Michał Jekiel road to super heavyweight

W sumie też już nie mało tego jedzenia bo nyslem że mniej ;) ja mimo że w poniedziałek coś tam jelito postraszyło to też właśnie od paru dni czuję ssanie często między posiłkami co też juz pewien okres tego nie było a teraz znów ale też wolę dmuchać na zimne i ja myślę że za jakieś 3tyg dam odpocząć flaka ;) w sensie że uwale jedzenia na chwilę i potem znów wrócę na masę

Ładnie wszystko idzie i faktycznie przez te kilkanaście tygodni nazbierało się tego jedzenia. Próbowałeś kiedyś lecieć na wyższej ilości tłuszczy?

Czytałem właśnie u Ciebie że tam z krwią poszła dwójka. U Ciebie akurat musisz bardziej uważać na te jelita przy Twoich dolegliwościach więc się nie dziwie że takie decyzje. Bo forme dalej masz taką że też pewnie spokojnie do Marca byś mógł tą masę ciągnąć no ale to Ty wiesz najlepiej jak wszystko rozegrać żeby było dobrze :P


Robert tak, kiedyś z Adamem do 2 i 3 posiłku w pracy miałem makro 55/100/30 i średnio było, w sensie że strasznie siedziało to jedzenie na kichach u mnie, odbijało się, jak wodę piłem i mi się odbiło to czułem posiłek i wtedy czułem że nie schodzi mi to nawet z żołądka do kolejnego posiłku. Więc dla mnie słaba opcja ;)

Nie no Winter u Ciebie bf raczej sporo lepszy niż u Mariana, u niego ciągnięcie masy do marca raczej dobrze by się nie skończyło U Ciebie bardzo dobrze to wygląda, i widac jak mądrze do tego podchodzisz. Nie ilość, a jakość.

Odnośnie tych rak jeszcze. U niektórych jest sprzężenie z obwodem przedramienia. Tzw, jak przedramienia niebrozbudujesz to łapski nie podrośnie znacznie. Może tu jest sposób na nie?

U mnie nie ma opcji na masę do marca ;) Musilabym ją lekko inaczej rozegrać. Plus waga ze 125kg oj jeszcze nie xD wiaodmo każdy organizm jest inny ale u siebie dochodzę do pewnych wniosków np bardzo wolne dokładanie jedzenia a takie jka Tetaz że na początku szybciej podbijaliśmy kalorie to wydsje mi się że ta opcja z szybszym podbiciem u mnie lepiej się sprawdza no przy wolnym dodawaniu fakt masa trochę dłużej potrwa ale nie jakoś bardzo, będę w dodatnim bilansie więc tak dość szybko padnie mi ta wrażliwość (u mnie) a jak dołożyłem szybciej to szybciej doszedłem do momentu że chyba zacząłem budować, wrażliwość też pada ale będzie to okres plus minus taki jak przy tym wolniejszym dokładaniu a jednak uda się chyba więcej zbudować. Nie wiem czy dobrze to wytłumaczyłem o co mi Chdozi

winterR

Robert tak, kiedyś z Adamem do 2 i 3 posiłku w pracy miałem makro 55/100/30 i średnio było, w sensie że strasznie siedziało to jedzenie na kichach u mnie, odbijało się, jak wodę piłem i mi się odbiło to czułem posiłek i wtedy czułem że nie schodzi mi to nawet z żołądka do kolejnego posiłku. Więc dla mnie słaba opcja ;)

Dokładnie, mam to samo, jak do posiłku z ww dodam większe ilości fatu to od razu zamuła i ciężko na flakach

I ja tak samo

Mario ja do podobnych wniosków doszedłem. Tymbardziej u mnie takie powolne podbijanie nie ma sensu, gdzie i tak ciężko mi się zalać. A tak, niby ta masa trwała dłużej, ale za wiele nie zbudowałem, i po minicucie raptem kilka kg na plusie zostało. Teraz już inaczej to rozegrałem, choć póki co waga w miejscu

prz1993

I ja tak samo

Mario ja do podobnych wniosków doszedłem. Tymbardziej u mnie takie powolne podbijanie nie ma sensu, gdzie i tak ciężko mi się zalać. A tak, niby ta masa trwała dłużej, ale za wiele nie zbudowałem, i po minicucie raptem kilka kg na plusie zostało. Teraz już inaczej to rozegrałem, choć póki co waga w miejscu

No własnie też tak rozkminiałem kiedyś czy nie lepiej po redu dorzucać więcej niż tak stopniowo, gdzie ten metabolizm jest nakręcony w opór, a nie takimi wolnymi kroczkami, gdzie nie dość, że trwa to długo to za chwile apetyt siądzie i takie wpychanie na siłę

Czyli w sumie gdzieś to się pokrywa ;) wiaodmo jeden szybciej drugi wolniej się zaleje, jedemu szybciej drugiemu wolniej padnie wrażliwość ale wnioski poodbne;) Tetaz np podbijamy bardzo delikatnie a i tak cigale ta waga lekko w górę idzie bo teraz zaledwie poszło 10g fatu w dt i 15g w dnt. A pierwsza podbitka to była chyba 360g w hc ponad 250 w MC a w dnt już nawet nie wiem, kolejne dwie też były dość duże ale już mniejsze w potem już lekko