Badania wykazują, że powrót poziomu metabolizmu oraz poziomu hormomów do tego sprzed redukcji zajmuje zazwyczaj tyle samo czasu co sama redukcja! Dlatego, gdy po redukcji ludzie nie zrobią dobrego reverse, tylko wejdą od razu na wyższe kalorie, to kończy się to tym o czym wspomniał PawelSzEvc i kolejne redukcje przynajmniej teoretycznie powinny przynosić coraz gorsze efekty.
A co do teorii solarosa, że przeprowadzenie tego samego eksperymentu 2x w identyczny sposób może przynosić różne efekty to dość oczywiste. Można w międzyczasie zmienić pracę na bardziej stresującą, inne czynniki życiowe (np rodzinne) mogą także podnieść poziom kortyzolu w znaczy sposób i już efekty będziemy mieli gorsze, niż np rok wcześniej. To może też zadziałać w drugą stronę.
Na sam koniec podam jeszcze przykład Layne Nortona. W tej chwili ma bodajże 34 lata (mogę się mylić, ale na pewno jest po 30-stce. Mówi, że nigdy wcześniej w życiu nie miał tak szybkiego metabolizmu, nawet w wieku 25 lat (po tym wieku najczęściej metabolizm zaczyna powoli zwalniać). Efekt ten osiągnął właśnie dzięki temu, że przez kilka ostatnich 'cyklów' przeprowadzał bardzo powolne i dokładne reverse dieting, dzięki czemu jego organizm zdążał się adaptować.
Tak samo jak można swój metabolizm znacznie spowolnić głódówkami, tak samo może to zadziałać w drugą stronę, czyli można ten metabolizm systematyczne podkręcać dzięki odpowiednio przeprowadzonym reversom.
Hard work & dedication