[BLOG]solaros - Na przekór stereotypom [Spis treści str. 1!]

Gdyby ten dziennik był na głównej SFD to większość tych i tak gunwo wartych artów na temat 'potężnej' mocy odchudzającej kaszy bulgur powiedzmy poszła by w zapomnienie

Nie wspominam o prawdopodobnym wysypie negatywnych komentarzy,
że to nie dieta tylko towar zrobił robotę (oczywiście każdy kto coś osiągnie ten jest na bombie hyhy)

Ale to już kwestia tego czy Solowi zależy na 'fejmie' czy nie.


Zmieniony przez - Cayek w dniu 2016-11-08 16:47:37

Tyle, ze SFD organizuje szkolenia z IIFYM

solaros

Karpiu,za 200g kreatyny opcja do przemyślenia,)

Dawaj adres. Ja stawiam!

Jednak wolę hmb.

Tylko nadmienie - nie wiem,nie szukałem po całym forum - ale nie wydaje mnie się aby był drugi blog co ma prawie 1.000.000 wyświetleń

..............i to bez wiszenia pół roku na stronie głównej.

Eot.


Zmieniony przez - solaros w dniu 2016-11-08 18:34:17

Mały update co sie działo na te 48h do zawodów:


Piątek -48h

Praca do ok 16
Trening do ok 18
Ładowanie po treningu do ok 01 nad ranem

Waga


Limit do 85.

Mialem przygotowane

500g makaronu
500g ryzu

Wpadło m.in.







Wpadło
ok 900g wegli
ok 40g fatu


SOBOTA -24h

Waga rano 86.1kg
Limit 85.

Po 4h i na max 100ml kawy/plynow - waga wynosiła


Ostatecznie wniosłem 84.7

Bo oczekalem sie jak glupi osiol ponad 1h w kolejce - a nawet wody sobie nie wziąłem




Myślałem ze zejdę.
Szczyt suchości był chyba wtedy.





Oczywiście kilka litrow wody mialem w samochodzie - ale jedzenia nie wziąłem ze soba.
Wiec pierwsze co to do sklepu i



Jak dobrze policzyłem to przez 20minut wpadło jakieś 250g cukrów i 10g fatu
I jakieś 2litry wody

Taki bylk skok cukru ze myślałem ze zejde drugi raz tego dnia.

Ale udalo sie dojechać do domu.

Tam juz czekała reszta.





Do tego momentu wpadlo
ok 950g wegli
ok 45g fatu

I na noc




NIEDZIELA - START

Teoretycznie powinienem wyjsc o 13.
Powinienem.
Wyszedłem po 15.
Tego nie brałem pod uwagę.
Zycie.
Zle policzyłem - bo nie podali czasów wyjścia każdej klasy.

Szame mialem - co z tego zskoro polowy n ie zjadlem.


Oczywiście sprawdzonych schematów sie nie zmienia!

Wiec szlo [by]
Ryz z masa krowkowa + olej kokosowy

Przed wyjściem
jajka na maśle + sol + wafle z nutella

Wpadło 2x

+
Jaja
+
kilka łyżek nutelli na 30min przed wyjściem

Bo nawet jakbym chcial zjesc ryz to i tak bym nie zjadl bo zoladek jak 2zlote.



Bylo jak bylo





....zaraz po wpadło chyba z 5 snickerow i marsow.

Potem


Potem znowu kilka batonów i kilka paczek chrupek w czasie powrotu do domu.

Potem miałem juz zarezerwowany stolik wiec jedyne co zdążyłem w domu zrobić to zmyć kolor i pójść na kolacje.

Tam wpadło.

skrzydelka

kaczka + puree

frytki z kurakiem

2x deser

A tak naprawde wpadlo jeszcze
1/3 pizzy syna
1/3 kolacji mojej kobiety
1/2 deseru mojej kobiety i syna

I chyba ze dwa litry samej wody.

Wyszedłem pelny.

Ale to mnie nie powstrzymało aby w domu zjesc:


Wtedy juz padłem.

Wstałem chyba o 2 czy 3 i zrobiłem powtórkę






Zmieniony przez - solaros w dniu 2016-11-09 00:34:04

I tak to wygladalo.
Jak wygladal caly tydzien - wrzuciłem kilka stron wcześniej.

Wiec to o czym napisal Przemek u siebie na FB.
Ryz z kurakiem i oliwa to nie jest zlota metoda dla kazdego.
Dla czesci osob byc moze tak.
Ale nie tylko i wylacznie i nie na pewno dla kazdego.
Dla kazdego bez sprawdzenia innych metod/innych schematów.
Z jednego powodu - ze ktos jest betonem [pseudo trener] i innych schematów/metod nie dopuszcza do siebie.

Cyz mozna inaczej?
TAK - mozna.

Czy każdy może?
NIE.

Ale czy każdy schodzi do tych 5% fatu?
STANOWCZO NIE!

A skoro mi sie udalo zejsc do ekstremalnie niskiego poziomu %bf - to po kiego osoby ktore chca po prostu zrzucic odrobine fatu czy zejsc do 10 czy 8% tkanki tluszczowej - czy faktycznie musza rezygnować ze wszystkiego?
Bo jego trener nie dopuszcza innej mozliwosci jak dieta LOW FAT z eliminacja wszytskiego po za ryzem,piersia z wody,brokulem i odrobina oliwy.

Zanim sobie odpowiecie na to pytanie - spróbujcie kolejnym razem pojsc inna droga.
Drogą IIFYM [ racjonalnego IIFYM!].
Gdzie nadal lwia cześć [70-80%] to produkty geste odżywczo [!] - ale macie miejsce na wszystkie zachcianki.
Byle zmieścić sie w makro.
Byle dostarczyć wszystkie mikro i makroelementy + błonnik.




BTW
Pamięta ktos?
https://www.sfd.pl/t988586.html

5 grudzień 2013

3 lata temu.




Zmieniony przez - solaros w dniu 2016-11-09 00:28:53

....a w poniedziałek?
W poniedziałek oczywiście ze stoickim spokojem powrót do mojej kochanej diety LCLF

hehehe



Poniedziałek - 07/11 - DT

Czas postu: ~16h
Czas uczty: ~8h
+/-1h

Suma całodzienna :
~55g WĘGLI
~55g FATU

1]


3x udko z kaczki
2x lody białkowe
jabłko
baton

2]


2x burger LC
śliwki
jogurt LF

3]

parówki 100g
kurczak 150g
lód
pudding


Co najbardziej cieszy?
Powrót po okolo 6 tygodniach do nabiału.

PIlem ta kawe z mlekiem ale ile tego mleka wpadało?
100ml przez caly dzien?
Moze nawet mniej.
Zero serow.
Zero jogurtów.
Białko z prochu na wodzie.

A teraz?







Zmieniony przez - solaros w dniu 2016-11-09 00:29:13

Plan na kolejne 4 do 12 tygodni:

Niedziela - czwartek
LCLF
50g ww/50g fatu
~250g białka

Piątek
CarbNite
6-8h
~500g wegli
~100g fatu

Sobota
CarbNite
12h
~1000g wegli
~200g fatu

A jutro trochę tego co tygryski lubią najbardziej.

Zdjęcia obrabiane w fotoszopie