[BLOG]solaros - Na przekór stereotypom [Spis treści str. 1!]

Cały tydzień czekałem. Aby sobie zjeść mielonke





Zmieniony przez - solaros w dniu 2016-07-01 21:17:04

raz nie zawsze dwa razy nie często :)

solaros

Cały tydzień czekałem. Aby sobie zjeść mielonke





Zmieniony przez - solaros w dniu 2016-07-01 21:17:04

Czasem jak coś na banie wejdzie to człowiek myśli cały czas jak tak miałem na VLCD ubzdurały mi się kanapki ze smarowanym pasztetem i pomidorem 2 tyg czekałem na ładowanie aby zjeść

Normalnie to na pasztet mam obrzydzenie po służbie zasadniczej a tak mnie naszło po ponad 10 latach

Redukcja potrafi wjechać na łeb i kubki smakowe

Jak nie to wyżej to może takie coś?
0g w
OK. 100g fetu







Zmieniony przez - solaros w dniu 2016-07-01 22:59:03

ale mi checi na boczuś zrobiłeś masakra:)

Czeka jeszcze ok. 800g karkówki

Sol tak trochę z innej beczki, sporo jesz wieprzowiny na wyspach, widzisz jakąś większą różnicę vs wieprzowina w PL? Pytam trochę w kontekście mięso wołowe w Polsce vs wołowina w USA czy Argentynie. Wiem, że wyspiarze mają sporo różnych ras świnek i ciekaw jestem czy to się w zauważalnym stopniu przekłada na jakość mięsa w sprzedaży.

Pozdro!

Kuźwa nie wierzę. Wczoraj wpadło 305g fatu.
Forma przez cały dzień padaka.
Ale w sumie jak co czwatyek/piątek- wychodzi cały tydzień roboty i niedosypiania.
Myslalem czy robic czy nie ,żeby nie pogorszyc.
Dziś rano wstaje.Check formy po FatNite i ......żołądek na kregoslupie i dwie żyły na brzuchu!!!Nie wierzę.
Mogę śmiało napisać że (pomijając dół brzucha) forma bije wszystko to co mialem do tej pory wcześniej rok czy dwa.
A chce dodać że jechalem do tej pory na raczej wysokich weglach i facie - to miał być taki wstęp do redukcji.
Bo zaczynałem od 500g wegli i 150g fatu.Obecnie już jest 100g wegli i 75g fatu.Ale te 2 miechy z założenia miały być takim wejściem do redukcji. A się okazało że chyba były redukcją.

Waga leci na łeb na szyję ale na całe szczęście widzę te zmiany w lustrze.

Tak więc dziś po raz kolejny carbloading.

Może to też dzięki temu że nie daje szansy zwolnić metabolizm owi?
Nie zajeżdżam go (a nie dzieje żadne t3 czy nic innego na tarczyce).
Od początku jakieś ładowania czy to fatem czy to weglami czy to nawet wycieczka.

Może wcześniejsze lata to było błędem że zwlekalem z tym za długo?
Teoretycznie powinno się robić kiedy ma się mało wegli i mało fatu - u mnie pierwsze ładowanie wpadło gdy miałem 350g wegli w dni treningowe.
I potem już co tydzień.

Nie wiem.
Wiem że nie ma co porównywać 2 czy 3 sytuacji ale szukam jakiegoś rozsądnego wytłumaczenia że pomimo tego że jem więcej,nie ćwiczę więcej- to leci więcej!?

Who knows.

W każdym bądź razie po marnym tygodniu do psychy +10.

Dziś carbloading.
Od jutra 50 na 50.
To co tygryski lubią najbardziej.
Potem jeszcze 1x fatnite Nite i 1z carbloading.

A potem już carbloading 36h czyli cała sobota i niedziela.






Zmieniony przez - solaros w dniu 2016-07-02 13:48:17

No cóż, Twój metabolizm szaleje. U mnie np. miał być wstęp do masy, a się okazało, że to chyba jednak masa