[BLOG]solaros - Na przekór stereotypom [Spis treści str. 1!]

Piątek - DNT

Dzień LC
50g wegli
100g fatu

Sobota - DT

600g wegli
100g fatu




















Zmieniony przez - solaros w dniu 2017-07-05 19:26:27

Niedziela- DNT

LC
50g wegli
100g fatu







Kilo z hakiem szynki.
.....na kilka kolejnych dni tez





Zmieniony przez - solaros w dniu 2017-07-05 19:30:26

Miesiące mijają a forum nadal krzaczy.

Też wam.zostawia osttania wypowiedź w polu szybkiej odpowiedzi ?
Pomimo że tam.się nie pisze?

Masakra.
Jak ktoś nie ogarnia czegoś- jak coś jest do naprawy, a jest od naprawy - to w normalnym świecie jest do zmiany.
A tutaj ludzie od miesięcy narzekają i jeden wielki #uj.
Problemy nowe.
Ludzie z it ci sami.

Nie ogarniam.

Ed.
Mam na myśli to.
Czy tylko ja tak mam?





Zmieniony przez - solaros w dniu 2017-07-05 19:35:54

mam to samo, po dodaniu wypiski u siebie wskoczył mi ten sam tekst w "szybkiej odpowiedzi"

Grunt, że fitplota działa bez zarzutu

Tia. Dokładnie.
Bo to bardzo ważne informacje ze Mario nie ma już vloga , nowe bialko WK albo kto i gdzie jedzie na wakacje. Czy nowa fryzura Kasi.
Kiedyś było fajnie.
Prosto.
Teraz tylko statystyki się liczą. A byc może ktoś w google będzie szukał tej fryzury. I trafi na sfd. Jedno wbicie extra. A to się teraz liczy


Zmieniony przez - solaros w dniu 2017-07-06 09:34:51

.....pewnie pytanie z doopy - ale probowaliscie wrapy z tymi nowymi kremami z AN?
Fajna przekąska.
Na zimno.


Mało białka.
Ale od czego jest białko w prochu.

Swoją drogą.
Pierwsza klasa


Kokosa na mleku jeszcze chyba nie piłem.
Mega.

Czeka jeszcze pistacja i francuska wanilia / czy waniliowe niebo (?).
W każdym bądź razie jakąś dziwną wanilia.
Jak smakowo będzie podobnie to będzie trzeba się grubo zastanowić nad zmianą sponsora.
Hehehe



Zmieniony przez - solaros w dniu 2017-07-06 09:48:58

Zmieniony przez - solaros w dniu 2017-07-06 09:49:42

Cały wczorajszy dzień (prawie) w pigułce


Ludzie się pytają czy masę robię.
Więc coś się chyba dzieje.
Widzę pod spodniach.
Twarzy.
.....i brzuchu niestety.

Nie chce pisać że poszło strasznie ale poszło.
Co brałem pod uwagę wybierając taka metodę.
Miało być szybko.
Miało być najwięcej jak się da.
Z możliwym wzrostem tkanki tłuszczowej.

Taka agresywna masa ..........kilku tygodniowa.
Heh

Lecz głównym celem było to aby się odbić psychicznie.
I to zrobiłem.
Nie chcę pisać że tęsknię za redukcja.
Ale nie będę płakał jak zacznę (od poniedziałku już w sumie ).
Ze nie pojadlem na masie.

700g wegli to takie maximum jakie do tej pory jadłem.
I ciężko jednak byłoby to pobić, jeśli się nie je do tej 20.

Waga osttanio 95.5.
Czuję się na 90.
Jak paczam na brzuch to 100+.
Heh

Podejrzewam że od takiej ilości jedzenia to to co zjadłem w poniedziałek jeszcze mi się trawilo wczoraj.
Lubię sobie pojesc.
Nie lubię efektów ubocznych.
Bo ani brzuch jak w ciąży a tym bardziej wzdecia przyjemne nie są.
Ale a mnie każda ilość wegli większą jak 100/150g = takie efekty.

Dlatego lubię dni lc.
Zero problemów.


Zmieniony przez - solaros w dniu 2017-07-06 10:01:48

Niestety. Ja też najlepiej się czuję do 200 g węgli ed. Powyżej to już ciągłe wzdęcia, a w pracy, jak jadę w trasę w bankowozie z innymi ludźmi, to nie jest przyjemne(w końcu nie wypada pozbywać się nadmiaru gazu w takiej sytuacji)

Teraz jak chcę dodać nieco kalorii, to raczej z tłuszczu idzie, główne mięsa u mnie to: mięso z ud kurczaków, karkówka, a jeśli już dodaję węgle to po pracy, na noc leci dodatkowa buła, czy dwie