Nadszedł piątek,odstawienie wody i ładowanie ww.
Wszystko opóźnione o 2h,wyszło na drugi dzień.
Woda zamiast ~17 odstawiona została po 20.
Trening później niz planowałem więc jeden posiłek wypadł.
Na noc do tego nawet mojego ulubionego masła nie dałem rady zjeść ile chciałem.
Miało wpaść 100g,wpadło 30-40g może.
Dobiłem plackiem.
To tak w skrócie.
Rano na czczo:
African mango x1
* FAT burner
Witamina C 1g
Przed treningiem:
Pre-workout 1x
Kreatyna 3-5g
Beta alanina 2g
Cytrulina 2g
AAKG 2g
Tauryna 2g
BCAA 10g
* FAT burner
Na treningu:
BCAA 10g
Po treningu:
Izolat 50g
1]
2]
3]
4]
5]
Do tej pory wpadło:
~740g WĘGLI
~34g FATU
...potem miał iść jeszcze jeden posiłek:
100g ryżu
50g masy krówkowej
100g masła orzechowego
kawałek placka
50ml łiski
Niestety nie dojadłem.
"Cóż jest trucizną?
Wszystko jest trucizną i nic nie jest trucizną, tylko dawka czyni, że dana substancja nie jest trucizną!".
BLOG: http://www.sfd.pl/t1033576.html