[BLOG]solaros - Na przekór stereotypom [Spis treści str. 1!]

protokol?
isc i jesc!

Albo jak już stosować jakiś protokół to jest jeden dobry - nie żryj jak świnia.

a tak na powaznie - jesli chodzi o jakies dni typu wesele u kuzyna - to jest jest wiele rzeczy ktore mozesz zrobic
ale czasami ludzie robie wiele 'przed' kiedy zbytnio nie warto
tj. albo panikuja za bardzo 90% przypadkow
a pozostale 10% to nawet jakby i miesiac nie jedli nic to by im nie pomogło
nie obrazajac nikogo
ale np. majac bf25% [lub wiecej] to zadne sztuczki nic nie pomoga

ale jesli ktos ma przyzwoity bf lub jest w trakcie redu to
-musi pamietac ze im mniejszy bf tym na wiecej mozesz sobie pozowlic
tj. w rozumieniu 1 dzien odskoczni na 100% [bez ograniczen] kiedy pozostale / poprzednie dni
tez ciezko okreslic ile bo nikt badan nie przeprowadz\al i nigdy nie przeprowadzi ale tak chca uogolnic to mozna napisac nie mniej niz 10-14 [kiedy mowimy o poplynieciu n maxa]

-miniumum jeden dzien lc
to jest takie imo minimum
malo tego
jeden dzien minimum fatu i wegli ....bym dodal

czyli tracisz rezerwy jakie masz porobione

jesli to bedzie jeden kawalek pizzy i 100 czystej to nie ma co widziwiac i nic nie kombinowac wczesniej|

ale jesli to będzie wesele z poprawinami gdzie bedzie szlo pelno wszystkiego - to juz mozna


czyli:
-im dluzej zamierzasz isc w tango -> tym dłuższe restrykcje w diecie

co rozumiem przez restrykcje?
-brak ograniczeń w spożywanym bialku [chuda ryba,mieso,bialka jaj,procj etc - tj. bialko]
-brak ograniczeń w spożywanych warzywach
wyjątkiem sa strączkowe ktore maja sporo wegli
za to:
-wegle minimum
ale tez bez przesadyzmu jednej truskawki nie zjemy
tak 30-50g idealnie
-podobnie fat

Kolejnym wyjsciem - juz podczas imprezy - będzie,co jest w 99% niemożliwe:
-wybieranie chudych potraw!
A juz na pewno unikanie fatu.

Ale w sensie jesli masz wybor!
Nie ze nie ma wyboru i nic nie jesz bo jest 5gram tłuszczu i zaraz Cie zaleje.
Tak to nie działa na szczęście.

Pamiętaj - robiąc 1,2,3 lub więcej dni 'postu' robisz miejsce.
A gdzie idzie nadmiar zjedzonych kcal?
Najsampierw uzupełnia braki/rezerwy.

Wiec naprawdę trzeba sie postarać aby np. po 3dniowym LC i w trakcie 24h wyzerki i/lub wypitej sporej ilosci alko sie 'zalać'.
Zwlaszcza kiedy idzie sporo alko a wybory produktow pozostalych sa dobrze trafione - to efekt moze byc zgola inny niz myslelismy:
tj. zejscie wody/spadek wagi.
Wiadomo jak alkohol dziala.



....to tak w skrocie.

Czyli sumując tak w skrócie:
-jesli wiem ze czeka mnie obiadek u cioci i np. 100ml czystej - to nic nie robie tylko ide i jem i pije.
Ew. Możesz przyposcic w ten dzien.
Czyli ten odiad bedzie pierwszym posiłkiem.Jesli nie - nie ma opcji lub nie chcesz - to jest po prostu czit mil.
Ktory masz daleko w .......de.

-Jesli to bedzie grubsza impreza - np. cala noc.
To ten dzien [2 lub 3] mozesz zrobic o czym mowa wyzej.
LCLH -> low Carb + low fat

i próbować bardziej pic niz jesc a jesli jest to bardziej na chudo niz na tlusto.
albo wybierać alkohole inne niz piwo/drinki [gdzie juz na starcie masz sporo ww]

Jeśli mogę wtrącić to właśnie Sol zaproponował mi taką restrykcję przed planowanym wyjazdem, który jednak się nie odbył, ale mniejsza z tym, przez 5 pełnych dni jadłem 50 g ww i 30 g t, gdy dowiedziałem się, że wyjazd odwołany to zrobiłem czyste ładowanie ww w sobotę a na drugi dzień normalna micha dt 300 ww i 70 tł + 2 godzinny czit

Efekt? Żadnych negatywów, wszystko poszło w uzupełnienie rezerw tak jak pisze Solaros i tylko przez 1 dzień trzymała woda

Tak swoją drogą zapisałem sobie to co napisałeś do zakładek bo może się przydać na pewno się przyda

wypiłbyś 100 na noc albo gliceryny to i wody by nie bylo pewnie
woda to nie problem

Takie podejscie mi sie podoba

Nie no, fachura !
Takiego czegos sie spodziewalem :)
Co do mojej sylwetki/diety itp to zajrzyj do linka w moim podpisie.
Staram sie tam mniej wiecej ilustrowac co tworze

Ps. Alkoholu nie pije w ogole.
Mam zamiar jesc do podaja, wiadomo nie bedzie to 100% czysta micha ani tez 100% smieci.
Np jakis schabik z ziemniakami, zupa krem z pieczarek itp.
Jedyny syf to moze ciasta i jakies lody podjem ale nie w chorych ilosciach.


Zmieniony przez - mtzwrn w dniu 2016-07-18 07:48:42

Właśnie desery,lody ,ciasta etc. są gwoździem do formy. Tu też jest / może być spora różnica w jedzeniu takiej samej ilości kcal a różnego pochodzenia. Wiadomo że tylko osoba o chorym podejściu będzie starała się liczyc makro na weselu czy urlopie - zwłaszcza jeśli to 1-2 dni.

Jeśli nie ma alko i jest to jeden dzień - np. Cala noc (taki carbnite) to te 2-3 dni wcześniej na LCLF wystarczają w zupełności. Więc Idziesz i jesz w granicach zdrowego rozsądku.
Ale bardziej zamiast w slodycze celował bym w prawdziwe posiłki. A jakie to posiłki już nie ma znaczenia.
1 czy dwa kawałki jakiegoś ciasta nie zrobią krzywdy .
Byle by to nie było 2 talerze ciastka na posiłek a do tego jedna nitka makaronu :)

Tak jak napisałem wcześniej wiele zależy od tego co to ma być. Czy 1 posiłek/ czy cała noc / czy 2-3 dni a może cały tydzień (jedzenia).
Wówczas- jeśli nam zależy na formie- nadal sobie niczego nie odmawiamy ale rozkładamy to umiejętnie w czasie.Zarówno okres 'przygotowania ' jak i objętość i jakość wyzerki.

Jeden dzien/jedna noc = w sumie byle co i ile chcesz.
Jak zaszalekesz za bardzo to tylko woda podejdzie.
Więc waga jak wzrośnie to po 2-3 dniach spadnie.
Więc nawet bym się nie zastanawiał tylko jadł (po wcześniejszych dniach LCLF!)

2 dni - to pierwszy jak wyżej.
Drugi już bym bardziej uważał.
Może ilość jedzenia podobna ale bardziej jadł rzeczy mniej przetworzone.
Jeśli 5-7 dni to bez szaleństwa na maksa a po prostu w kazdy dzien i w każdym posiłku jesz ile chcesz (dobre źródło ww i białka) nie zważając zbytnio na to czy to pieczywa czy dziki ryż.
+1 -2 sztuki owoców.

Ale też sytuacja się zmienia jeśli ma się if podczas wyjazdu i nie je do tej 16-18.
Wówczas możemy zaryzykować i wrócić do punktu wyjścia.
Czyli jeść te 4-6h zbytnio.nie zważając na jakość.

No ale to wszystko zależy od tego jak się czujemy i widzimy na drugi dzień.
Czasami ciężko ocenić bo podejdzie woda i zaczyna się panika.
Woda jest mało na z zalaniem.
Kiedy po wodzie nie ma śladu po 2-3 dniach kiedy wrócimy do swojej diety.
A woda może podejść niekoniecznie tylko przez ilość wegli czy wegli i fatu ale zwykle przez ilość soli jaka jadamy w te dni!
Sól trzyma wodę.
Więc przez te dwa dni jemy posiłki nad którymi kontroli nie mamy a może być wielokrotnosc soli jaka używamy na codzień.
Więc podchodzi woda.




Zmieniony przez - solaros w dniu 2016-07-18 09:39:10

No ogolnie mam nadzieje, ze to nie bedzie cala noc.
Zawine sie z zona jakos po kilku godzinach.
Niech to sie zacznei 17-18 to posiedzimy do 0:00, max do 02:00.

Wczesniej mam zamiar isc na silownie ok 12 to akurat wroce ok 15:00.
Zjem duzo białka, zeby sie nasycic i wbic w zapotrzebowanie i pozniej pojade.


Pojem ziemniakow + miesa normalnie a ciasta/desery zredukuje do minimum.
Pewnie po kawalku ciasta i pucharku lodow wejdzie ale nie powinno bc tragedii.
Potem zrobie keto niedziele +hiit/rower i w poniedzialek to samo jak bedzie bieda.

Przez dwa dni wpadło 1600g ww czyli około 17g/kgmc i.....Waga z 94.3 na magiczne 94.9.
Jakiś joke.

Coś muszę zmienić tj.dodać.
Nie wiem czy to zbieg okoliczności ale gdy wypiłem gliceryne waga wzrosła o 2.6!
Więc albo to albo jeszcze zostaje sól.
Bo też mało wlatuje.

Tak więc pomimo pojedzenia i gazów- lekkie rozczarowanie jeśli chodzi o wagę.
Ale chociaż wiem że z tygodnia na tydzień leci.
Mam nadzieję że smalec.