[BLOG]solaros - Na przekór stereotypom [Spis treści str. 1!]

Miało być ładowanie dziś.
Lecz we wtorek postanowiłem trochę przyspieszyć/ lub nie opóźnić już na wstępie redukcji- i nie robić ładowania węglowodanów już w pierwszym tygodniu.
Ale nie wiedziwlem że bedsie taki skok.
Bo chyba jest ?
Jeśli nawet nie ma to i tak lepiej dla późniejszych efektów ( Tudiez lepszej "kalibracji" odczekać) # o tym też mniej więcej post który jest na stronie wcześniej.
Efekty vs działanie <#> Działanie vs efekty.

Co nie zmienia faktu że bez ładowania to stracony tydzień.
Ładowanie jest - tylko innymi produktami



......rzecz która jest mega pomocna - lecz bardzo rzadko stosowana.
Pomimo tego że niektórzy mogą.
A nawet muszą.

Część osób nie może.
Bo źle tolerują duże ilości tłuszczy.
Gdzie duże zaczynają się od >100g.

Ale są osoby które bardzo dobrze znoszą ogroooomne ilości tłuszczów.
I u takich osób nie wykorzystać tej metody # podczas diety w której ograniczamy tłuszcze (!) - to grzech.
;)

Ni3 chce pisać że ładowanie fatem lepiej się sprawdzi niż ładowanie węglowodanami - lecz to wspaniała alternatywa.
Zwlaszcza w przypadku kiedy z jakiegoś powodu ładowanie/refeed typowy odpada.

Należy pamiętać że źródłem energii nie jest tylko cukier.
Tak - to zwykle główne źródło energii.
Ale takim źródłem też jest tłuszcz.
Do tego podobnie jak w przypadku węglowodanów- tłuszcze moceny magazynowych w mięśniach l.
Pod postacią imtg.
Do tego tłuszcze "wciągają" wodę do mięśni.
Jedząc małe ilości cukrów w tym samym czasie.

Plus - to co najważniejsze - PSYCHA.
Ktoś napisze "dopi3ro zacząłeś redukcję ?"
Tak, dopiero co zacząłem redukcję ale o głowę trezba dbać od samego początku.

B3de to powtarzał zawsze.
Efekty a nasze działanie.
Akcja - reakcja.
Krok do tyłu- skok do przodu.

Teraz może być mały krok do tyłu (choć wiem że są na to małe szanse) - to przyszłości nie tak dalekiej, będzie działało na plus.





Zmieniony przez - solaros w dniu 2017-07-16 02:29:10

Zmieniony przez - solaros w dniu 2017-07-16 02:43:53

Na razie 250g fatu / 30g wegli . Zostało jeszce pół kilo kiełbasy i 250g boczku.....Plus śledzikI.

Swoim doświadczeniem i wiedza złamal być większość trenerów (celebrytow) w Polsce
Chciał bym tak dobrze znać swój organizm jak ty i mieć tak silna wole i samo zaparcia


Zmieniony przez - waldi198 w dniu 2017-07-16 00:25:52

Dzięki..

No i wielka nadzieja polskiego boku w wadze ciężkiej, po kilku latach spędzonych w usa, poszła w pisdu. Co najgorsza bez widocznego progresu.

Poważnie na prawdę uważasz, że pominięcie ładowania ww w pierwszym tygodniu redukcji, gdzie tak na prawdę uwaliłeś je z dość dużej ilości, to krok w tył? Chyba, że nie czytam ze zrozumieniem. W mojej opinii, to wręcz przyspieszy całość i pierwsze ładowanie po 2 tyg, to bardzo dobra decyzja.

Nie. Łukasz. Myślę tak samo. Pisałem bardziej odnosząc się o ładowanie fatem i ew. Regres. Ale nawet nie w tym przypadku. Ale ogólnie. Ale tak,tu i teraz - to wyszedłem z tego samego założenia.

solaros

Lecz we wtorek postanowiłem trochę przyspieszyć/ lub nie opóźnić już na wstępie redukcji- i nie robić ładowania węglowodanów już w pierwszym tygodniu.

Zmieniony przez - solaros w dniu 2017-07-16 03:29:13

Swoją drogą- włączam Polsat Sport. Tenis. 11:10. Myślę wtf? Jakiś fanem tenisa nie jestem, ale wiem na czym polega ten sportemat. Ale takiego wyniku nie widziałem jeszcze. A właśnie powiedzieli ze jakoś rekord to 19:17 .........ja yebe. To taki jeden set to czasami więcej niż niejeden cały mecz.


Zmieniony przez - solaros w dniu 2017-07-16 03:33:45

solaros

Nie. Łukasz. Myślę tak samo. Pisałem bardziej odnosząc się o ładowanie fatem i ew. Regres. Ale nawet nie w tym przypadku. Ale ogólnie. Ale tak,tu i teraz - to wyszedłem z tego samego założenia.

solaros

Lecz we wtorek postanowiłem trochę przyspieszyć/ lub nie opóźnić już na wstępie redukcji- i nie robić ładowania węglowodanów już w pierwszym tygodniu.

Zmieniony przez - solaros w dniu 2017-07-16 03:29:13

A no. To się zgadzamy, tylko chyba już zmęczenie daje mi się we znaki heh. Sorry za zamieszanie.

solaros

Swoją drogą- włączam Polsat Sport. Tenis. 11:10. Myślę wtf? Jakiś fanem tenisa nie jestem, ale wiem na czym polega ten sportemat. Ale takiego wyniku nie widziałem jeszcze. A właśnie powiedzieli ze jakoś rekord to 19:17 .........ja yebe. To taki jeden set to czasami więcej niż niejeden cały mecz.

jesli dobrze kojarze to w kazdym normalnym turnieju gra sie tie-breaki w istatnim secie wimbledon rzadzi sie swoimi prawami i tam gra sie do 2 gemow przewagi. kilka lat wstecz (7-8) bodajze cilic - isner grali 2 dni i set zakonczyl sie cos ponad 30 a jeszcze inny wimbledn mahut-isner 70:68 w ostatnim secie 11h gry