dzien nie

Pany możeta nie powinszować mam posadę ! pojutrze idę pierwszy dzień Ochrona ... ale w dzisiejszych ciężkich czasach nie ma co wybrzydzać firma bardzo poważna i bardzo poważny człowiek ... BARDZO POWAŻNY mam nadzieję że na ten ciężki czas epidemii/pandemii będzie jak znalazł

Powiem wam, że np u mnie na wsi to żule kulturka, mimo, że zniszczeni, pół trupy to zawsze jakąś małą robote dorwą żeby mieć na dykte, nie prują się, nie proszą o hajs Raz w życiu jak byłem może w 2 gimnazjum, gnój typowy, spiął sie do mnie wieśniak, co pewnie sam był już wtedy blisko 30, wielkiego gangstera odgrywał, pytał skąd jestem, jakby to [...]

Wy tam rozmawialiście Zabstyl z Shooto o małej ilości błonnika - to wy głównie jecie np. pieczywo albo makaron z mąki oczyszczonej itp. Samo pszenne jecie czy coś takiego? Nie macie obaw, że trochę ona będzie pozbawiona mikroelementów i witamin? Co jecie na co dzień. Fajna ta gitara pilek, nie znam się, ale wygląd ma spoko.

Dupy też źle reagują jak czują, że to nie ich dzień , bo nie umalowane, nie ubrane itd.

JAk Cie chvj strzela to trza coś zmienić bo to nie robota no ja się muszę nauczyć systematyczności przede wszystkim w tym odżywianiu żeby nie było tak jak poprzednio , raz się nażarłem jak dziki osioł raz prawie cały dzień nic nie jadłem zobaczę za kilka dni jak to się wszystko ułoży najgorzej jest właśnie teraz bo zawsze lubiłem się nawpyerdalać [...]

Ja też tak miałem. Nie nosiłem na co dzień tylko na wykłady i przed wykładami nie poznawałem ludzi, (bo przed niektórymi salami było masę miejsca i ław, gdzie ludzie siedzieli). W końcu się wkvrzyłem i noszę cały czas i nawet spoko jest. W chooy wygodniej.

A skąd wiesz że ja opowiadający o tym jak dziadek do nas zadzwonił dzień po swoim pogrzebie, czy nie robiłem tego dla fejmu ...w każdym razie morał jest taki żeby lepiej się nie zabijać bo nie wiadomo co potem będzie Zmieniony przez - Puar w dniu 2020-08-29 21:11:34

Straty stratami. Rozkminiam co zrobić z tym. Teoretycznie na bezdechu mogę się mięsa tego pozbyć. Ale nie będę tu siedział specjalnie kolejny dzień żeby wietrzyć i podłogi myć. Pierwszy raz się spotykam z takim odorem bez kitu. A miałem praktyki w ubojni drobiu a gnijacego turpa kiedys poczules z bliska? Po tym zaden zapach nie rusza

jaka pogoda taki stan ducha mnie się nawet podoba przynajmniej ludzie kłów nie szczerzą i głupie uśmieszki im z jap poznikały Zmieniony przez - dildoz w dniu 2020-09-01 09:15:04 Prawidłowe podejście, po polsku, skoro ja w robocie i mi nie wesoło, to uśmiechy z ryjów precz %-) Mam podobnie, zawsze przedzeniam w myślach lub w domu ludzi jak jest [...]

Rząd: zabrania srać pod drzewem. Polacy: - sranie pod drzewem to moje hobby, bez tego zwariuję - ale pod jakim liściastym, iglastym? - tylko w dzień? w nocy chyba można - leszczyna to krzew? można pod nim srać? - a jak wysram się pod drzewem wychylając dupę z samochodu to będzie ok? - toż to spisek leśników i Watykanu - młodym zabraniają srać pod [...]

Jak ostatni dzień to trzeba bardzo mocny trening zrobić, tak się zajechać, żeby był problem z chodzeniem. No ja to tak łącznie liczę po staremu Prosiak. PiS to trochę zyebau. Powinien imo skupić się na obostrzeniach nie uderzających w gospodarkę typu lekcje zdalne czy maseczki na ulicach. Nie trochę, tylko bardzo. A tak w ogóle jest coś czego nie [...]

Kurva, robole, którym mówię dookoła bloku u siebie dzień dobry zaczęli się obrażać, bo zbyt młody chyba jestem. Kurvy udają, żę nie słyszą teraz, już nie odpowiadają, pewnie w ich robolskim mniemaniu nie można się wywyższać ponad nich.

15 dzień nofapu panowie, a wy co tam? ospermione ręce? %-) a siekne se w jajo od czasu do czasu nie pije z wyboru własnego nie rypie też z wyboru ( ale z cudzego ... baby mnie nie chcom) to czasem na osłodę życiorysu odpalę moją ulubioną kategorię XXX i poklepie Zmieniony przez - dildoz w dniu 2020-11-06 20:46:37

No u mnie tak było Zabstyl, ogólnie 100% racji. U mnie zazwyczaj ojciec starał się niby pokazać, że on rządzi, a chvja rządził, coś tam postękał, ale potem matka napyerdalała swoją gadkę przez pół godziny, cały dzień, cały tydzień i było po ptokach. Ogólnie taka rada, jak już będziecie robić dzieciaka to z normalną kobietą, nie jakąś po chuy wie [...]

Przypomniała mi się taka luźna historia Opowiadałem o otyłym chłopaku współlokatorki znajomym, mniejsza o samą historie, w tem jedna z obecnych dziewczyn która do mnie spermi -no ale ja też jestem gruba pewnie liczyła, że powiem jakieś "nieee no nie aż tak", "a weź przestań" Jednak odrzekłem krótko -no i choy i dalej kontynuowałem historie [...]

[...] owoce i miód jak najbardziej pozostaną w diecie a właściwie pojawiają się w niej ale w bardzo umiarkowanej ilości plus wrócę do tego by pilnować wypijania 3 litrów wody dziennie i sprawa ostatnia jednak być może najcięższa , trzeba odstawić bezalkoholowe bo to też kalorie i taki trochę łącznik z dawnym "hobby" i taka szybka obserwacja na [...]

Nie wiem czy już to opowiadałem, ale znam typa który ma niepełne podstawowe wykształcenie, pracuje jako pomocnik na budowie, chodzi nayebany co drugi dzień, mieszka w bloku (mieszkanie ma po matce) nie ma samochodu, ale jest "kozakiem" chodzi na mecze na młyn, bijatyki, ze dwa tribale na rękach i rchvał pełno dup, dwie znam osobiście, sztuki 8/10 [...]

Maść, czopki albo zabiegi, ale prywatnie nie takie drogie z 2-3 stów jakieś kriterapie i inne, ale to tak z jeden dzień trwają i tyle. Zmiana trybu życia, więcej błonnika w diecie (ja w święta diety nie trzymałem i byłą ona chvjowa, więc może dlatego teraz, bo siedzący tryb życia to ja mam od dwóch lat co najmniej.

jestem w proszku totalna korozja ostatnio nie śpię w ogóle trochę w dzień podrzemię od lat nie byłem w takim stanie

Generalnie to podpisuję się pod tym co napisałeś, tyle , że mnie dzisiaj doszło pianino cyfrowe i będę na nim grał, tylko muszę sobie statyw kupić do niego, bo nie mam w tej chwili. Generalnie dzień mega gówniany, nie wiem czy to przez zmiane pogody czy co. Wk***ia mnie ten świat coraz bardziej. Pisdy chodzą dookoła, poprawność polityczą kwitnie [...]