Michał Jekiel road to super heavyweight

A widzisz, o tym nie myślałem nawet :p Ale wiesz co lepiej nie będę już tak mocno się w to wgłębiał :P
Ale w sumie przez tyle lat może coś tam się nazbierało, kto wie.

Ciekawe szukałem właśnie badań na ten temat Ape jedyne jakie znalazłem są płatne eh. Przy takich ilosciach ryżu faktycznie może być to szkodliwe

Tobiasz, sam pisałeś od czego są przeszczepy :D hehe
nie no tak poważnie to nie wiem czy to nie będzie tak bardzo szkodliwe jak jedzenie kurczaka nafaszerowanego antybiotykami.
A poza tym co tutaj jest zdrowe w tym sporcie ;p

Też poczytałem i 80% tego arsenu i rtęci znajduje się łupinkach ryżu. więc wybierając ryż biały, paraboliczn, pewnie też basmati, jaśminowy to tych metali ciężkich nie ma tak dużo.
Ogólnie z tego co pisali to wszystko co jest hodowane w glebie posiada te metale ciężkie, była wzmianka że w marchewkach i batatach też jest go dużo ;p
Więc może będę żył :D Jest szansa bo jem tylko biały xD i płuczę go kilka razy oraz moczę przez około 10-11h :P

Trochę śmiać mi się chce, jak ktoś kto wbija towar na gramy przejmuje się takimi rzeczami

Czyli jak ktoś pali to już smogiem się nie martwić np? Kumulacja jeszcze gorsza, w sprawie saa wyboru nie mamy musimy wbijać ryz można zamienić nie No wiadomo z dystansem do wszystkiego, zaciekawił mnie temat, ale skoro winter czytał ze 80 procent w łupinach i jak mówi, ziemniaki kasze itp tez maja tego sporo a zboża znów dużo glisofatu czy tez ołowiu to chyba nie ma co sobie głowy zaprzątać

Ja i tak bym ryżu nie zmienił i tak. To wszystko tak z Ciekawości bo Dawid ruszył temat a w sumie tego nie wiedziałem że akurat ryż ma dużo metali ciężkich ;p
Ale Przemek masz rację, dlatego też napisałem co tutaj jest zdrowe, jedzenie 800-900g węgli obojętnie z jakiego źródła już nie jest zdrowe, do tego saa nie jest zdrowe, klamoty jakie dźwigamy też nie są dla nas zdrowe. Nie wiem czy na tym poziomie w ogóle coś zdrowego tutaj jest w tym sporcie :D

W rybach też pewnie tego ołowiu jest i rtęci, z tego co kiedyś czytałem to w tuńczyku, znów szpinak to te szczawiany ;p
w każdym produkcje coś nie tak się znajdzie :D

Oj na ryby to trzeba już faktycznie uważać. Reszta jak piszesz

Ja rozumiem, że w każdym produkcie możemy się czegoś doszukać, wiadomo Ale też twierdzę, że jeśli nie spożywamy jakichś chorych ilości danego produktu czy też nie uzywamy go codziennie to nie ma sobie co tym głowy zawracać. Ryby faktycznie są akurat u nas dość syfiaste. No, ale akurat tutaj wskazałem na ryż ,bo jednak spożywasz go w opór, a w porównaniu do innych zbóż ma zawartość aresenu prawie jedną z najwyższych, praktycznie 10cio krotnie przewyższającą inne zboża To raczej napisalem w ramach takiej ciekawostki.

Jeszcze coś przytoczę - pracuję na kopalni ponad 6 lat i akurat w rejonie zagrożenia metalami ciężkimi, gdzie poniekąd to też ryzyko zawodowe, stąd mamy co roku badania na obecność metali ciężkich. No, a ja kiedyś byłem mega fanem tunczyka w puszcze, jadlem każdego dnia po 2-3 puszki No i na badaniach wyszło 1,5x przekrocozna norma rtęci. Odstawiłem całkowicie, za rok kolejne badania z pracy - wszystko w normach

A co do wypowiedzi Przemka - mając takie podejście to równie dobrze można by było sobie zadać pytanie - waląc towar to po co stosować suplementy, skoro to pierdoły


Zmieniony przez - shinare w dniu 2021-03-02 09:26:03

Nie no rozumiem o co chodzi ;p Sam poczytałem z ciekawości o tym temacie bo nie byłem tego świadom :P
No ale prawda taka że i tak będę jadł ten ryż a to traktuje tak jak napisałeś jako ciekawostkę, też uważam że nie produkt a ilość czyni coś trucizną ;p
A może po tylu latach tolerancja mi sie zwiększyła na te metale ciężkie :D hehe
najprościej by było to sprawdzić badaniami i się przekonać ale jest mi to zbyteczne na tą chwilę ;p