalem o tym, ale w tych sklepach to stoja przewaznie takie eksperty za lada jak tu na forum sa specjalisty z liceum... Takze definytywnie podaruje. Moze kiedys ;-) Wczraj zalamka - Ballantines ma 380 kcal/100ml...
Juz to bylo kiedys, zaraz poszukam. A dobra chuy w sumie nie ma co bo tamto to dalem wlasnie do poprawy techniki i byla zyebana. W kazdym razie wzialem sobie do serca porady i juz wiem jak robic dobrze. Chyba ;-) Zmieniony przez - Kapitan Wodka w dniu 2013-03-10 14:14:02
no bo ona nie ma smakować tylko działać - ta sama zasada jak suplementy diety :D Queblo - no jasne, wiadomo że żeby był jakis progres to jednak nie powinno się balować mocno co tydzień, kiedys się trzymałem naprawdę rygorystycznie, w szczególności w roku kiedy wystartowałem w zawodach... no świetne uczucie i wspomnienie na całe życie... nie [...]
[...] nie mozna sie ciagle spinac, fakt Arnold kiedys powiedzal "kiedy inni imprezuja i sie wyglupiaja to ktos inny ciezko pracuje, wygrywa" - fakt tak jest - ale nawet Arni dawal sobie chwile na luz . Szukajmy sposobow na siebie, po prostu na znajdowanie jak najwiecej pozytywnych momentow w codziennym zyciu i dzielmy się nimi ;) No to kto poleje ? :D
[...] znowu maksa i to powtarzam 3-4 razy. chaotycznie napisałem wcześniej :) może podam przykład bo sam się gubię w tym co piszę xD robię 20 kg x 10, 40 kg x 10, 60 kg x 10, 80 kg x 10, 100 kg x 6 + odejmuję parę kg, zależy jak mi się chce i robię na maksa. tę ostatnią serię powtarzam 3-4 razy. czasem jeszcze zdejmuję drugi raz i robię znowu na maksa.
nie i nigdy nie były. to jest to co chciałem kiedyś tam osiągnąć ;) nigdy ponad 70 kg nie ważyłem, maks to było 68 kg, a teraz jest 65 kg i 173 cm wzrostu. edit: a jak już wpisałem takie dane to nie dało się tego usunąć więc zostało. teraz każdy myśli, że tamte dane są prawdziwe xD Zmieniony przez - MojeImie w dniu 2015-10-13 11:34:29
Moze kiedys wiekszym wyznacznikiem byla wskazowka wagi a nie lustro Kiedys ten sport nie byl tak popularny i jak ktos byl duzy to byl do***any a dzis juz nie jest to miara idealu. Dzis ktos jest duzy to patrzysz jaki ma bf. Dzisejsze sylwetki a te z przed 10 lat roznia sie i to bardzo. Zmieniony przez - GREGOR_ian w dniu 2010-01-29 12:13:57
co do tego że bb jest co raz popularniejszy to nie ma wątpliwości, jakieś 5-7 lat temu słyszałem sporadycznie że ktoś ćwiczy a jak ćwiczył to na siłowni w szkole albo uprawiał trójbój. Dziś około 30% moich znajomych ćwiczy regularnie a jakieś 90% było kiedyś na siłowni. Co do dawek to można tu znaleźć zalezność, czym wiecej ludzi trenujacych ty [...]
Ok, czyli wywale pompki i a6w z mojego planu. Co do nog... No tak ... rozpisalem sie jak cholera a o nogach zapomnialem, kiedys mialem wypadek samochodowy i kosc w kolanie zostala lekko wybita, po ukonczeniu 18 roku zycia powinienem miec operacje dlatego tez niechcial bym ich za bardzo przemeczac. Pytalem sie juz lekarza i powiedzial mi ze [...]
[...] przez moich instruktorow 2 Zbigniew Karalus - no coz bylem kiedys na seminarium w Naleczowie z jego udzialem i z udzialem Takeuchi dla mnie to grupa oszolomow ktorzy jak sie czlowiek zapyta o instruktora u ktorego sie uczyli opowiadaja bajki bez potwierdzenia w rzeczywistosci co zreszta sprawdzalem. Kyudo ma swoje tradycyjne wymogi z [...]
[...] pamiętam najniższa temperatura, przy której jechałam to było coś ok. -25 lub -27C. Nie pamiętam dokładnie. Ja też sporo piję i zabieram sporo wody ze sobą w trasę i jeszcze jak mi się uda trafić na jakiś sklepik wiejski to profilaktycznie dokupuję. Tylko, że ja jeżdżę w dłuższe trasy z sakwami i dodatkowo z koszykiem :D Uwielbiam swój koszyk [...]
[...] (mimo iż robiłem je piątkami, żeby nie "zabić" nóg) aż tak odbiorą dynamikę w nogach Po przysiadach i MC nie miałem już siły i chęci na zarzut spróbowałem zrobić ale jak zobaczyłem w lustrze że "ciągnę" sztangę jedynie łapami i to "na okrągło" to sobie odpuściłem... Można spróbować zacząć od podrzutu, może kiedyś spróbuję ale chyba nie [...]
PITTT: „Ja dalej uparcie powtarzam(może jestem tępy):ponieważ JA nie uważam, ze kobiety powinny brać udział w zawodach bokserskich,” Nawet jak jest w tym dobra i sprawia jej to niesamowitą satysfakcję? PITT: „JA nie umiem sparować z kobietą JA mam blokadę psychiczna-nie uderzę kobiety nawet na sparingu. Starałbym się [...]
nom 60 kg wiecej nie zakladam bo boje sie troche robic ten przysiad nie dosc ze mam skolioze to plecy mnie bolą przy martwym ciagu i przysiadach. dlatego nie robie tego ta jak powinienem tylko tak lajtowo zeby miesnie cos pracowały. jesli chodzi o wyniki to ja je podaje po cwiczeniu danej parti np barki zaczynam od 60 progresja 12/10/8/8 a koncze [...]
[...] na tym forum nie ujmując nic strożom klatek schodowych, ciekawe dlaczego nie zabieracie glosu u konkurencji czy to merytorycznego czy chamskiego czy moze nawet żartobliwego, jakoś nie widać Waszego gierojstwa(tylko nie mówcie ze nie widzicie takiej potrzeby bo zagladacie tam czesto), powiem wam jedynym fachowcem jest parker(nie zawsze sie z nim [...]
[...] moim treningu (10,8,8,6) powinna isc masa :> a przy masie normalne ze pojdzie tez sila :) wiec chyba nedzie ok. Nie chce typowo na sile cwiczyc, na sile moze pocwicze jak bede jakis czas juz cwiczyl i stane w miejscu. Co do cwiczen, polaczenia grup miesniowych i rozlorzenia w ciagu tygodnia w kazdym treningu jest ok ? 3, 4, 5-dnowym ? Czy [...]
[...] ? Nie ma sprawy :) Spróbuję nawet odpowiedzieć. Gdzieś kiedyś przeczytałem ładne porównanie ale nie pamiętam już gdzie, że 'mięśnie to jest piec, a tłuszcz to koks' więc jak łatwo się domyślić wprawiając mięśnie w ruch, musisz czymś w nich 'napalić' w tym przypadku tłuszczem. Trenując mięśnie brzucha wyrobisz głównie mięśnie, spalenie [...]
[...] przewija A serio-podziwiam go. Ja się boję dzieci trochę i nie umiałbym się nimi zajmować. Choć pewnie kiedyś zostanę postawiony przed faktem dokonanym (właściwie: faktem urodzonym ). Na zasadzie: "-Cavior, to jest dziecko. A to jest pielucha. I nie waż się dziecka obezwładniać dźwignią jak będzie się wyrywać podczas przewijania!"