a kto robi? w tym roku Wigilia u mnie więc ja się nie wywinę trochę obawiam się tych świąt, pewnie popłynę w misce aż miło (albo nie miło, zależy z której strony patrzeć), bo o ile ryby i całą resztę można jeść bez obaw (no może pierogi mniej) to już świąteczne ciasto raczej powinnam wykluczyć, ale z pewnością tego nie zrobię.
Cześć spam :-) Widze, że u kazego przedświatecznie. Dorotka współczuję, ale pociesze Cię... ja jade do teściów i tam w 1 dzien świat bedzie 26 osób ;-] a przygotowanie spoczywa na mnie i tesciowej.. mezczyźni co najwyżej nam cos pokroja i ubiją mięso...
Cześć Vredota :D Delfinka bede pamietac :D Musze kupic prezenty, w ogole nie czuję Świąt w tym roku. Dobrze, że moja mama wszystko przygotowuje bo z ja z moim kotem nie mamy w tym orku weny :P
To przynajmniej masz kilka dni w jednym miejscu. U mnie święta chodzone. Wigilin w dpmu, 1 dzień świąt u rodziców, 2 u teściów a po świętach do pracy :(
my zdecydowaliśmy, że nie będziemy obchodzić świąt żeby każdy dzień był gdzie indziej. Raz spędzamy je u moich rodziców, raz u teściów jak nie wynajmują, raz sami
a propo kotów - czarnula mojej babci tak się cieszyła ze jej poswiecam uwage ze az z rozkoszy maszerowala przy mnie jak kon na defiladzie %-) btw zwierzaki dobre na wszystko, normalnie kototerapie dzis mialam i znowu swiat piekniejsz :))
Wszystkim życzę pięknych i spokojnych świąt /ObrazkiSFD/zdjeciaSFD2/b683dccc74f644ff950b076d7d2cad8b.jpg cosik duże to zdjęcie %-) Zmieniony przez - agatha38 w dniu 2013-12-23 21:33:33
mam to samo. goście przyjechali, cały czas się siedziało i jaadło. ale już koniec, jestem grinchem nie lubię świąt, lubię robocze dni. %-) ale to od zawsze. tak, jestem dziwakiem.
a to jak z jazda na rowerze, wchodzi w krew, i sie nie zapomina:D raz dwa i wracasz:) jak orientacyjnie liczyłam wiec nie jest źle:D A Ty nie liczyłas od świąt?? :))
no dzisiaj się już zmobilizowałam do liczonej miski, ale wczoraj była myśl no może od 7...;) nie liczyłam od świąt, ale miska rozsądna, czysta i u mnie śniadanie zawsze takie samo. Plus w domu to zwykle mniej jakoś jem bo czasu nie ma. tylko no nie trzeba się było przejmować czy się zjadło 70g t czy 90 ;)