czym

[...] mi to podnieść nad głowę. Ale jak tam już jest ciężar to ćwczenie idzie gładko Z dietą były przeboje bo najpierw jadłam co chciałam a potem dopiero robiłam rozpiskę. Przy czym bigos był gotowany dla całej rodziny więc było trochę zabawy z przeliczaniem produktów surowych na gotowane a potem proporcja między całością a moją porcją. Ale jako żem [...]

[...] TSH mam dość wysokie, choć w normie. Jako że USG trzy lata temu mi wykryło małego guzka to idę w czwartek na kolejne USG, zobaczymy czy urosło coś. Mam nadzieję że nie. Co do cholesterolu, ponawiam pytanie: mam starać się zwiększyć poziom HDL/całkowitego? Jeśli tak to jak/czym? Po drugie: ta [...]

[...] spec) orzekł że ten mój guzek mógł powstać z powodu przewlekłego stresu i ten ostatni miesiąc mógł go pieknie wyleczyć A poziom TSH wg niego mam w normie i nie mam się czym przejmować. Po lekarzu latanie po mieście i dopiero o 20tej miałam czas coś zjeść. Wpadły kabanosy i gotowany bób. A potem na deserek owoce coby kalorie podbić. Dobrze [...]

czym się Zouzo

[...] na zakupy i wpadł mi w oko ryż preparowany. Ucieszyłam się jak głupia myśląc że znalazłam perfekcyjne rozwiązanie na moje łakomstwo – przegryzka która idealnie wpisuje się w założenia diety. Po czym Iza mnie oświeciła że ponoć każde dmuchane ziarno jest toksyczne. No cóż. Gołębie będą miały wyżerę Motywacyjnie (dawno nie było):

no i w koncu sie wyjasnilo w czym rzecz.. szkoda, ze nie mozesz cwiczyc Zouzo co jak co, ale tobie sztanga sie nalezy!

zrobiłam paste z czarnej fasoli .. nie wiem z czym to zjem bo troche niezjadliwe plan mam w końcu oooby wypaliło

[...] dość monotonny. Zależy mi na tym żeby wyrzucić praktycznie wszystko, zobaczyć jak organizm zareaguje, troche uspokoić wątrobę a potem co tydzień dorzucać i sprawdzać co szkodzi a co nie .. Koniec z kawą, mlekiem, śmietanką i tłuszczami zwierzęcymi, mięsem oprócz białego i też nie co dziennie. W czymś tkwił problem, jak dojde w czym to powiem

a to tak serio działa czy się wysika czy nie to już inny pomiar wychodzi? co do siłki to jest SUPER nie wiem co ja robiłam i o czym myślałam jeszcze te 4 miesiące wstecz jak to się zapierałam że na siłownie pójdę jak już będę "wygladać"

Fakt używane czasem warto kupić, bo niekiedy wiara rzuca się na rolki po czym po dwóch nieudanych próbach rzuca je w kąt :)

grzyb poczeka, będą rosły dalej, nic się nie dzieje. Przypomniało mi się po prostu ale myślałam kolejno o corum, fuxiatce a nawet ev i viki. Za dużo siedzę w spamie i nie wiem w końcu z kim o czym gadam :-D czyli w sumie gitara... cel odmóżdżenia został osiągniety :-D Zmieniony przez - agataq w dniu 2013-05-21 16:19:31

Hasa, słusznie. Perfum(!) się kupi, auto sie wyklepie. Kasa to kasa, jak nie brak na żarcie, i rachunki, to się nie ma czym przejmować. I kto to pisze :))

dobry, o czym tam dzisisiaj pyerdolimy? :-)

[...] w robocie poruszenie ... na jakimś gruponie czy podobnej paści pojawiła się oferta diagnostyki organizmu aparatem diacom (?) ... ( niby działa na zasadzie biorezonansu - ??? czym kolwiek by ów nie był ) już laski u mnie szaleją i się zapisują na to cóś... no i pytanie, bo ja jak zwykle ciekawa świata, i nieobeznana w temacie - czy to urządzenie [...]

Lisus to czym to jest słodzone? ;->

Lisus to czym to jest słodzone? ;-> hihi no wiem przeciez ze to sciema, napisane , ze bez aspartanu wiec pewnie wrzucili jakis inny sacharynian albo cyklaminian

Lisus - już wiem czym - maltodekstryna i syrop kukurydziany - to ma swoje węgle :-P

mam fajny przepis na ciasto do tarty gryczanej, będę testować... niech już przjdzie ten dzień ładowania .... Kajtek czym się firma zajmuje??

Tak to jest z tymi super dietami... Moja siora wybrała się ostatnio do dietetyczki i wróciła z czymś zupełnie podobnym do tego co wysłałaś Sforcia. Przy czym ona waży ponad 70 i jest bardzo wysoka... Ale za chiny nie mogę jej przemówić do rozumu, że źle się to dla niej skończy... Ehhh szkoda gadać... Swoją drogą skąd tym super dietetyczka biorą [...]

Gesti, powołując się na moje doświdczenie zawodowe mogę osądzic, czy jest dobrze i kto kłamie. Na kłamstawach znam się całkiem niezle :-D przy czym uprzejmie donosze, że nie tylko przy paśniku byłam, ale także jedną sprawę załatwiłam - to jakby przełożeni czytali :-D