[BLOG]solaros - Na przekór stereotypom [Spis treści str. 1!]

Czeat meal i cheat day maja to do siebie ze nic nie licxtsz.
Nie o to chodzi.

Mozesz liczyc czy ograniczyc fat.
Czy liczyc bialko czy wegle.

Ale ile zjesz zalezy od Ciebie.
Nie ma ze musisz +10% czy +100% kcal wiecej.

Jesli to bylby jakis refeed czy ladowanie ww (typowe) to mozna cos tam liczyc.
Ale jesli chodzi o oszukane posilki/dni cala zabawa polega na tym ze nic nie musisz.
Tego posilku/dnia nie ma.


Pros
Kwasica po 1 dniu?

No tak wywnioskowałem z waszych wypowiedzi, widziałem filmik tego gościa co pisał że przybiera 0,5 funta a na 10 dni traci 3 funty (1,5kg). Ale zakładając ze na 10 dni deficyt jaki się robi to 5000kcal a jak zrobimy dobrego czita i wciągniemy 6000kcal czyli ponad 4000 ponad zapotrzebowanie. To cofamy się kilka dni (chyba że większość się nie przyswaja)

Przybiera nam glikogen i woda dlatego tak sie niby cofamy ,ja po 2 dniach mam juz ta sama wage co przed czitem a robilem 2 dni obzarstwa ..

thorin

No tak wywnioskowałem z waszych wypowiedzi, widziałem filmik tego gościa co pisał że przybiera 0,5 funta a na 10 dni traci 3 funty (1,5kg). Ale zakładając ze na 10 dni deficyt jaki się robi to 5000kcal a jak zrobimy dobrego czita i wciągniemy 6000kcal czyli ponad 4000 ponad zapotrzebowanie. To cofamy się kilka dni (chyba że większość się nie przyswaja)

Nic się nie cofamy, raz że to glikogen i woda, dwa podkręcasz m.in. hormony odpowiedzialne za dalszą redukcję.

po 1 posiłku [bo afroamerykanin mówi o milu i dniu] nie ma mowy sie cofnąć!
ale
jesli robimy prawidłowo,czyli jeśli potrzebujemy tego posiłku a nie robimy bo mamy ochotę coś zjeść,albo robimy co kilka dni

cofka jeśli jest [twz. cofka] - to zwykle woda która zleci w ciągu ~48h
bo glikogen to nie cofka,tylko zysk

robiąc cheat day musimy liczyć sie z delikatną cofką [tymczasową]
ale o tym tez mówi koleś
mamy progres -3kg,cofamy sie o te kilkaset gram - ale nadal jesteśmy do przodu

ja widzą to podobnie,do tego m.in.:
mamy bodziec psychiczny,któy pozwala nam trwac dalej
+
mamy uzupełnione poziomy glikogenu,które pozwalają nam wykonac lepszy trening
+
mamy podniesiony poziom leptyny który jest niezmiernie ważny podczas redukcji,który 'przyspiesza' redukcję
+
......i oszukujemy nasz metabolizm - a to jest to na czym skupiłbym sie najbardziej

Jeśli robimy odpowiednio cheat day,jesli nasz organizm jest nastawiony na tryb spalania fatu - nadal bedzie palił ten fat

Czy szybciej?
Niekoniecznie,ale na pewno nie zwolni, co często ma miejsce podczas restrykcyjnych' diet [niskie spożycie kcal,głownie węglowodanów źle wpływają na hormony które maja wpływ na spalanie tkanki tłuszczowej,a pozytywnie na hormony które ten tłuszcz odkładają].

A o to chodzi - aby palic fat............ ciągle.

Liczymy sie z tymczasowymi stratami [które nie ma co ukrywać wystąpią] - ale w głowie mamy długoterminowe zyski.




Zmieniony przez - solaros w dniu 2014-08-04 12:13:56

Solaros zauwazyles znaczaca zmiane kiedy przeszedłes na 100% VLCD w porównaniu do Twojej wersji VLCD? Zastanawiam sie czy jest sens sie spinac co do tego 100% VLCD.
Wegle oczywiscie jak najbardziej bym omijal ale mysle ze ok 100g fatu jakos znaczaco nie zmieni działania diety a zdecydowanie lepiej funkcjonuje, nie ma tego zombie jak na VLCD. Wiem ze to juz nie jest VLCD ale wydaje mi sie ze efekty byłyby podobne.

Zmieniony przez - Erszostka w dniu 2014-08-04 12:28:18

nie mam typowego VLCD,dwa dni to za mało aby cos napisać
albo wpada wiecej fatu albo węgli
choć z drugiej strony to nadal VLCD
nie wersja hard ale nadal

zajmie to odrobinę dłużej [?] ale te 20g więcej fatu czy wegli naprawde dużo robi w menu
a 40gram orzechów to jak jakis rarytas
albo owoc
wtedy docenia się takie produkty

ja jestem mega zadowolony z tej opcji jakiej mam
fat leci jak szalony
ale nie mam porównania do wersji 'hard' długotrwałej ,wiec nie wiem czy by było lepiej czy może gorzej
nie widziałem potrzeby do katowania organizmu i głowy aż tak

miałem plan wejsc,ale skonczylo sie na planie [co bylo do przewidzenia]
choc wegli juz nie jadam pod 100g a max 50 z hakiem


Zmieniony przez - solaros w dniu 2014-08-04 12:40:52

niedziela - 3.8 - DT



Czas postu: ~16h
Czas uczty: ~8h
+/-1h

Rano na czczo:
Witamina C 1g
Raspberry ketones 500mg
Blue magic 1x

1]


300g woła
100g ziemniaków

+

~300g arbuza

2]

z 350g mięsa
warzywa
orzechy 40g

3]

115g sera
jogurt 50g
bialko z prochy na mleku

~około 55g ww
fatu tyle co z orzechów i mięs....35g?


kac po obżarstwie sobotnim


Zapasy na kolejny tydzień:

2kg udek wędzonych
1,5kg karkówki
900g mięsa mielonego
1000g parówek
600g woła


ostatnio zdarza mi sie wypić 2/3 a nawet całą butlę na dzięń
niedobrze

u mnie butla 2 litry to norma dziennie

Ja też już się niestety uzależniłem od tych zerówek. Zazwyczaj schodzi 2 litry takiego napoju dziennie. Czasami nieźle to ratuje, jak przyjdzie to "magiczne" 15 minut głodu na IF-e...