[BLOG]solaros - Na przekór stereotypom [Spis treści str. 1!]

bankowo

jak w przypadku masy tak i redukcaji - nie ma jednego wyjscia
wiele czynnikow ma wplyw - ale IMO - samopoczucie,stan psychiczny dla mnie najwazniejsze

tak jak na mase mozna wejsc juz pierwszym dniu zwiekszjac z pupalpu np 40%cpm do 80-90
tak samo i reduckje mozna robic z dnia na dzien ucinajac 50-70% kcal
mozna
jesli ktos sobie z tym poradzi
i nie mam na mysli tylko czy ma sily czy nie,czy sie dobrze czuje fizycznie
ale bardziej jak GLOWA!

wielu ma syndrom bylego grubasa,wiec jakiekolwiek przybranie na wadze,tudziez wzrost obwodow [zwlaszcza w brzuchu] powoduje panike,strach przed ponowmnym zalaniem
to dziala tez w druga strone,jelsi ktos ma bloka przed utrata wagi,a ucinajac 50%+ kcal waga zleci kilka kilo w tydzien

jak ktos sobie z tym poradzi to polowa drogi za nim

wielu sobie nie radzi
a jak glowa sobie nie radzi juz na poczatku [albo boimy sie ze nas zalalo na masie/ albo boimy sie ze mieso spoadlo na reduckji]
a ten stan ma trwac kilkanascie tygodni - to na pewno nie tedy droga

kazdy powinien wybierac sam jaka droge wybrac
nie patrzec na innych!
drog/metod jest tyle ze kazdy znajdzie cos dla siebie

ja sie kieruje jednym:
mam sie dobrze czuc psychicznie,tj. nie patrzec w lustro 100 razy dziennie czy sie wazyc tyle samo/lub mierzyc w obawie przed......no wlasnie
albo zalaniem albo spadkami
czy to masa czy redukcja

mozna cos zrobic szybciej a mozna tez zrobic wolniej
efekt koncowy powinien byc ten sam [kiedy przyjmniemy ze spalimy tyle samo fatu a zachowamy tyle samo LBM]
glowa,jak ona sobie radzi podczas danej metody
to jest najwazniejsze

bo robienie cos na sile,robienie cos gdy sie zle czujemy 24/7 - zawsze konczy sie zle
wczesniej czy pozniej

Jak wyżej :) ja zauważyłem mimo wszysko w internecie i wśród klientów jedną tendencje na redukcji - bardzo wysoko białko i nisko/średnio węgle + reszta tłuszcz. Większość osób ma podobną aktywnosć fizyczną w ciągu dnia i ogranicza do 3-6 treningów siłowych, które nie potrzebują znacznej ilości glikogenu + jakiegoś tam cardio, które głównie jest robione w tętnie, w jakim organizm czerpie energię bardziej z tłuszczu niż z glikogenu. Co innego HIIT-y/ interwały, no ale to też można pod to dostosować ilość przyjmowanych węglowoandów ;)

Lyle Mcdonalda fajny art napisał : http://www.bodyrecomposition.com/nutrition/how-many-carbohydrates-do-you-need.html/

Tam rekomendacja dla kulturystów wynosi 2,2 - 6,6g na kilogram BEZTŁUSZCZOWEJ masy ciała, ale też jest analiza ile węgla zużywa trening siłowy mniej więcej, czyli 5g na 2 serie (trwające ok. 30sekund). Nawet jakby to było 10g, to na 20 serii wychodzi 100g węgla - nie dużo.

Eric Helms, Alberto Nunez, Matt Ogus, Layne Norton (chodzi mi o ludzi, którzy opierają się na nauce) - to są propagatorzy HC w głównej mierze o ile ich argumenty pod względem fizjologii mają jak najbardziej sens, tak jak chodzi o psychologię i jak jest w praktyce... no to już to inaczej wygląda. Ludzie tolerują węglowodany lepiej bądź gorzej (chociaż częściej to drugie), a indeks sytości ma słabe przełożenie w prawdziwym życiu. Według niego ziemniaki powinny nas sycić jak nic innego... kto zjadł kiedyś 1kg ziemniaków i nie był głodny po 2-3godz? Bo mi się to zdarzyło już. 1kg ziemniakó to ok 800kcal, czyli jakieś 10 jajek.... 10 jajek nasyci mnie na dłużej, mimo że objętość jest dużo mniejsza (wiaodmo, jajka to też dużo białka), ale tutaj właśnie bardziej chodzi mi o ten tłuszcz, bo tak samo sucha kura z ryżem VS jajka.

Low carby z ładowaniami czy medium Carb-y (30-40% kcal z diety) w większości przypadków wg. mnie lepiej się sprawdzą, a na pewno u mentalnych grubasów i głodomorów, a to czy trening na tym straci czy nie... jak źle dobrany trening to straci, jak podejście negatywne będzie, to też trening będzie do dupy.


Zmieniony przez - Szmexy w dniu 2016-03-30 15:45:00

Hehe, co do HC to mój kumpel który wszedł na to mówi własnie, że ma pełny brzuch, nic nie może wepchać a jest głodny

Ja tam jestem zwolennikiem HC- nie wyobrażam sobie np wspinania po linie o pustym gliko, jednak totalnie rozumiem entuzjastów LC


Zmieniony przez - Dremor w dniu 2016-03-30 15:50:29

Solaros, jak się zapatrujesz na takie cięcie kcal?
DT tniemy fat, ww zostaje
DNT zostawiamy fat, LC

Jest sens?
Czy tak jak Ty robisz tylko, tj.
Albo ww z DT
albo fat z obu
[przynajmniej taką sugestię rzuciłes u Wojtka]
?

WaCki

Warto popatrzec na redu przez pryzmat zdrowia i chociazby tarczycy, ktora przy dlugiej restrykcyjnej redukcji na bank dostanie po dupie, i później turlamy sie z niedoczynnoscią nie mając o tym pojęcia, bo i po co się badać.

A moim zdaniem turlają się z niedoczynnością tarczycy tylko ci co są leniwi i nie pójdą jej zbadać. Skoro jestem aktualnie na vlcd to wiem że jak z niej zejdę za 6-8 tygodni (takie mam założenie) to muszę zrobić kompleks badań w tym tarczyce, będzie coś nie tak szybciutko to naprawiam i robię dalej swoje. A nie później "ło la boga" zalewa mnie przy 2000kcl.

Ale też nie ma co wpadać w.panike że po 2 miesiącach na LC /Vlcd siadnie metabolizm czy hormony się zyebia na maksa. Będzie gorzej, w końcu jesteśmy w deficycie ale o jakiś kosmicznych zaburzeniach ludzie zdrowi 'przed' nie powinni się martwić już na starcie. Co innego wchodzić w coś co pogarsza sprawy, jeśli na dzień dobry mamy problemy (problemy z tarczyca ale stosownie low carb,problemy z testosteronem a stosownie Lowfat.).Badania zawsze warto zrobić ale jeśli już to na start i na koniec. Mamy punkt zaczepienia. Co nam dadzą badania tylko na samym końcu? Kiedy może już na starcie było źle, ale organizm tego aż tak nie pokazywał bo miał surplus kcal. Deficyt to deficyt. Deficyt rządzi się swoimi prawami. Jak ktoś funkcjonuje na deficycie (nie mam na myśli -10%) tak samo jak na masie,to albo nie ma deficytu (bo podjada) Albo kłamie. Pewnych rzeczy się nie przeskoczy.
Wszystko co związane z głową (brak chęci, brak motywacji, zle samopoczucie, wzrost agresji) i jakością treningu (brak siły, spadek siły, spadek wytrzymałości, większe domsy itd.).
Nie da się tak samo funkcjonować i ćwiczyć na masie i redukcji.
Wiele osób boi się tego jak ognia.
No ale tego się nie da przeskoczyć.
Im więcej tniesz kcal - tym gorzej to odczuwamy na tych dwóch płaszczyznach.



Zmieniony przez - solaros w dniu 2016-03-30 19:13:33

Dlatego już przed wbiłem sobie w głowę że nie będę na siłę zostawał przy wyższych obciążeniach skoro mam się źle na nich czuć i wykonywać błędnie ćwiczenia. Zjadę z obciążenia tyle i będę musiał, wystarczy że wejdę na lekki plus po redukcji i siła sama szybko wróci tak to sobie tłumaczę

WaCki

Warto popatrzec na redu przez pryzmat zdrowia i chociazby tarczycy, ktora przy dlugiej restrykcyjnej redukcji na bank dostanie po dupie, i później turlamy sie z niedoczynnoscią nie mając o tym pojęcia, bo i po co się badać.

dlatego sa 2 opcje albo podajesz syntetyczne t3 albo robisz częstsze ładowania

lodzianin1

WaCki

Warto popatrzec na redu przez pryzmat zdrowia i chociazby tarczycy, ktora przy dlugiej restrykcyjnej redukcji na bank dostanie po dupie, i później turlamy sie z niedoczynnoscią nie mając o tym pojęcia, bo i po co się badać.

dlatego sa 2 opcje albo podajesz syntetyczne t3 albo robisz częstsze ładowania

Gorzej jak będziesz jednym z niewielu pechowców, którym tarczyca nie dochodzi do siebie
po syntetyku i tułasz się z niedoczynnością

No, ale takich przypadków raczej wiele nie ma.