koledzy

[...] juz mialem blisko do domu i s*******ilem. Teraz podobno wszyscy gadaja ze jestem ciota, ****a itp. Czuje jednak ze bez walki sie nie obejdzie bo on bedzie dalej chcial mnie pobic i jednak nie chce miec opini cioty w blizszym otoczeniu tzn. koledzy troche dalsi bo bliscy zrozumieja a tak to mam gleboko w dupie co o mnie mysla ci ktorych nie znam.

Koledzy mam problem, kolega do mnie powiedział obraźliwym tekstem na rodziców, zignorowałem to, ale dostałem komentarze od kolegów że jestem ciota i te inne... a za drugim razem powiedział jeszcze raz, to podszedłem do niego ale nie mogłem go uderzyć nie wiem miałem taki zahamowanie, i w tym momencie większość kumpli przestało się do mnie odzywać, [...]

no to jak masz takich kolegów twardzieli co to nikt im nie podskoczy i honor zabrania zgłosić kradzieży na policję to w czym problem? Niech koledzy odzyskują to co ich i Twoje. Zasada jest prosta,albo jesteście spokojnymi obywatelami i wtedy od rozwiazywania problemów jest policja,albo jesteście osiedlowymi gangsta i wtedy wiecie co robić. PS: [...]

[...] Na osiedlu uczepił się mnie jakiś koleś. 15 lat, ale on jest jakiś chory bo jest niższy odemnie o głowe (czyli ma jakieś niecale 150cm). On wogóle taki ***** udaje takiego gangstera i zadaje się z różnymi typami i zaczyna do młodszych ;//. Co mam robić? Boje sie troche na niego rzucic bo pewnie by jego koledzy mnie w grupie pobili. PORADŹCIE COŚ

A właśnie ile koledzy mają lat? Queblo - a czego ma się bać jak jeszcze nic nie zrobili? Policja przyjedzie to wytłumaczą. No chyba, że już sprali chłopaka to będzie gorzej.

[...] wiem co robić, bo dla mnie to był po prostu sparing, nie chciałem mu nic poważnego zrobić... Nie chcę się z nim bić, bo nie jest mi to potrzebne, ale oni nie przyjmują takiej odmowy. Z drugiej strony boje się, że nie poradził sobie sam, to wejdą koledzy...Co radzicie? @edit mam 17 lat, on 18. Zmieniony przez - faint220 w dniu 2011-04-30 23:30:32

[...] na komendę. Bo szyba to pewnie własność rodziców a to, że ćwiczysz karate przy jakiś bójkach (w przyszłości) stawia cię w złym świetle... W razie czego będzie informacja, że to nie ty zaczynasz. A koledzy ewidentnie ci grozili. A załatwianie sprawy z kolegami z karate to bez sensu lekko. Będzie dym to was z sekcji wywalić mogą.

mam mały problem , otóż dosyć często ludzie ( niektórzy koledzy ) tacy z okolicy , ze mnie szydzą . zaradzić mogę tylko tym ze na cały autobus na niego na...klne i powiem ze mu zaraz wje..bie , albo ze mu na jego wioske zrobie najazd z moimi szwagrami i go .... , ale tak nie mogę załatwiać cały czas swoichy spraw , moje pytanie czy są inne [...]

Jak bili twojego kuzyna a ty tylko krzyczałes na nich.. to watpie zeby psychika pozwoliła ci 1vs1 Tam tez beda jego koledzy i bedziesz sie bal od nich dostac... Radze ci odpuscic a typa lepiej unikaj

rock_lee Odrazu trzeba było walic w jape morda nie szklanka nawet jakby koledzy wpadli przynajmniej bys wyszedł z podniesiona glowa i mozliwoscia do***@nia ich potem. donomolog j.w jestem za 1 opcja

[...] c*** wie czego sie mozna po nim spodziewac. Wziecie kumli na niego odpada, to cpuno-koks i z takimi tez sie zadaje, co tydzien burdy w jakiejs dyskotece, ogolnie jego koledzy mogliby zniszczyc mnie i moich koelgow jedna reka - wiec to odpada, i dlatego sytucja jest klopotliwa. Nie utrzymuje z nim zadnego kontaktu,to on utrzymuje ze mna, a [...]

Czy tylko ja czuję zażenowanie mieszane z rozbawieniem, kiedy przeglądam ten temat? ;> Za czasów, kiedy ja miałem 13-14 lat, problemy w realu rozwiązywało się w realu (bynajmniej nie w słynnym markecie). Dzisiaj dzieciarnia próbuje rozwiązać je w sieci... Jaki to ma przynieść skutek? "Jakiś kolo krzywo się na mnie patrzy, nie?" [...]

Napisałem, że od doradzania są rodzice, psycholog, wychowawca, a nie "koledzy" z sieci...

[...] ale ma plecy , ostatnio jak byłem na rynku z ziomkiem i laską zaczął do nas sapać a że miał plecy to chciał sie pizgać - umówiłem sie z nim na poniedziałek. mam iść sam czy wziąść kogoś? bo mysle że jak on dostanie w******* to pojawią sie jego koledzy i mi w*******ą.. chodziłem 2 lata na karate troche sie nauczyłem ale to było 3 lata temu : D.

Panowie to była BÓJKA. Dwóch się biło a świadkowie (koledzy) nawoływali (nigdy nie widziałem bitki gdzie publiczność siedzi cicho) do walki. Proste, nawet jak tylko dwie osoby się biją (co nie jest bójką), a jest świadek który do nie nawołuje to już bójka.

Witam. chodze do 2 zawodówki i mam problem z kolegami poniewaz przezywaja mnie smieja sie z nazwiska ogólnie mnie gnębią:/ i neiwiem co zrobić. pomóżcie prosze. co rok jest gorzej. ja mam 160cm wzrostu a koledzy 180-190 niewiem jak im poradzić;(

[...] najlepiej byloby uniknac bojki no ale jak nie wyjdzie to bede musial stawic mu czolo :D . Z tego co wiem on nigdy nie bił się ( nie ustawiał z nikim na solo, widocznie koledzy go podpuscili). Ja za takimi walkami tez nie przepadam wiec za bardzo jak sie bic, kiedys z kolegami w piwnicy sparowalismy sie z rekawicami do boksu ale to calkiem [...]

[...] że nie staję w obronie kozaków i kolegów za których potem trzeba się bić bo Ci sa mocni tylko w gębie. czy miałbyś jaja zeby mi to powiedzieć face to face jak Twoim koledzy używają takich zwrotów jak Ty teraz,z tym że mówią ciekawe czy miałbys na tyle jaja by powiedziec to modelowi_tsw w twarz, to się potem nie dziw ze chcą się z Tobą [...]

[...] zwyczaju chadzać na solówki, pedagoga odwiedzam z rzadka.Nie wiem jakie kroki by powściągnął; moja szkoła nie jest typowo "dresiarska" , jednak pewna mentalność jest.Nie wiem jakby zachowali się moi koledzy z klasy (bo szczerze mówiąc przyjaciół w nich nie widzę) gdybym poszedłbym z tym problemem do nauczyciela. Proszę Was o poradę w tej sprawie.

QUEBLO słyszy się wiele na temat owych przestępstw. Jednakowoż są one głównie popełniane przez młodzież z patologicznych środowisk i takich co wpadli w złe towarzystwo. czyli rozumiem że wszyscy Twoi koledzy którzy zaliczyli chociaż jedną solowkę w życiu są z patologicznego środowiska lub wpadli w złe towarzystwo?