Komu się chce czytać to zapraszam do lektury, komu nie - niech przewinie na dół postu.
Czas trwania:
5.X.2014 do 25.III.2015
Miałem jasny plan:
‘Cel: masa [w miarę czysta jakościowo]
Nie będę rzucał dokładnymi cyframi.
Napisze może tak:
Jak dobije do 100kg przy %bf <15% - będę mega zadowolony.
Jeśli nie to wezmę to co życie da.
Nie chcę się blokować trzymając się wygórowanych liczb.
Ale masa to masa - na wzrost masy liczę [bardziej mięśniowej].’
Niestety 100kg nie ma na liczniku.
Jest mniej ale tez zdecydowanie mniej fatu.
Cel zrealizowałem.
Może nie w 100% […..ach te cyferki] ale byłem blisko.
Zależy z jakiej perspektywy na to patrzeć.
Jeśli z perspektywy świniomasy [tj. uzyskać zamierzony efekt nie zważając na skutki] to cel nie zrealizowany.
Ale jeśli oceniać progres pod względem nie-zalania się,to cel zrealizowany w 100%.
……choć i tak dopiero jak poszło pokaże redukcja.
Skoki wody,glikogenu,czy pompa i nabicie/brak nabicia, czy zły dzień/dobry dzień do zdjęć,itd. – czynników wiele.
Te 3-4miesiące redukcji pokażą czy dobrą drogę obrałem podczas masy czy też nie.
Za te x miesięcy okażę czy jest lepiej jak było rok temu czy może coś zyebałem podczas masy i nie tedy droga:
Waga 87,5kg [po ładowaniu]
Pas 78cm
Jeśli będzie waga na + albo pas na -, wszystko będzie sukcesem i to tego dążę.
Cel?
Wymarzony cel?
Zakręcić się koło 90kg przy podobnym zatłuszczeniu/obwodzie w pasie, jak poprzednio.
Ale to się okaże dopiero na koniec redukcji......i o tym troszeczkę później.
Jak było teraz?
Dieta CBL [moja wersja CBL czy żeby nie było niejasności może lepiej napiszę CC + cheat day e7d].
Założenia diety trzymane na 100%:
‘DT:
-Plus kcal/Bardzo duży plus kcal.
-Dużo węglowodanów -> według założeń CBL.
DNT:
-Lekki deficyt
-Minimalne ilości węglowodanów -> według założeń CBL.
-> 1 posiłek [potreningowy] – Białko + wysoko węgle + nisko tłuszcz
-> 2 posiłek – Białko + średnio/nisko węgle + średnio tłuszcz
-> 3 posiłek – Białko + nisko węgle + wysoko tłuszcz
Niedziela – [DT #1] HIGH CARB/Fast food day
Poniedziałek – [DT #2] HIGH CARB
Wtorek – [OFF] LOW/ MEDIUM CARB
Środa – [DT #3] HIGH CARB
Czwartek – [OFF] LOW CARB
Piątek – [OFF] LOW CARB
Sobota – [OFF] LOW CARB’
Zacząłem od 200g WW i 3350kcal.
Skończyłem na 500g WW i 5000+kcal.
….nigdy w życiu takiej ilości WW nie spożywałem.
Co do diety nie mam sobie nic do zarzucenia.
Co do samej efektywności diety......
Zdjęcia/pomiary przed/po prezentują jej efektywność.
Na pewno to nie dieta dla osób które chcą zyskać dużo kg ‘masy [i to ni tylko moje spostrzeżenia].
Dieta idealna [wydaje się być] dla osób które maja problem z szybkim łapaniem fatu [jak ja].
Dieta idealna dla osób które lubą sobie pojeść.
Nie mam na mysli syfowego żarcia/junk ford [bo to moje wyjście] ale ‘pojeść’ w ogólnym tego słowa znaczeniu.
Bo pojeść dobrze i smacznie można również w zdrowej wersji.
Moje wrażenie jest takie że jak na taką ilość spożywanego jedzenia to:
po pierwsze – mały wzrost masy!
po drugie – mały wzrost zatłuszczenia!
Teraz pytanie za 100pkt – co jest ważniejsze?
I tu niech każdy kto się zastanawia nad taka dietą [CBL] wybierze sobie co dla niego jest ważniejsze.
Czy masa ponad wszystko?
Czy mniejszy wzrost masy z minimalizacją zatłuszczenia?
Ja do końca w chwili obecnej nie jestem zadowolony [zaznaczam w chwili obecnej!!!!].
Na koniec redukcji dopiero wypowiem się na temat ‘jak poszła masa na CBL’.
Dlaczego niezadowolony?
Bo zawsze w moim przypadku masa kończyła się świniomasą.
Wzrostem wagi [nie ma co się oszukiwać głownie tłuszczowej].
Obecnie nastąpił mały wzrost wagi [ogólnej] ale aby ocenić jak poszło wiadomo……trzeba poczekać.
Więc ja poczekam…………………
Jeśli chodzi o drugi aspekt – tj, trening.
Tym bardziej nie mam sobie nic do zarzucenia.
Całe 24 tygodnie ‘przepracowałem’ bardzo dobrze.
Choć wydaje mi się że ostatnie 2-3 tygodnie już złapało mnie/łapało przetrenowanie.
Spadek mocy,siły,niecheć do treningu,domsy odromne,bół całego ciała.
Tak czy inaczej wytrwałem do końca – teraz 10dni SD.
Teraz to co tygryski lubią najbardziej.
Podzielę to na 2 części:
1] start masy -> koniec masy ‘15
2] koniec masy ’14 -> koniec masy ‘15
Dlaczego tak?
Dlatego aby zobrazować to o czym pisałem w części dot. Diety.
Ad 1]
Porównanie: Start masy / koniec masy’ 15
Wzrost:178cm / bez zmian
Waga ciała: 87,5kg/ 96kg [+8,5kg]
Obwody (w cm):
Brzuch (na wysokości pępka): 80/87 [+7 cm]
Biceps (napięty) lewy: 43,5/45 [+1,5 cm]
prawy: 42,5/ 44 [+1,5 cm]
Przedramię lewe: 34/35,5 [+1,5 cm]
prawe: 33,5/ 35 [+1,5 cm]
Udo (góra) lewe: 59/62 [+3cm]
prawe: 59/ 62 [+3cm]
Udo (środek) lewe: 53,5/56 [+2,5cm]
prawe: 53,5/56 [+2,5cm]
Zdjęcia:
-Przód luzem
-Bok luzem
-Tył luzem
-Mięśnie klatki piersiowej bokiem
-Mięśnie dwugłowe ramion tyłem
-Mięśnie nóg
-Mięśnie brzucha
Ad 2]
Porównanie: Koniec masy’14 / koniec masy’15
Wzrost: 178cm / bez zmian
Waga ciała: 102kg/ 96kg [-6kg]
Obwody(w cm):
Brzuch (na wysokości pępka): 93/87 [-6cm!]
Biceps (napięty) lewy: 45,5/45 [-0,5cm]
prawy: 44/44 [bez zmian]
Przedramię lewe: 35,5/35,5 [bez zmian]
prawe: 35/35 [bez zmian]
Udo (góra)lewe: 63/62 [-1cm]
prawe: 63/62 [-1cm]
Udo (środek)lewe: 58/56 [-2cm]
prawe: 58/56 [-2cm]
Zdjęcia:
-Przód luzem
-Bok luzem
-Tył luzem
-Mięśnie klatki piersiowej bokiem
-Mięśnie dwugłowe ramion tyłem
[img][/img]
-Mięśnie nóg
-Mięśnie brzucha
Małe porównanie:
-Masę w 2014 roku skończyłem jedząc ok. 4000-4200kcl i jakieś 300g ww.
-W 2015 roku, kończę jedząc ok.5000kcal+ [w DT] i ok.500g ww.
-W obu przypadkach IF.
-W obu przypadkach CC.
-Z tym że w tym roku CC podchodzące pod CarbBackLoading.
Punkt wyjścia odrobine inny, prawdę powiedziawszy mase zaczynałem robić mając większy %bf niż teraz.
heh
Co tylko utwierdza mnie w przekonaniu gdy jest te 15%bf maksymalnie – ciach i koniec masowania.
Dalej sądzę że niekoniecznie trzeba schodzić do mniej niż 8%bf aby rozpoczynać masę, ale prawda jest taka że im mniej mamy smalcu na sobie – tym więcej możemy!
Nie koniecznie mniej niż 8%.
Jedno jest pewno imo – masowanie dalsze,lub rozpoczynanie masowanie mając %bf około/lub powyżej ~15% mija się z celem.
Niby masy znacznie mniej, ale pomiary podobne.
Nogi odpuszczone przez kilka tygodni i może nie dużo spadły,ale widać różnicę kiedy są systematycznie i ciężko ćwiczone a kiedy lekko albo wcale.
Siła wyższa, wolałem odpuścić niż pogłębiać ból,a może doprowadzić do jakiejś kontuzji.
Tak więc pomiary podobne ale pas aż -6cm mniej,więc jest nadzieja że redukcja skończy się progresem w porównaniu do roku wstecz,a teoretycznie powinna zając te 2miesiące krócej.
Dodatkowo wnosząc poprawki kolejne kilka tygodni mniej…..teoretycznie.
Teoretycznie jeśli nawet 50% to mięśnie [a może lepiej napisać ‘fat free mass’] ,to powinno dać wynik ok. 90kg [po ładowaniu Ww].
Suma summarum za 20tygodni powinna być kosa…..jeśli tylko zdrowie dopisze,bo zapału i motywacji nie zabraknie.
Zmieniony przez - solaros w dniu 2015-03-30 14:30:53
"Cóż jest trucizną?
Wszystko jest trucizną i nic nie jest trucizną, tylko dawka czyni, że dana substancja nie jest trucizną!".
BLOG: http://www.sfd.pl/t1033576.html