Wczoraj do popołudnia walczyłem z własnym ego aby odpoczywać! Wieczorem odpoczywałem bez poczucia winy. Dzisiaj od rana siedzę przed TV i komputerem. Laba - jednak poczucie winy wróciło! Właściwie to niewiele się chce. Czasami trzeba poluzować bo w przeciwnym razie organizm się wku..i. Po odpoczynku poczujesz prawdziwą radość z treningu8-)
a sam trenuje dla siebie (czyli tak samo jak ja - to moje stwierdzenie). Jem i świętuję. Na spotkanie będę mieć chyba tylko poniedziałek! wszyscy trenują dla siebie ,tylko ja k***a trenuje dla idei
[...] większej ode mnie masie. /SFD/Images/2015/8/28/8f3fbedbcfdf4f20af5947e5e2a0c603.jpg /SFD/Images/2015/8/28/55322a6cc8b241fa8fc5c78a9d9ccd5d.jpg To Makkawy. Dzisiaj jeździłem na rowerze 2 razy. Najpierw 20km przy sinym bocznym wietrze - ujechałem się mocno. Wieczorem bez wiatru przejechałem 25km. Zmieniony przez - ojan w dniu 2015-08-28 21:59:08
[...] i postanowiłem pokusę zwalczyć tak szybko jak się da! Wykończyłem ketony malinowe. Przez klika dni będę walczyć z resztkami wiśni. Potem tydzień przedstartowy! Przejadę się jeszcze rowerem! Maliny maiły za mało ketonów (albo spirytusu) i zmuszony jestem szukać tradycyjnej metody palenia tłuszczu! Zmieniony przez - ojan w dniu 2015-09-02 16:54:16
Pompki są przy drzwiach - można się oprzeć stopami z ugiętymi kolanami i się wspomagać nogami a w miarę wzrostu siły dodawać powtórzeń oraz mniej się opierać o drzwi (ścianę). Dziękuję, spróbuję :)
Chce mi się spać więc idę na swoją trasę - widać wschód słońca - nie wiadomo jak będzie później z pogodą! I to jest logika, którą rozumieją tylko osoby aktywne. Bardzo dobre rozwiązanie na bezsenny świt. :-)
I tak wygląda mój dzień treningowy: pokręcę się trochę po domu, zrobię trening grupy mięśniowej, zjem posiłek i powtórka. Fajnie, też bym tak chciał:) Pana styl życia jest idealny do treningu!
szajba - z troski o Twoje i innych zdrowie ograniczę się trochę w filmikach }:-( Też nie chcę, żeby Szajba odniósł jakiś uraz, ale NIECH PAN TEGO NIE ROBI!!
Ależ to są bóle po treningowe i nie związane z kontuzjami. Nabicie (pękatość) po świętach jest ogromne! Czekam na Nowy Rok aby życzyć sobie mistrzostwa w 2016 roku! Zmieniony przez - ojan w dniu 2015-12-26 22:39:45
jsdolan5 - do taboretowania trzeba się przyzwyczajać (adapotować). Kilka lat temu robiłem to codziennie 60 minut na wyższym (42 cm stołku ). Zmieniony przez - ojan w dniu 2016-01-05 12:43:46
Ojan ,dzięki ,że przyjechałeś,miałeś chyba najtrudniejsza podróż. Wrzuć swoje zdjęcia i filmy także-to że mniej wyraźne nic nie znaczy-liczą się orygilane ujęcia /SFD/Images/2016/1/25/633cf40c75524223875d8dcc8d0a6423.jpg
Ojan a napisz coś jeszcze o wrażeniach z treningu SST,w końcu coś klata bolała,czy była jakaś dopakowana,czy właściwie nic? Co do wykorzystania zdjęcia-to chyba było jakieś dodatkowe,bo wygrało z pompą ogrodową do wody Właśnie gdzieś mnie się zawieruszyło-więc nie wrzucę teraz :) Trzeba zobaczyć kto to konkretnie wrzucił,skąd je mógł wziąć i w [...]
Nie zdążyłem się poprawić w edycji! Ach ta szybka odpowiedź! Enter i problem! kamaro - cieszę się, że żyjesz! Marsz 100minut zaliczony. Przedtem barki: podciąganie do brody bz wyciskanie sztangielek 20kg/5x9p Teraz piję białko na winie 8-) Zmieniony przez - ojan w dniu 2016-02-01 20:27:05
Barki zrobiłem trochę słaby byłem ale się sprężyłem i poprzedni trening powtórzyłem! Trochę teraz luzuję i moc taboretu poczuję! Zmieniony przez - ojan w dniu 2016-02-06 08:33:13
Przejechałem jednak 20km w 90 minut. Momentami jechałem 9km/h. Ciężko było. Pójdę jeszcze na trasę marszową. Zaczyna mi być głupio, że nie mogę się przemóc do 30 min truchtu a u pana takie cyfry padają. Nie ma wyjścia, na scenę co prawda się nie wybieram, ale za długo z tym BFem nie chce mi się brandzolić.