[BLOG]solaros - Na przekór stereotypom [Spis treści str. 1!]

Ja napisze cos od siebie, kto czytal moj blog, a przynajmniej te pierwsze 5 wpisow ktore zrobilem wie ze mialem problemy z jedzeniem. Cierpialem na objadanie sie co bylo polaczone z zaburzeniami psychicznymi. Co mi dal ten blog pisalem juz wiele razy, probowalem system sola wiele razy i wiem, ze nie jest dla mnie, na poczatku mi pasowal, ale wiele rzeczy kolidowalo z tym co sprawia ze czuje sie dobrze, ALE! wyciagnalem z niego najwazniejsze, zeby nie uzalezniac zycia od diety i ze nie tylko ryz i kurczak doprowadzi Cie do sukcesu. Obecnie jestem na CKD, ale generalnie od poczatku roku krece sie w okolo tluszczowek. Jeden dzien jem czysto na 90% bo akurat taki mam jadlospis a w inny na 60%. Kalorie sie zgadzaja, jest ketoza jest OK. Bylem wczoraj na obiedzie z dziewczyna zamowilem 500g miesa :) :) :) z grilla i ziemniaki, ok smazone na glebokim oleju, ale k***a nie jem tak codziennie. Dawniej jak bylem na diecie nie wychodzilem z domu, zjesc, napic sie , nigdzie bo myslalem ze ludize beda jesc i pic w ja bede sie wk***ial. Zabralem z tego bloga to co potrzebowalem mimo ze jak pisalem dieta w tej postaci nie jest dla mnie, bo... wk***ia mnie nie jesc pol dnia, bo nie wiem mam wzdecia itd. Cos jest dla kogos cos nie jest. Duzo ludzi przychodzi tu po gotowa recepte na sukces. Twoje cialo, twoj sposob.. gdyby wszyscy byli tacy sami nie byloby rywalizacji.

Dieta to nie zycie, nie odpuszczac, ale najwazniejszy jest balans

Strzał w 10.
Rzut za 3.
Dołek.
As serwisowy.
Jednym słowem - powyższa wypowiedź to idealne trafienie w punkt

Balans.
Zdrowe podejście do tematu.
Dieta nie ma Cię ograniczać w niczym.
Nie na amatorskim poziomie.
Dieta ma być życiowa.
To przede wszystkim.

Do momentu kiedy dieta nie jest twoją pracą.
A w naszym kraju chyba na palcach jeden dłoni można policzyć osoby które powiedzą że ten sport ich wyżywi.
Mowa o startach + sponsor.
Polska to nie stany.

.......szkoda że większość nigdy nie wystratuje, a przez 12 miesięcy w roku zachowuje się jakby start miał za tydzień bądź dwa.
Heh.


Co ja mogę dodać po powyższego postu?
Tylko tyle że każdy z nas jest indywidualny.
Nie ma jednej metody.
Ba.
Ja sam mam połączenie 3 metod (obecnie), gdzie kazda z osobna już dobrze działa.
Mam połączenie 3.
Z tym że każda dostosowana podemnie.
Pod moje gusta.
Moje upodobania.
Moj tryb czy styl życia.

Taki Okresowy post.
Magia?
Nie.
Niczym się nie różni od zwykłej metody.

Często widać pytania "jak zacznę jeść o 15 zamiast 16, czy będą mniejsze efekty?"
Na litość boską.
Poczytaj więcej niż jeden temat dot. IF a będziesz wiedział.

Ja nie mam sztywnych godzin.
W sumie żadnych ram czasowych nie mam.
Wczoraj zacząłem jeść o 19.
W sobotę o 13.
Dziś pewnie po 21.
Jutro nie idę na trening więc pewnie o 18.
Itd.

Jak śniadanie wpadnie - a wpada często- też nie płacze.
A jem.

A urlop to już w ogóle temat rzeka.
Ale akurat o takich okresach napisałem dawno temu temat.
;)



Zmieniony przez - solaros w dniu 2017-07-24 16:34:33

Trzymanie sie tego okna tak kurczowo to tylko usmiech na twarzy powoduje

Rafal. Ale jak wyszło Lean gains/ bo od tego takie boom się znowu zrobiło, potem chłopaki z WK, to każdy myślał że okno musi być sztywne. Ale chodzi o to że na jednym artykule czy kanale internet się nie kończy. A jak ktoś nie ma czasu czy chęci się zainteresować tym co robi / szukać "ulepszeń" to tkwi w jednym modelu. Czy mu pasuje czy nie.

Btw
W celu minimalizacji wegli i fatu , osttanio spożywamy takie mleko.
Albo mleka.

Czy jest sens?
I nie , nie ze względu na brak laktozy bo to akurat nie robi różnicy. Bo raczej dobrze tolerujecie nawet duże ilości nabiału.
A ilość wegli i fatu.
Numer jeden mleko z Piątnicy.
2.0 fatu
2.6g wegli



Numer dwa to to



Czy jest sens?
Wypijam ac do kawy oczywiście nie.
Ale ja pije minimum 300ml ed.
Minimum.

Zwykle mleko (3.2%) daje mi
15g wegli
10g fatu

To pierwsze
7.5g węgli (u mnie 5g heh)
6g fatu (u mnie 5g)

Drugie
10g wegli (vs 15g)
3g fatu ( u mnie 5g)

Niby nic.
Ale w to miejsce wchodzi powiedzmy 20g gorzkiej czekolady.
Makro to samo.....prawie.

Jest sens?

I to tylko jedna rzecz.
Kolejna se żółty low fat.
Jogurty low fat low carb.
Chlebki gdzie jest 3-4g na sztukę a objętość spora.
Burgery z drobiu czy chudej wołowiny.
Itd.

Tu 5,tam 5 i można zmieścić sporo nawet mając 50g wegli i 50g fatu.

Odpowiedni wybór produktów.



Zmieniony przez - solaros w dniu 2017-07-24 19:31:44

Zmieniony przez - solaros w dniu 2017-07-24 20:08:03

Dokladnie mozna fajne zamienniki dac
I cos sobie ekstra zjesc

I niech mi teraz ktoś wytłumaczy- albo jeszcze lepiej, jak ktoś płaci za jalowy jadłospis- to niech się zapyta swojego "trenera" , dlaczego takich produktów na redukcji nie można spożywać.
Bo nie są to typowe produkty , nie tylko dla kulturystów, co na diecie redukcyjnej.
I byleby to nie było "NIE, BO NIE .....i koniec!"

Z tym ze podaż makroskładników jest na poziomie
55g węgli
55g fatu
300g białka

Bo wlecial jeszcze 2x Szejk plus 150g chudej polędwiczki.

Nie będę wymagał dużo.
3 powody dlaczego na redukcji unikać takich produktów.
Żadnym z nich nie może być NIE BO NIE .......więc sprawa trochę się komplikuje.

I to ni3 są żarty.
Jak ktoś ma jakiegoś profesjonalnego trenera na siłowni, typu patlyk, lub jakis niereformowalny radykal , niech pokaże mu fotki i niech odpowiedź na to pytanie.


Chuda szynka
Owoce
Pudding na mleku
Orzechy



Burgery z wołowina low Fat
Wafel
Czekolada
Jogurt



Polędwiczki......Plus warzywa


Zmieniony przez - solaros w dniu 2017-07-25 03:57:58

Gluten, laktoza, konserwanty i cyklaminian sodu, tłuszcze nasycone, tłuszcz palmowy, fruktoza, cukry proste, nabiał


Zmieniony przez - Cayek w dniu 2017-07-25 06:50:34

Zamiast orzechów powinieneś dać kwas fitynowy z masła orzechowego. Amatorka..!