czwartek

no w tłusty czwartek to każdy jest w klubiku. Zjedz 5 pączków = "żresz jak świnia, masz problem", nie zjesz pączków = "to ortoreksja, masz problem" pffff

no w tłusty czwartek to każdy jest w klubiku. Zjedz 5 pączków = "żresz jak świnia, masz problem", nie zjesz pączków = "to ortoreksja, masz problem" pffff Święta prawda.

Ale, że na jeden dzień, tzn tłusty czwartek tylko? Czy w ogóle chcesz się odizolować?

Mam Ci wyznaczyć deadline? :P Serio myślałam o jakimś wiekszym gronie bo kilka dziewczyn chętnych jest. Mogłoby być fajnie, ale to jakiś weekend raczej myślę. Ale jakbyś jakiś poniedziałek, wtorek czy czwartek chciała to pisz :D

A jakie mam domsy dzisiaj na tyłach po treningu w czwartek

No właśnie. A ja mam wyjazd służbowy czwartek- piątek i miało być ognicho...

Miss ja w telefonie tak mam a w przeglądarce raz tak, raz tak. Miss dzisiaj ostatni dzień w pracy. We wtorek do Krakowa a w czwartek w góry :D

No właśnie w czwartek rano Juz wracamy. wiec zostaje nam jutro a pogoda ma być średnia. Wiec smutno

z ciekawostek: urodziłam się w tłusty czwartek %-0 :-D hahaha mega!

tłusty czwartek - dobra data

ważne, że dobry bedzie. tzn nam bedzie smakował, podobno nie jest słodki, ale mam inne zdanie:-P. ale teraz już widze, dlaczego tez tak rzadko gotuje dla innych: za czesto próbuję %-).tu łyżeczka kremu, tam kawałek mieska, to sprawdze czy ser dobry kupiłam...wczoraj był naprawde tlusty czwartek

Ja po ostatnim "dole" w czwartek 23.03 dwojki czulam do srody 29.03 - w zyciu mnie tak dlugo nie bolalo :)

Jeszcze 8 godzin i dlugi weekend. W koncu. :-) Super... Szkoda tylko że w czwartek mam dyżur ;-) Ale poza tym, to bardzo fajnie, że jest weekend, długi :-)

Dzień doberek. Jakie macie plany na tłusty czwartek? Będzie pączkożarcie??

Oj uwielbiam faworki, ale nie chce mi się robić na redu :P Pączka pewnie nie zjem- nie wychodzę z domu chyba to będzie łatwiej :P Ale za to popełniłam wielki błąd i upiekłam boczek. I wyszedł pyszny... tylko mi się w misce nie mieści, ale to sobie właśnie może zrobię tłusty czwartek a resztę zje mąż :D

No powiem Ci że tyle imprez, picia i żarcia zupełnie nie fit co ostatnio to chyba nigdy nie było. Dość. Na razie robię dzień wysokich węgli i dzień niskich. jak się wprawię trochę to dodam średnich, bo na razie dzielę na DT i DNT. A już nie mogę na siebie patrzeć, więc olewam tłusty czwartek.

Tłusty czwartek przynajmniej jest sympatyczny - taki dzień rozpusty - no przynajmniej tej kulinarnej %-)

jak sie komuś chce stac do pączusia w kolejce w tłusty czwartek to asakra, ludzi etam godiznami potrafią wycekiwac %-)

mnie jakoś tłusty czwartek nie nakręca - pączków w ogóle w roku nie jem, więc nie rzuciłam się jak szczerbaty na suchary. 1 dla tradycji. Aczkolwiek wiem, że ludzie stoją za pączkami - mój Szef stał tak rano w najlepszej cukierni, by kupić każdemu pracownikowi po 2szt. :-)) więc nie ma co się dziwić kolejek.

U mnie w Norwegii nie ma czegos takiego jak tlusty czwartek, moja corka tez nie wie ze cos takiego istnieje, ja w ogole tego nie swietuje w zaden sposob :-)