[...] W poniedziałek był właśnie taki krótki trening. Trochę jogi plus tabata z swingiem kettlem 12 kg. Trochę aktywacji brzucha i pośladków i na więcej czasu nie starczyło. W weekend byłam na babskim wyjeździe. W sumie pierwszym ever. Ale też pierwszym moim wyjeździe bez dzieci. To plus owoce i lody codzinnie i moja dieta nie jest keto wcale. W [...]
[...] że pierwsze półtorej godziny to zazwyczaj jakaś forma aktywności u mnie to o 8:30 jestem głodna i jem śniadanie. Lunch po 12 i później kolacja o 18, już na dużym głodzie. W weekend za to śniadania jem o 10-11 i wtedy posiłki rozkładają się idealnie. Ale w tygodniu jak bym miała jeść śniadanie o 11 to chyba bym przez cały poranek odliczała minuty [...]
[...] włosów może się wydawać długie i żmudne ale ja to już jestem w stanie nawet rano ogarnąć, więc nie jest źle :D Zeszły tydzień znowu miałam zderzenie z życiem :P W weekend byliśmy u dziadków więc był luz bluz a potem młodszy się rozchorował i cały tydzień siedział w domu a ja na home office. Więc o liczeniu tego co jadłam nawet nie [...]
[...] ten czas mija. W zeszłym tygodniu na drugich zajęciach na rurce nie byłam bo mąż w pracy. I generalnie nic określonego nie było bo się zebrać nie mogłam. Serio jakiś len. W weekend miałam ochotę tylko poleżeć. Za duzo nie polezalam co prawda ale na trening się nie zebrałam a jak się zebrałam to mi wyszły tylko zabawy z dzieckiem, 3 ćwiczenia z [...]
[...] Owszem warto zmienić nawyki żywieniowe na stałe, ale to mogą być zmiany stopniowe i niekoniecznie bardzo radykalne. Mam sporo koleżanek, które w tygodniu trzymają dietę, w weekend sobie pozwalają na różne odstępstwa i od lat trzymają wagę nie ćwicząc przy tym wcale lub robiąc jakieś fitnesy czy "skalpele" przed tv w domu. Poza tym dla mnie [...]
[...] pozwolić. W pracy mam zapieprz i końca nie widać. I ciągle się cos wykrzacza. W czwartek byłam z chłopakami na treningu. W piątek po pracy od razu w auto i do mojej mamy na weekend. U mamy intensywnie- wycieczka na wieś, zwierzaki, basen, morsowanie z saunowaniem, kino z dziećmi i wieczorki z winem i pogaduchami. :D W niedzielę powrót- ledwo [...]
[...] Trochę zmieniamy poranną rutynę i mi z tym dobrze. A przed nami więcej zmian, bo w końcu się udało i młodszy idzie do przedszkola, więc rano będzie więcej czasu. Już w weekend wraca mąż więc w końcu się wszystko unormuje. Dietetycznie mi bardzo dobrze. Jakoś poszłam w stronę ograniczenia mięsa. Ale nie eliminacji, co to to nie ja na ten [...]
Na razie stoi jak zaklęta. Ale też w weekend robiliśmy urodziny Młodego. Torta trzeba było zjeść a tym razem kupiłam tradycyjny a nie żaden fit :p W niedzielę był trening. B. 1. Przysiad 12/10/8/6 R. 20x2 40 45 50 50 R. 20 25 40 45 55 60 2020r. 2. Wyciskanie hantli stojąc 3x12 6 7 7 7 8 8x 8+4 2020r. 3. Opuszczanie + invert row 3x10 10x inwert [...]
[...] (telefon sucoemniony na maksa plus filtr światła niebieskiego od course) to sobie wypełniam. Więc przekonuje się na nowo że liczenie nie jest takie straszne :p Treningowo na weekend nic nie planuje bo nawet przy porannej jodze jestem zmęczona. Do tego mąż ma studia. Ale może jakaś joga wpadnie. I zaczynam przegląd zdrowia. Byłam u internisty. [...]
[...] Wyciąg zajęty więc odpuściłam. 5. triceps- lekko 6. Nie było cięższych hantli stąd mniejszy ciężar. W dodatku między seriami sięgnęłam po telefon i się zagapiłam... :p W weekend trochę aktywności spacerowej. W niedzielę planowałam siłownię, ale w sobotę w nocy nagle zdechł mi kot (ten który sikał; chyba się czymś zatruł....) i jakoś nie [...]
Jeszcze raz przeliczyłam kcal. Bo zerknęłam, że ta ostatnia redukcja na keto była na innych kaloriach. Wydawało mi się, że były wyższe :D Więc tak z 200 kcal miałam teraz zawyżone zapotrzebowanie więc to też może być problem. Więc sobie w pierwszej kolejności wypróbuję przeliczony schemat. Tzn. schemat na 1650 kcal - 3 posiłki. Jakbym liczyła to [...]
[...] nad morzem biegało. I w ogóle tak mi tak dobrze, że mogłabym się przeprowadzić. Może kiedyś się uda. Chłopakom najbardziej się podobało na przyczepach. Potem jeszcze był weekend u babci. Poniedziałek ogarnianie się a wtorek powrót do pracy. Dzisiaj w końcu plan siłownia. Już przed urlopem wiedziałam, że będę chciała tą redukcję ogarnąć i [...]
[...] zdalnie a dzieci szalały na dworze z pieskiem. Po pracy spacery po okolicznych polach i lasach, odwiedzanie koników i podjadanie owoców prosto z drzew i krzaków. A na weekend u mojej mamy. W sobotę byłyśmy na kajakach. Trasa krótka bo to pierwszy raz z dziećmi a byłyśmy tylko we dwie. Kawałek trzeba było kajaki przeciągnąć. Nurt był tak [...]
Gratulacje. Wpadnij w przyszłym roku na bieg który organizuję. My zazwyczaj robimy w ostatni weekend maja. Jak będę miał jakieś konkrety to Ci podeślę.
[...] Zwłaszcza że się otworzyła druga lokalizacja tej sieci i jest nadzieja że część osób tam przeszła to może nie będzie tak ciasno jak kiedyś. Jesień się zaczęła i już zdalna bo pierwsze dziecko chore. W weekend miałam galę 20-lecia firmy. Więc była wielka impreza, która skończyła się w klubie do rana więc niedziela pod znakiem rehabilitacji :))
[...] lokalizacja tej sieci i jest nadzieja że część osób tam przeszła to może nie będzie tak ciasno jak kiedyś. Jesień się zaczęła i już zdalna bo pierwsze dziecko chore. W weekend miałam galę 20-lecia firmy. Więc była wielka impreza, która skończyła się w klubie do rana więc niedziela pod znakiem rehabilitacji :)) O, czyli spisz w zegarku i [...]
Te opcje to już przy nowym biurze. Tak sprawdzałam z ciekawości ale w sumie w moim przypadku się totalnie nie opłaca przy pracy bo mam za daleko. Nowe biuro 30 minut obecne godzina. A jak mam pod domem to przed pracą na zdalnej daje rade a do tego w weekend mogę zrobić trening :)
Hej Martucca:) brałam Omega-3 Olimpu, ale jakiś tydzień temu mi się skończył. Ufff zapisywałam w notatniku i udało mi się odtworzyć ten weekend:P Dopiero teraz zauważyłam że spartoliłam ten piątek (dietowo). Coś mało wyszło.
Dietka jest i tak średnio co miecha tyje 2-3 Kg w sumie jestem zadowolony :) ale wiesz mam nadzieje że tak będzie cały czas :D aż do 80 Kg :) Wkoncu weekend :d wyśpie się :) takto niecałe 8 h codziennie to masakra a teraz można pobalować :D Zmieniony przez - Rasper w dniu 2008-11-28 22:13:53