SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

[BLOG]solaros - Na przekór stereotypom [Spis treści str. 1!]

temat działu:

Odchudzanie i forma po męsku

słowa kluczowe: , , , , ,

Ilość wyświetleń tematu: 3831921

Nowy temat Wyślij odpowiedź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 2586 Napisanych postów 29969 Wiek 42 lat Na forum 19 lat Przeczytanych tematów 200205
Poniedziałek

55g wegli
55g fatu
290g białka


Szejk na mleku
#
Szynka 250g
Pudding
Orzechy
Owoce
#
2x quarter pounder
Jogurt
Czekolada
Wafel
#
Poledwiczka
Szejk na mleku



Zmieniony przez - solaros w dniu 2017-07-25 14:03:07

"Cóż jest trucizną?
Wszystko jest trucizną i nic nie jest trucizną, tylko dawka czyni, że dana substancja nie jest trucizną!".
BLOG: http://www.sfd.pl/t1033576.html 

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 5123 Napisanych postów 13126 Wiek 28 lat Na forum 10 lat Przeczytanych tematów 771230
Taka moda.
Tak samo youtuberzy, którzy wiecznie wyglądają jak kupa
poczytają badania na pubmed, używają naukowych zwrotów
i ludzie brną do nich + ci youtuberzy wzajemnie nakręcają sobie
"fanów".
Naukowa gadka na temat insulinooporności, wywindowanym kortyzolu,
peptydach na stawy (tutaj to już Luki ładnie ich sprostował),
budowaniu mięśnia, programowaniu treningów sralala.

Ludzie potem myślą, że sami mają takie i takie dolegliwości
i zgłaszają się do nich.
A do "leczenia" ich wyimaginowanej insulinooporności i skutków
jedzenia glutenu przepisują...suple z muscle.zo...którzy sponsorują ów youtuberów
i dietetyków klinicznych

To jest biznes, a prawda jest taka, że trzeba samemu odkryć na co można
sobie pozwolić, a na co nie.
Ty możesz jeść powiedzmy duże ilości przetworzonego jedzenia,
a np. inni nie, bo a to spowoduje mocne wzdęcia, zaparcia, rozwali florę.

Ty słyniesz z wcinania parówek i jest ok, a np. ja jak zjem parówki
to zgaga mnie łapie i na kibel odrazu lecę

To trzeba samemu na sobie sprawdzić, zobaczyć jak funkcjonują flaki,
jak z samopoczuciem, do tego raz na powiedzmy 3 miesiące zrobić komplet
badań, a nie przekreślać odrazu 3/4 produktów jakie się spożywało.

DAWKA DAWKA DAWKA.

Koleżanka, już nie z roboty bawi się w jedz co chcesz.
I tak patrzę i jej włosy lecą, trądzik ją trochę męczy i jakoś ta redukcja słabo idzie.
I przypomniała mi się kumpela z uczelni - miała identycznie - okazało się, że ma celiakię.
Zmieniła dietę na bezglutenową i jak ręką odjął.

Jeden może, drugi nie może, ale rany boskie...baton czy chipsy wliczone w makro
czy głupie bułki, które stanowią 1/4 jadłospisu przy braku problemów z nietolerancją
czy alergią pokarmową nie będzie miało problemów i rozjechanych badań
niczym człowiek po chemioterapii, a obecne grono dietetyków i pseudodietetyków to
napędza sobie nawzajem i zbija hajs.

Koledze pomagałem się odchudzić (ponad metr w pasie),
dałem mu rozpiskę, wypisałem całą gamę produktów jakie może jeść,
nauczyłem wprowadzać zamienniki (jak ma duże parcie na batona to niech go sobie zamieni).
On to pokazał swojemu kumplowi, który wyglądem mi do pięt nie dorasta,
a michę trzyma jak Phil Heath. Ten na to, że to nie ma prawa działać bo jak to 0,5 kg owoców dozwolone ?!

Efekt taki, że w prawie 4 miesiące spadło 15 kg i ok. 15 cm w pasie (NIE TO NIE KRYPTOREKLAMA XD),
poprawiliśmy mu w sporym stopniu lipidy i morfologię (oj tu musiałem go zmuszać do spożywania wielonienasyconych i jednonienasyconych)
Do tego mówił, że sprawy z jego panną na inny level weszły (libido mocno up)
+ nauczył się wliczać produkty, wie co może i kiedy może, a czego powinien unikać.
Wyjechał do USA, kraju fast foodów, a mimo to się nie spasł - ba, robi rekomp bo ćwiczy w piwniczanej siłowni
i je to co podadzą (szwedzki stół bo to jakaś wymiana studencka).
Z rana posiłek B+T (jajka, jajecznica, boczek, wędliny, majonez itp.)
Drugi posiłek zazwyczaj też B+T,
a węglowodany wcina głównie po treningu
nie odmawiając sobie pieczywa białego czy innych rzeczy.
Ma okazje to i chleje wódę
Ale on to wszystko nauczył się robić z umiarem.

U.M.I.A.R

No to tyle

Profesor aka Trener Cayek z groupona do usług








Zmieniony przez - Cayek w dniu 2017-07-25 14:19:11
1

"Wszystko co teraz potrzebujesz to odrobina wyobraźni...Wasza wyobraźnia czy w to wierzycie czy nie, jest zwiastunem szczęścia jakie zagości w waszym życiu. Jeśli nie jesteś w stanie wyobrazić sobie tego jak może być, to nie oczekuj, że kiedykolwiek to ujrzysz spoglądając w lustro"

Dziennik treningowy:
http://www.sfd.pl/[BLOG]_Cayek__Road_to_Aesthetics_2015/16_-t1062933.html

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 2586 Napisanych postów 29969 Wiek 42 lat Na forum 19 lat Przeczytanych tematów 200205
Pamiętam jak kiedyś- dawno temu i nieprawda- za małolata, mieliśmy się szydere jak ktoś trenował i jadł parówki czy pieczywo.
Teraz nabrało to zupełnie innego znaczenia.

Swoją drogą- jak ktoś kiedys parówki 100% z piersi?
Dlaczego parówki mają tłuszcz, nawet jeśli są drobiowe?
Bo bez fatu są nie zjadliwe.
Te co ja mam mają- według rzeznika- góra 10% fatu.
Kiedyś zrobili zapominając dodać te 10% wieprzowiny.
Ludzie nie kupowali bo suche jak wiór.
Mi było na rękę bo bez fatu , więc wziąłem więcej jak zawsze.
Ale faktycznie.
Bez porównania.
Fat musi być.

"Cóż jest trucizną?
Wszystko jest trucizną i nic nie jest trucizną, tylko dawka czyni, że dana substancja nie jest trucizną!".
BLOG: http://www.sfd.pl/t1033576.html 

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 11148 Napisanych postów 51564 Wiek 30 lat Na forum 24 lat Przeczytanych tematów 57816
Sol wiem , ze na dietach weglowodanowych to jest lekko inaczej, ale jaka masz opinie o proporcjach tluszczy? (cayek tez cos wspomnial). Nie chce wrzucac swojego watka do Twojego tematu, ale jestem na CKD i nie licze tluszczy. Wzialem zadase z mniej wiecej polowa pochodzenia roslinnego, polowa zwierzecego. Produty to zazwyczaj smietana 30%, maslo, majonez, orzechy, oliwa, tluste miesa i jaJka (ale jedno i 2 nie w kazdy dzien), smaze na smalcu (ale tego nie licze), mozzarella, czasem inne sery i mleko kokosowe, czasem boczek. To sa produkty ktore leca w kazdy dzien, dlatego ze mi bardzo smakuja, myslisz ze nie liczenie proporcji kwasow tluszczowych sprawdza sie na CKD?


Zmieniony przez - CooCaine w dniu 7/25/2017 3:19:01 PM
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 2586 Napisanych postów 29969 Wiek 42 lat Na forum 19 lat Przeczytanych tematów 200205
Na kompie mam jakiś temat "rzeka " o ckd. Nie chce pisać że najlepszy ale chyba jeden z......
Jak znajdę to wrzucę.
.....jak znajdę czas aby siąść na kompa.
Heh

Co do samego liczenia proporcji kwasów tłuszczowych.
To napisze może tak.
Nie chce wyjść na ignoranta.
Zadzwonię do swojej babci która ma 90kilka lat i zapytam się jak u niej wygląda liczenie proporcji kwasów tłuszczowych.
Ona powinna wiedzieć najlepiej ;)

Skoro głównym wyznacznikiem zwykle jest "wpływ na zdrowie" czy żywotność.


Zmieniony przez - solaros w dniu 2017-07-25 18:56:01

"Cóż jest trucizną?
Wszystko jest trucizną i nic nie jest trucizną, tylko dawka czyni, że dana substancja nie jest trucizną!".
BLOG: http://www.sfd.pl/t1033576.html 

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 2586 Napisanych postów 29969 Wiek 42 lat Na forum 19 lat Przeczytanych tematów 200205
Liczysz?
Liczyłes?
Znasz kogoś kto liczy?
Ale zanim zaczą liczyć ciągle był zdrowy?
Nie wiem , nie miał żadnych problemów z lipid ami, cholesterolem , układem krążenia itp.

Unikać lub minimalizować - bo uniknąć się nie da - tłuszczy utwardzanych.

Ratio idealne też nie istnieje.
Ja nie liczę.
Kiedyś starałem się mieć 1:1:1.
Nasycone / mufa / pufa .
I 06:03 podobnie.
No może nie 1:1 ale na pewno blisko siebie.

Efekt był taki ze nie było żadnego efektu.
Heh
Ale to ja.
Ja nie miałem problemów z lipid ami nigdy.
Jakoś w genach też mam spokój.
Nikt z rodziny nigdy nie chorował.
Jeśli rozpatrywać dziedziczenie.

Obecnie jem wszytsko.
Ale nie ograniczama się do 1 czy dwóch produktów ( czyt kurczak ,ryż i jako źródło tłuszczy tylko oliwa ).
To jest zdrowe?
Na dłuższą metę?
Jak ktoś idzie tokiem rozumowania jakie było 20 lat i "unikać tłuszczy nasyconych", to może i tak.
Ale nauka poszła do przodu.
I już tłuszcz nasycony nie jest bee.
Nie każde ilości.

Tak więc u mnie jest, czy są w menu;
Tłuste mięsa
Czekolada
Olej rzepakowy
Orzechy
Nabiał (mleko/ sery / Jogurty)
Masło
Od czasu do czasu tłusta ryba

Tak patrzę do lodówki i to widzę.

Jak wrzucisz to wszytsko do młyna,może idealnie 1:1:1 nie wyjdzie - ale bedsie blisko.
Do tego ilość 06 / czy ratio bardziej 06 do 03 też na przyzwoitym poziomie.
Bo może i nie spożywamy zbyt wiele produktów bogatych w 03, ale unikam rzeczy bagatela w 06.

A to działa w dwie strony.
Możesz jeść więcej 03 lub........jeść mniej 06.
Bo ratio się liczy.
Nie sama ilość 06 czy 03.



Zmieniony przez - solaros w dniu 2017-07-25 19:23:32

Zmieniony przez - solaros w dniu 2017-07-25 19:25:50

"Cóż jest trucizną?
Wszystko jest trucizną i nic nie jest trucizną, tylko dawka czyni, że dana substancja nie jest trucizną!".
BLOG: http://www.sfd.pl/t1033576.html 

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 11148 Napisanych postów 51564 Wiek 30 lat Na forum 24 lat Przeczytanych tematów 57816
Dzieki Sol, to mi wystarczy
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 11148 Napisanych postów 51564 Wiek 30 lat Na forum 24 lat Przeczytanych tematów 57816
Zaspamuje Ci blog, ale napisze cos na potrwierdzenie Twoich kilku wpisow z przed 2-3 stron gdzie byla dyskusja o ladowaniach. W sobote mialem ladowac, zaczelo sie spoko rano od treningu owocow itd. Nastepnie zabralem sie za naprawianie samochodu, 6h bez jedzenia potem dobitka pod korek wieczorem i na koniec dnia 600ww/50t. Ilosc weglowodanow to 50% mojej normalnej zazwyczaj laduje 1000-1300. Na 2 dzien przed lustrem kapec, ani nie nabilo, ani nie podlalo, a forma jakas gorsza jak z przed ladowania. Dodam ze ladowanie bylo na czystych produktach jak nigdy szedl makaron, owoce, syrop cos ziemniakow itd. Dobra w niedziele wrocilem do miski w poniedzialek juz wygladalo to lepiej, wtrorek rano juz OK. Mialem troche wolnego w wtorek i uleglem pokusie, poszlo ladowanie na samych smieciach, gdzie tluszcz tez przekroczylem do jakis 100-120g i przepilem to butelka whiskey. Szly jakies bulki z serem, pizza na kawalki, no ogolnie wolna amerykanka. Dzis rano obudzilem sie tak zaj**isie nabity ze a
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
BzykuDG Zawodnik IFBB
Ekspert
Szacuny 10621 Napisanych postów 16182 Wiek 36 lat Na forum 15 lat Przeczytanych tematów 272461
Bo to logiczne, że bez fatu i sodu nie da się nabić. Dodatkowo po alkoholu zeszła woda i masz w rezultacie bardzo dobrą formę.


Zmieniony przez - BzykuDG w dniu 2017-07-26 09:43:09

Kolarsko-gastronomiczny blog z elementami kulturystyki powered by SFD - http://www.sfd.pl/post-p18363444.html 

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Znawca
Szacuny 29 Napisanych postów 151 Wiek 36 lat Na forum 7 lat Przeczytanych tematów 187272
Też inna sprawa jak na co dzień ten sód się trzyma. Inaczej jak masz nisko i przyładujesz grubo fat i sód, a inaczej jak masz go na normalnym poziomie przez cały czas.
Co do dwójki na dietach typu vlcd to polecam warzywa, warzywa i warzywa. A jak z tych warzyw nie będzie błonnika z 15-20g, to jeść otręby pszenne np. sante i posiedzenie na tronie będzie codziennie.


Zmieniony przez - fitness grzegorz w dniu 2017-07-26 09:56:48
Nowy temat Wyślij odpowiedź
Poprzedni temat

redukcja do konca wakacji CKD + IF

Następny temat

Dziennik faftaqa

WHEY premium