a i czy trzeba robic ten trening od poniedziałku do niedzieli codziennie czy mozna jakies przerwy np. od pon do pt weekend wolny??i czy zawsze robic o tej samej porze czy moze dzisiaj rano jutro o 15?dzieki za odp i sorka za te pytania pewnie juz były na to odp gdzies
[...] Może w przyszłym roku :) Edit Dodam jeszcze że za sugestią MaGora będę ładował węgle co dwa tygodnie. Kto wie, może zdecyduję się przejść na zbilansowaną dietę na jakiś czas. W tej chwili jednak LCHF i ładowania. Ostatnie ładowanie było w miniony weekend a więc kolejne za niecałe dwa tyg. Zmieniony przez - Amidoman w dniu 2014-09-02 12:48:52
Ultrasi strasznie nie wyrywają się do dzielenia się swoimi tajemnicami ;) Jest trochę planów treningowych o różnym stopniu zaawansowania, spróbuję się przegryźć przez weekend przez pożyczoną mi angielskojęzyczną knigę - ale patrząc na szybko, bardzo ogólna. Muszę spróbować znaleźć dojście do Andrzeja Dąbrowy, lokalnego ultrasa naszego. Ostatnio w [...]
[...] i więcej nie ogarnę finansowo :( Dzisiaj mała katastrofa: zaspałem. Nie wiem, może organizm domaga się odpoczynku? Nie rwę włosów z głowy, tym bardziej, że ich prawie nie ma ;) Tak więc w S&S przerwa, ale czasami można - zresztą i tak na weekend do Murowańca nie będę tachał kettli ;) Wieczorkiem będzie jedynie sala. Liczby za wczoraj: 132/180/74
[...] T do woli, W max 70 g DNT: B 85/ T do woli, W max 50 g Pozwoli mi to zjechać z wagą, a jednocześnie mam nadzieję, że zapewni stosowną regenerację. Oczywiście najbliższy weekend ciężko mi będzie dokładnie rozplanować posiłki, wyjazd firma funduje co oznacza, że czasami wpadnie coś niejadalnego. Ale to i też spory wysiłek przede mną, podobno [...]
Długie biegi w weekend na pewno będą rano, tudzież nad ranem. Tak jak pisałeś - szkoda czasu, który można z rodziną spędzić. W tygodniu i tak go zawsze za mało. W tygodniu pewnie coś dłuższego będzie na powrocie z pracy. Tak swoją drogą chodzi mi po głowie jakiś system procentowego zwiększania kilometrażu co tydzień. Wydaje mi się, że do stycznia [...]
[...] nad jezioro, wskoczyć do zimnej wody. Wyszło dwa razy po 5 minut, piękna pogoda, masa ludzi. Powrót też biegiem, wyszło łącznie niecałe 4 km. Limit odległościowy na weekend zaliczony ;) Potem basen z Młodym. Ale mnie przeczołgał, On w kółku a ja Go holowałem, wyszło całkiem fajne ćwiczenie, nie myślałem, jak bieganie w wodzi po pas [...]
Witajcie, zaczynamy nowy tydzień ;) Liczb za weekend nie będzie, już na tyle dorosłem,ze przestałem jeździć do rodziny z wagą kuchenną ;) na pewno było więcej węgli. Trening: wczoraj 10 km , średnia 5:51. Miło jest w końcu biegać na treningu dychę poniżej godziny ;) Delikatnie jeszcze czuć ten tyłek, coś jakby mięsień gruszkowaty, coś jak przy [...]
[...] do Komunii Młodszej odwieźć dziewczyny wcześniej, więc będzie czas na długie wybieganie. Ale tak czy tak na przyszłość muszę wybiegać większość km w tygodniu przed weekendem, na który mam dzieci. Przede mną lekki tydzień. We wtorek chodzi mi po głowie coś takiego: opona w torbę, autobusem do pracy i powrót z pracy kijami ;) Potem długo, [...]
[...] zmęczenie, ale będzie dobrze. Ex dalej atakuje. ale im bardziej napiera, tym bardzie to olewam - może to ją coraz bardziej wkurza ;) Tak czy tak tydzień luźny, więc nawet nie myślę o jakimkolwiek treningu, chociaż jakieś tam kilometry miały być. Mam nadzieję, że na weekend wpadnie parę luźnych km, tym bardziej, że otoczenie będzie wyjątkowe ;)
Nie wiem jak to jest, ale to fakt. Bardziej zmeczony jestem w dzien kibicowania niz w dzien startowy - triathlon zwykle rozgrywany jest przez caly weekend na roznych dystansach i w jeden dzien kibicujemy na dystansie dlugim lub krotkim, a w drugi startujemy, a nam kibicuja. Doszlismy z wieloma kolegami do wspolnego wniosku, ze chodzenie meczy i [...]
Kurde, ciężki weekend - a właściwie łykend za mną ;) Wczoraj przetrwałem i salę zabaw, i ślub Szwagra ;) Odespałem dzisiaj za całe pół roku, obudziłem się przed 11stą - masakra, jak dziwnie. Kawa, ciuchy na morsowanie i kijki do plecaka i w las - wyszukiwać co fajniejszych górek. Założenia były proste - bo łydki jeszcze ciągnęły, robię trening [...]
[...] skorzystać z benefitów morsowania, należałoby dotrwać do momentu, jak zaczyna Cię delikatnie telepać ;) U mnie to są okolice 6stej minuty. Ogólnie dzisiaj zaspałem. Rano tylko szybka rozgrzewka: 3 x 5 20 kg goblet squat, hip bridge, halo Drabina snatch 1, 2, 3. Chciałem podejść do bent press'a ale nie dałem rady. Chyba za intensywny weekend ;)
[...] tak biegać do i z pracy? ;) Do końca też tak nie musi być, mogę w zasadzie poruszać się tylko na powrocie z buta, bo rano autobusem dojadę spokojnie. Biorąc pod uwagę, że na weekend te 21 km byłoby optymalne, łącznie z tygodniem wychodziłbym na 70 km tygodniowo. Sporo, więc na początku byłby rower, może nawet jeden - dwa dni byłyby dobre przez [...]
[...] praca i treningami ;) Generalnie na razie zmniejszam kilometry biegane. Sporo roweru, do tego lekka siłka, interwały i biegi tempowe w tygodniu, i jeden długi marszobieg na weekend - będzie musiało wystarczyć. Główny cel to teraz praca nad brakiem kontuzji - jeśli dojdę do 70-80 km tygodniowo, to na Sudecką Setkę w wersji 72 km powinno [...]
[...] wręcz natychmiastowa, dzisiaj w zasadzie byłbym gotowy do jakiegoś dłuższego biegu. Teraz w zasadzie plan jest prosty: dwie - trzy dychy w tygodniu i półmaraton na weekend, przeplatany dojazdami rowerowymi do pracy i treningiem siłowym. Ponadto skontaktowałem się z jednym z naprawdę mocnych ultrasów i czekam na odpowiedź co do [...]
Hmm... tak sobie podglądam:) Można 50 robić treningowo, jeśli szykuje się do biegu na 100 km:) Tygodniowo w szczycie przygotowań siada 60-80 km, z czego większość robię w weekend na jednym wybieganiu. Są biegacze, którzy inaczej rozkładają obciażenie (np 7 x 10 km w tyg). Kwestia wyczucia organizmu. Mój nie lubi na raty:)
Potwierdzam, doświadczenia z biegania w upale są bezcenne. Absolutnie. 20 km - wyrazy uznania:) W sumie przez weekend 2 x po 20 km. I dochodzę do wniosku, że z jednej strony dobrze, że to przećwiczyłem - bo nauka z tego bezcenna wychodzi, ale też za często wolałbym tego nie robić - bo czuję się wykończony. U mnie niestety dochodzą jeszcze treningi [...]
[...] tamtego dnia ;) Na razie odpoczywam. Wczoraj mały dzwon na rowerze i odechciało mi się biegania ;) Dzisiaj luz totalny, będzie hamburger z żeberkami, a potem kino ;) A może na weekend pobiegam. Ciężko mi rozruch idzie, nogi ciężkie ...No i ta pogoda... http://i59.tinypic.com/35jjzi9.jpg Zmieniony przez - ajronmen w dniu 2015-08-07 14:07:51
Oj tam, od razu bez biegania ;-) jak zejdę z 70 km na 40 - 50 tygodniowo i dorzucę porządne przygotowanie siłowe to mi się nic nie stanie. W tygodniu parę sesji crossfitu, że dwie - trzy interwałów, trochę przechadzek z kamizelką i porządne, długie wybieganie na weekend - ot, cały plan.