Lisica na razie mistrzem zmiany zbez spadków jest aineko, ona nadal ma w okolicach 95kg jakby kamieni si enajadła a wyglada duzo szczuplej serio? kurna chata az nie wiem co powiedziec
jaka droga, kiedyś liczyłam cały tydzień i jakoś nie zauważyłam zmiany w portfelu drastycznej. Ale może to dlatego że wyczyściłam i żarcie i inne rzeczy. Nie wydaje tyle na kosmetyki bo mi ich nie trzeba, na gazety, bo nie potrzebne mi ogłupiacze itd
a żebyś wiedziała - gość zamówił okna a pewnej zmiany nie uzgodnił z małżonką. Małżonce okno się nie podoba i robi mu awanture. A on szuka sposobu by mi to okno wcisnąć jako reklamację. Umowa jest, papiery są - wsyztsko zgodnie z umową a ten ryje i szuka. Napisał mi dziś pismo, że umowa wg niego jest nie ważna, bo on jej nie przeczytał
[...] tyle zachodu, jak agataq pisała. Większy problem dla własciciela, niz dla psa, bo nie można smakołyków dawac, albo wybrane. Generalnie to nie popieram poglądów, żeby np. wszystkie Buldogi angielskie uspic, bo zdeformowane i chorowite, na szczęście teraz trochę sedziowie kynologiczni patrzą na zdrowie rasy i w tym kierunku powinny iść zmiany.
Aaaaaaaaaa mi Szefowa napisała że sa zmiany w moim ciele i się jaram od tego momentu dziś jak małe dziecko %-) chociaz Lisus mi pisała kochana już wcześniej :*
Aaaaaaaaaa mi Szefowa napisała że sa zmiany w moim ciele i się jaram od tego momentu dziś jak małe dziecko %-) chociaz Lisus mi pisała kochana już wcześniej :* bo jesteś panikara nieobiektywna !
[...] dietetyczki stworzonej specjalnie dla niej (czyt. wyciągniętą z szuflady). Dziewczyna lat 31 wzrost 169 waga 60 kilo. Normalnie wyglądająca laska, wystarczyłyby kosmetyczne zmiany. Ale ma za jakiś czas ślub i musi super hiper wyglądać. Wszyscy jej z głowy wybijają tę "dietę" z głowy, ale ona swoje. Poniżej macie dwa zrzuty z miski. Masakraaaa. [...]
[...] w różnych sklepach), no i kolor miały taki jak chciałam. Teraz czeka mnie kolejna droga przez mękę, bo większość spodni zaczyna wisieć na moim "zgrabnym tyłeczku" :) ooo, to nie fajnie. Ja mam dwie pary w których chodzę na zmiany i jest ok ale wiszą okrutnie. A w camieu próbowałaś? teraz testuje stamtąd, tylko nie dżinsy a z innego materiału.
sforcia głodomór :-D A bo to przez te zmiany :-PP Dopiero zjadłam 25% węgli na dziś, a z reguły zjadałam ponad 50% do tej pory. Myślałam, że to taka niewielka różnica będzie, ale jestem głodna jak smok }:-(
jak uwazasz ze juz potrzebujesz zmiany to zrób roztrenowanie i smigaj nowym planem. ale dociagnij ten tydzień do końca zeby były te 4 tyg treningowe%-) Zmieniony przez - Pikaczumba w dniu 2014-10-21 16:00:44
[...] 40kgx4/30kgx10/20kgx11/15kgx17 PIĄTEK Nogi: MC: 75kgx4/65kgx7/50kgx18/35kgx20 Wznos bioder ze sztangą z podłogi 75kgx8/65kgx10/55kgx14/45kgx25 no i tak jak wspomniałam będą zmiany .. tym systemem polece do 8 grudnia - pozniej planowane roztrenowanie pociagne je do 2 tyg chyba ze mnie szkolenie az tak mocno nie wykonczy to cos skrocimy :)
Bardzo dużo niestety taki styl życia nie ma możliwości praktycznie nie odbić na zdrowiu kwestia czasu i w jaki sposób jelita , cukier , czy zmiany naczyniowe itp.
Laska ma cały czas jakieś zmiany skórne - wali maści sterydowe i nigdy żaden lekarz jej nie powiedział, żeby ograniczyła cukier. Ba - nikt nigdy się jej nie pytał jak się odżywia%-) Robił ktoś protokół insulinowy? Bo nie wiem jak policzyć 400IU oleju z kiełków pszenicy bo mam w mg podane i nie wiem czy to się przelicza jak witaminę E? dawka na [...]
[...] kolezanka, tak samo, je dwa posilki dziennie, zre tablety na odchudzanie i nie ma efektu-i tez raczej jest oszczedna w slowach ;-). Najbardziej to chwale sie ja %-), moja przyjaciolka tez bardziej zwraca uwage na to czy slucham niz jak wygladam, co nosze, gdzie chodze- z nas to ja widze u niej zmiany, jej to nie obchodzi, rozni ludzie sa :-))
a ja się doczekałam, moja best koleżanka przyszła dziś po listę 'co jedzą lejdis' suupeeeer! pokazałam jej laski z podsumowań i pokazałam ile jedzą- odniosłam sukces, bo po roku czasu W KOŃCU DO NIEJ DOTARŁO!!! widzi też u mnie niesamowite zmiany i często zostając na kolacji wiidzi te tony żarcia, które wciągam...