26.12.2019 Środa (deload) 8h snu, aż sam się sobie dziwie, że dałem radę tyle spać %-) Wstałem jednak bez chęci do niczego, aczkolwiek jak pomyślałem, że dziś wpada trening z Dawidem to nabrałem chęci, więc śniadanko i wyruszyłem te 60km na siłkę :-D Mam świadomość tego, że to tydzień deloadowy i nie powinienem szaleć, no ale taka 'ustawka' nie [...]
28.12.2019 Sobota (deload) Dobra, dziś wpis nieco późno, ale dopiero teraz na spokojnie mogę przysiąść ;-D To tak - wróciłem rano z nocki, pospałem niewiele, bo niecałe 5h, za to ku mojemu zaskoczeniu - wstałem niesamowicie zregenerowany i nabuzowany na trening ;-D Najpierw wiadomo - jak co sobotę - pozowanie na czczo (zdjęć nie wstawiam, bo nie [...]
30.12.2019 Poniedziałek (deload) A więc drugi tydzień na deloadzie. Rano wyskoczyłem zrobić badania, teraz tylko czekam na wyniki. Później wróciłem i machnąłem cardio, a potem od razu po śniadaniu na trening ;-D No i jeszcze dziś na noc do roboty, więc jutro kolejny raz trzeba będzie odwiedzić dalsze rejony, bo chcę się trochę wyspać. Mam cały [...]
06.01.2020 Poniedziałek (1 tydzień masy po deloadzie) No to wracam do konkretnego dźwigania i rośnięcia ;-D Rano wstałem niesamowicie zmotywowany, cardio machnięte, na spokojnie zjedzone i na siłkę. Ludzi co nie miara, ale mimo wszystko fajnie się trenowało ;-D Cardio: 20 min na rowerku stacjonarnym, rano na czczo Trening: PUSH 1 1. Wyciskanie [...]
07.01.2020 Wtorek (1 tydzień masy po deloadzie) Nastawiłem przez przypadek budzik na godzinę później i wszystko dziś w biegu, bo do tyłu jestem ;-D No a dziś powrót do rzeczywistości - trzeba iść w końcu do roboty ;-D Samopoczucie z rana mega dobre, dobre nastawienie i chęci przede wszystkim! Cardio: 20 min na rowerku stacjonarnym, po treningu [...]
08.01.2020 Środa (1 tydzień masy po deloadzie) Tak się dziś rozpisałem, a tu net padł i wpiska poszła.. no więc postaram się ponowić to, co już tu było ;-D A więc wróciłem wczoraj z roboty, położyłem się spać i pobudka o 3 z ogromnym bólem żołądka i zimnymi potami, zbierało mi się na wymioty. Poszwędałem się po domu z pół godziny i sprobowałem [...]
11.01.2020 Sobota (1 tydzień masy po deloadzie) A więc trochę dziś pospałem sobie, bez cardio, bo zrobiłem je wczoraj ;-D Szybkie śniadanie i wyjazd na ustawkę do Mariusza. Micha trzymana jak w DNT, gdyż wszystkie swoje treningi już wykonane, więc totalny freestyle. Z Dawidem Gwizdołem zrobiliśmy dość konkretnie barki i klatkę, a potem poleciałem [...]
15.01.2020 Środa (2 tydzień masy po deloadzie) Już wiem w czym tkwił problem takich marnych treningów. Wczoraj wróciłem z pracy z niesamowicie zapchanym nosem, łzawiącymi oczami i bolącym gardłem. Jeszcze było na tyle spoko, że nie czułem się jakoś totalnie źle, ale z godziny na godzinę stan ten się nasilał. W nocy musiałem wstać i łyknąc kilka [...]
16.01.2020 Czwartek (2 tydzień masy po deloadzie) Wczoraj, po powrocie z roboty, z samopoczuciem było jeszcze gorzej. Ewidentne przeziębienie - katar, zawalone zatoki, piekące oczy i jeszcze do tego wszystkiego doszła gorączka, totalnie nie do życia ;-D Grane były jakieś ibupromy, ale jakoś nie bardzo cokolwiek pomagało. Dziś miały polecieć dobre [...]
17.01.2020 Piątek (2 tydzień masy po deloadzie) Samopoczucie dalej marne. Co prawda, gorączka minęła, ale za to dalej pozostały zawalone zatoki, mocny ból gardła, doszedł kaszel i bolące stawy. To tez dziś wziąłem urlop w pracy, bo wczoraj był dramat - inne ciśnienie na dole i od razu krew z nosa nie do opanowania ;-D Co prawda wstałem ledwo co, [...]
18.01.2020 Sobota (2 tydzień masy po deloadzie) Wczoraj mnie dość szybko ścięło z nóg i też dość sporo sobie pospałem. Rano wstałem - tradycyjnie pozowanie, poogarniałem kilka rzeczy, zjadłem śniadanie i.. brak chęci na cokolwiek, zatoki zawalony, kaszel, gardło, normalnie wszystko straciło sens %-) A wiedziałem, że zaraz trzeba zbierać się na [...]
20.01.2020 Poniedziałek (3 tydzień masy po deloadzie) Dziś do pracy na noc, więc aby skrócić nieco dzień to też więcej pospałem. Najpierw standardowo cardio, a około 12 zebrałem się na siłownię ;-D Cardio: 20 min na rowerku stacjonarnym, rano na czczo Trening: PUSH 1 1. Wyciskanie sztangi na ławce poziomej 7x125kg | 7x125kg | 11x105kg 2. [...]
21.01.2020 Wtorek (3 tydzień masy po deloadzie) Pierwszy dzień po nocce i człowiek solidnie przybity. Mało snu, wstałem wcześnie, bo remont w domu to ani pospać nie dają ;-D O ile na cardio nie miałem oporu się zebrać, o tyle, by wyjechać z domu na trening to dramat i przeciąganie w nieskończoność ;-D I zaczął się brak czasu na wszystko - a [...]
22.01.2020 Środa (3 tydzień masy po deloadzie) Dziś na spokojnie, wróciłem rano z pracy i do łóżka, bez nastawiania budzika i tak wstałem o 13. Niby tylko 6h snu, ale czuję się ok, dłużej jakoś już leżeć mi się nie chciało, chociaż mogłem ;-D Jedynie co, to zatoki dalej męczą, ale już jest znacznie lepiej niż było ;-) Waga ustabilizowała się i od [...]
23.01.2020 Czwartek (3 tydzień masy po deloadzie) 5h snu ale wbrew pozorom wstałem z fajnym nastawieniem, jedynie co to te zatoki mega zawalone, ucisk na czoło i delikatny ból głowy, ale motywacja na trening była przednia, więc z ogromnymi chęciami dłużej nie zwlekając pojechałem, reszta poniżej.. ;-D Cardio: Brak, bo dzień nóg Trening: LEGS 1. [...]
24.01.2020 Piątek (3 tydzień masy po deloadzie) Z rana niesamowity kryzys - leżałem i zastanawiałem się czy w ogóle dziś znajdę siły, by się podnieść. Codziennie niedosypianie i spanie tylko po max 4h dało się we znaki. Mimo wszystko - poszedłem zrobić cardio i jakoś wróciłem do żywych, więc i wybrałem się na trening Cardio: 20 min na rowerku [...]
25.01.2020 Sobota (3 tydzień masy po deloadzie) A więc czasem trzeba pójść po rozum do głowy ;-D Jednak zacznę od początku - wczoraj przed pracą jadłem posiłek i już czułem, że wchodzi z jakimś mega oporem. W robocie już istny dramat - słaniałem się na nogach, mroczki przed oczami, ogromny ból stawów i samej skóry - tak jak przy grypie. Zjadłem [...]
27.01.2020 Poniedziałek (4 tydzień masy po deloadzie) Czas więc odrobić utraconą wagę po ostatnich niuansach, więc mam nadzieję, że ze wszystkim dziś już wracam ;-D Cardio z rana - dość ciężko szło, ale domyślam się, że po tej delikatnej przerwie to norma ;-) Posiłek przedtreningowy delikatnie z oporem wszedł, ale w sumie nie czułem się po nim źle [...]
28.01.2020 Wtorek (4 tydzień masy po deloadzie) Ponoć po każdej burzy wychodzi słońce, więc i u mnie widać już jego promienie %-) Wczoraj wszystkie planowe posiłki weszły aż miło, nic nie zalegało na kichach, a i głód pomiędzy się pojawił, więc klasa, niech to tylko trwa ;-D Na dziś prognozy są podobne :-} Już i samopoczucie znacznie lepsze niż [...]
29.01.2020 Środa (4 tydzień masy po deloadzie) Dziś wypada trochę odpocząć i zbierać siły na jutrzejsze nogi. Apetyt wrócił całkowicie do normy, wszystko wygląda zjadliwie no i w końcu dalej mogę patrzeć na mięso ;-D Cardio: 20 min cardio z rana na czczo, na rowerku stacjonarnym Suplementacja: ALA -dawkowanie 300mg do każdego posiłku z ww w ciągu [...]