[BLOG]solaros - Na przekór stereotypom [Spis treści str. 1!]

Sol, za słono na tym ładowaniu nie było, nie?
Poza tym z tak małą ilością fatu w ten dzień też może być Ci ciezko sie nabić.

Dokładnie. Może nie ładowanie pół na pół z węglami, ale te 100g, głównie nasyconych spróbuj dać.

Nie pasuje mi z wielu względów.
A przede wszystkim dlatego że- czy znasz kogoś kto robił częste ładowanie (e4-5d) i się docial fest?
Bo ja nie.

To fajnie wygląda na papierze ,fajnie aby sobie pojesc - ale nie do końca współgra ze stałym progres em.

Im niższy BF, tym ładowania powinny być częściej. A nie oszukujmy się, Ty masz już bardzo niski.
Ja to bym widział tak, że ładowanie, a raczej bardziej refeed co 5-6 dni, ale z 500-700g węgli.

Akurat z ładowaniami jest tak u mnie - czy ogólnie z weglami - że im mniej tym szybciej leci fat.
Jak tylko wszedłem na 50g wegli to zleciało w 2 tygodnie tyle ile wcześniej w 2 ale miesiące.
Nie testowałem co 5 i w sumie chciałbym ale z drugiej strony nie.
Wiem jak ro działa (im mniejszy %bf to......) moze i bym spróbował ale za 3 tygodnie (a nawet 2 i pol) lecę i chce dociac na maxa.A teraz każdy tydzień stracony to o tydzień za dużo. Może i by poszło lepiej,choć z drugiej strony nie wiem czy może pójść lepiej bo leci fajnie?
Jedyny minus to brak nabicia lub szybkie łapanie plaskosci. To akurat wpływu na progres nie ma ale wiadomo jak jest.Im nabicie większe tym samopoczucie lepsze.

No ale soli nie dużo i fatu też nie dużo.



Zmieniony przez - solaros w dniu 2016-08-02 19:39:34

Można potem po osiągnięciu tego co się chce, czyli powiedzmy 8-10% BF, zacząć żyć, czuć się dobrze, być nabicia cały czas, tzn. nie być sflaczalym. Poprostu trzymać formę bez takich "wahań"? Bez robienia formy na wyjazd, tylko mieć ją ciągle, może nie 5% ale tak na estetycznym poziomie? Organizm się do tego przyzwyczaić czy nie bardzo bo to dla niego źle?

Sol, jak to w koncu jest z tymi napojami typu 9 podczas postu ?
W necie pisza ze jakies Cole czy Oshee zero jest ok po czym wpada jakis ziomson:



i mowi, ze wywalaja insuline tak samo jak slodziki i jest dupa.
Przerywaja ten post czy nie ? ;p

To ziom jak mówisz, że leci, to nie kombinuj. Nabicie Ci teraz nie potrzebne, więc luz. Przy następnym ładowaniu dodaj tylko o wiele więcej sodu, to nabije Cie znacznie mocniej. A ten zabieg na pewno nie spieprzy Ci ładowania, więc leć śmiało

To nie oglądaj takich ziomali.Jeśli twierdzi że slodziki wywala ja inse (niby jak?) to równie dobrze można stwierdzić że powachanie ciastka też wywali inse.
To tez slodkie a teorie juz potem mozna latwo sobie dorobic.
Wiesz,wachlarz więc pobudzają kubki smakowe więc Trzaska działa prewencyjnie i już wyrzuca inse.
Jedno i drugie jest nieprawda.Na szczęście to sci-bro.
Inse wywala glukoza (węglowodany lecz np. fruktoza ma.znikomy wpływ a to też cukier) białka i inne substancje których dużo nie ma (np.insulinomimetyki) ale żadnym z nich nie są sztuczne slodziki.Pewnie sa jeszcze kakies substancje które moga wpkywa na uwalnianie insy,bo nie wszytsko jest poznane (bo do dzis nie wiadomo dlaczego np. mleko jest tak cudownym napojem,lepszego MRP nie ma i pewnie nie będzie- naruralnego) .
Może koleś ma dostęp do jakiś nowych informacji (?)ale z tego co mi wiadomo to to że slodziki nie wywalaja insy,ale zdrowe do końca (chore ilosci) też nie są.

Po kolejne- dla mnie ważniejsze - nawet jeśli by wywalilo inse ale bez obecności cukru (!) to źle czy dobrze?
patrząc w dłuższej perspektywie (np. Kilka kolejnych godzin) niż tylko tu i teraz?
Jak masz możliwość to zapytaj się tego fachowca.Bo jeśli to nie prawda więc również musimy zrezygnować z białka czy też nawet bcaa.Bo oba wywala ja inse.A jednocześnie po jednym i drugim się chudnie/ ciężko przytyć.A to tylko jeden przykład.
Kolejnym jest bulletproof coffee.
Z reguły nic nie jest tylko czarne albo tylko białe.





Zmieniony przez - solaros w dniu 2016-08-02 20:39:12

Zmieniony przez - solaros w dniu 2016-08-02 20:43:57

Nie wiem skad ma to info ale srednio wiarygodny mi sie wydaje..
Czyli moge dalej pic Cole zero?