[BLOG]solaros - Na przekór stereotypom [Spis treści str. 1!]

chudywysokigrubas

A jak to jest, u Ciebie na początku masy szedł chyba jakiś recomp nie? Da się to jakoś uzyskać czy lepiej wyciac do kości i wtedy zająć się masą? Mówię o ludziach notorycznie zalanych i z małą ilością miechy.

solaros

M-ka

Chodziło o to, że masa toffi kojarzy się jako coś skrajnie nie pasującego do kulturystycznej diety... .
A przecież w sumie mleko i cukier, podobnie jak w Marsach.

Natomiast duża ilość polskich produktów u Ciebie rzuca się w oczy - kupujesz przez sentyment czy ze względu na jakość?

Glownie jakosc.
Tutaj nie ma ma odpowiedników,a jak sa to marnej jakości.
Cześć produktów przez sentyment.
Nie ma takiego chleba,choc moze w lidlu jest jeszcze zjadliwy.
Chrupkow polskich,batonow,paluszkow,czy salatek,sledzi,serkow,serow bialych itd.
Naprawde mozna byc wymieniac i wymieniac.
Nie wspominajac o czyms takim jak bydyn czy kisiel.
Maja te swoje rice puddingi czy custardy,ale to nie to samo.

Mieso kupuje u polskiego rzeznika.
W sumie 99,9% miesa.
fakt ze to z irlandzkiego bydla czy drobiu ale zawsze to polak robi [no i taniej].
Z ich rzeczy to kupuje slodycze glownie czy świeże pieczywo jesli mam ochote na bułki.





Zmieniony przez - solaros w dniu 2016-03-02 22:45:13

WojtekA4

Najlepszy progres masowy jaki widziałem obserwując od jakiegoś czasu dzienniki i transformacje.
Rośniesz w oczach.