Wczoraj
32g ww (arbuz, jogurt)
Jakieś 65g fatu
(bulletproof-cofee, gulasz,masło orzechowe).
Dziś FatNite.
Nie wiem czy dobrze robię, ale jak nie zrobię to się nie przekonam.
Niby powoli do przodu.
Nogi (jak dla mnie i na mnie) poezja.
Bankowo lepiej niż rok temu.
Wczoraj w nocy, 'dorzecza ' na udach jak po odwadnianiu.
Brzuch jest już lepiej(raz lepiej raz gorzej) , ale ciągle bardzo odstaje.
Dół brzucha w sensie.
Cayek
Mina mojej kobiety.
Wzrok na to co zrobiłem i na mnie.
Na to co zrobiłem i na mnie.
Ego wyje*ane pod sam sufit.
Zmieniony przez - solaros w dniu 2015-08-13 14:28:38
"Cóż jest trucizną?
Wszystko jest trucizną i nic nie jest trucizną, tylko dawka czyni, że dana substancja nie jest trucizną!".
BLOG: http://www.sfd.pl/t1033576.html