oczywiscie wsyztsko posypane jak 2 razy na 4 dni
umowilem sie z mechanikiem
co by zaoszczedzic czas wypilem suple przedtreningowe zanim do niego pojechalem bo mial tylko cos zobaczyc
to nic ze czekalem godzine
wiec ochota na trening prawie przeszla
....prawie
pojechalem
trening bajka
nabity strasznie,trening po HC - to co tygryski lubia najbardziej
w koncu - i po raz kolejny - moge to napisac ze czuje plecy
dzisiaj rano czulem sie z 10 kilo ciezszy i tak tez wygladalem
domsy nie daja zapomniec o treningach
ale tez cos mnie lapie,bo juz 13 a mnie sie dalej nie chce oisc dzisiaj na trening
zwykle o tej godzinie juz powoli planowelm co zjem po treningu
tzreba przywalic sporo dawke cynku i wit C po pracy i dojsc do siebie
parowki za mna chodza od soboty,mam chyba ze 2kg w lodowce i co otworze tpo wolaja do mnie 'zjedz nas.zjedz nas'
dzisiaj sie skusze
do tego z 300g kielbaski z grila
mam tez chlebek
kiszone ogorki
wiec bedzie polska noc
piwo tez mam ale nie lubie
"Cóż jest trucizną?
Wszystko jest trucizną i nic nie jest trucizną, tylko dawka czyni, że dana substancja nie jest trucizną!".
BLOG: http://www.sfd.pl/t1033576.html