Jedli chodzi o mnie to nadal używam przed i podczas małe porcje (ok.10g prochu).Mam skromny posiłek przed treningiem.
Jakbym miał duży posiłek czy kilka (ale tak się nie wydarzy) to bym się zastanawiał.
Często chodzi o zasobnośc portfela, czasami chodzi o wybór co kupić.
Jeśli dla kogoś nie ma takiego problemu równie dobrze (przykład) może pić hydrolizat białka zamiast 3x tańsze wpc (osoby zdrowe, które dobrze tolerują laktoze, bo są przypadki że po prostu nie można).
Czy zobaczy różnicę?
Chyba tylko wówczas jeśli czuje zmiany na poziomie komórkowym.
Mowa cały czas o Jasiach amatorach,nie o osobach chorych czy mających start za 4 tygodnie.
Wracając do bcaa.
Chyba nie ma takiego przypadku aby zaszkodziło (np. zalało przez bcaa). Więc można pić zawsze.
Ale jeśli ktoś się zastanawia czy wziąć bcaa czy może białko, a do tego nie ćwiczy na czczo, to bcaa schodzi na drugi plan... jednak.
Jeśli pieniądze to nie problem, to już od tej osoby zależy czy będzie piła po posiłku/ach (Przed treningiem) czy nie.
Nie wiem czy jasno to napisałem.
Zmieniony przez - solaros w dniu 2016-01-21 18:22:15
Zmieniony przez - solaros w dniu 2016-01-21 18:25:09
"Cóż jest trucizną?
Wszystko jest trucizną i nic nie jest trucizną, tylko dawka czyni, że dana substancja nie jest trucizną!".
BLOG: http://www.sfd.pl/t1033576.html