Co do vlcd - u mnie najlepsze efekty byly na 6 dniach vlcd i 7 dniu ładowania. Potem myślałem, że 13 dni vlcd będą lepsze, ale się myliłem. Efekt taki sam ale prawdopodobnie rozregulowalem sobie greline a i leptyna byla na załosnym poziomie,a syntetyk t3 nic nie dawał. Strasznie dlugo mi zajęło ogarnięcia głodu. Ziomek ze starej silki leci podobnym schematem co Ty i docina ładnie (pręgi na dupie cały czas) a żadne treny, t3 nie lecą tylko test i estro trzyma w dolnych widełkach, a w weekend je jak leci i to w wieku 48 lat.
"Wszystko co teraz potrzebujesz to odrobina wyobraźni...Wasza wyobraźnia czy w to wierzycie czy nie, jest zwiastunem szczęścia jakie zagości w waszym życiu. Jeśli nie jesteś w stanie wyobrazić sobie tego jak może być, to nie oczekuj, że kiedykolwiek to ujrzysz spoglądając w lustro"
Dziennik treningowy:
http://www.sfd.pl/[BLOG]_Cayek__Road_to_Aesthetics_2015/16_-t1062933.html