Michał Jekiel road to super heavyweight

Masz racje, ale ja np poniekąd na nogi mam wylane. Zobacz sobie na mój trening. 1s ciezka siadow i tyle a później to juz tak naprawde tylko zabawa i pompowanie :) no ale moze tak nalezy tez podejść do innych partii i by było lepiej :)

Tylko Michał u ciebie nogi to raczej taka partia ze nawet jakby nie bylo ani jednej serii ciężkiej to i tak urosną ;d ale cos w tym jest mimo prio jednych partii te drugie ciężko odpuścić :d

Czasem jest tak, że nie trenowanie partii, bądź lżejsze trenowanie daje lepsze rezultaty, bo jest czas na regenerację.

Edit:
Pozwolę sobie dodać, że wiele osób zwiększa objętość (dodając drugą jednostkę treningową na nią) gdy chce poprawić daną partię mięśniową, a lepszy rezultat da rozbicie tego samego treningu na 2 sesje i dodawanie do tych jednostek po powtórzeniu w serii, czy 1 dodatkowej serii. Będzie większa objętość niż poprzednio, a stymulacja będzie następowała 2 razy w tygodniu, bez zajazdu. Rzecz jasna nie działa to na wszystkich i trzeba poeksperymentować nad długością mikro i makrocyklu.


Zmieniony przez - FighterX w dniu 5/20/2020 7:50:03 AM

Dokladnie. Juz dawno o tym mowilem sam to obserwuje u ludzi którzy tak robia. Np mam 3 podopiecznych takich, jtorxy lecieli w ch** objetoscia do upadków po 5-6treningow katowane na maksa i progres z roku na rok znikomy lub niezadowalajacy. I np jednemu uj**alem polowe objetosci, polowe! I nogi w 11 miesiecy poszly o 7 cm i waga po redukcji ( 96kg)juz +8 z podobnym bf jak zaczynalismy. Takze warto czasem sprawdzic cos innego. Oczywiscie mam tez takich na których to nie zadzialalo lub efekt jest podobny jak na wyższej znacznie objetosci. Dlatego testowac. Piszesz ze zrobisz wszystko 100% lecisz itp a nie masz jaj zeby wyhamowac. To jest w ch** trudne ja to rozumiem bo tez kiedys lecialem na maksa ale zajezdzalem sie w moment i inaczej nie umiałem. Rok sie przestawialem i moze nie robie progresu jako tako (chodz uwazam ze z innych przyczyn) to przynajmniej znalazlem kompromis ktory mi pozwala trenowac, cieszyc sie tym, a nie byc zombie ciaglym.


Zmieniony przez - dmq92 w dniu 2020-05-20 07:50:16

Jak mawia Louie Simmons "Nie trenuj maksymalnie - łatwo o kontuzję. Nie trenuj minimalnie - to dla ciot. Trenuj OPTYMALNIE!"


Zmieniony przez - FighterX w dniu 5/20/2020 7:52:05 AM

Jak tak obserwuje damiana przykładowo to widac, ze mino np malej objętości i w sumie nie wielkiego obciazenia jego cun to bodziec jest i cos tam sie dzieje. Zwiekszyc zawsze można przeciez jakby bylo zle. Ale sprobowac zaczac z nizszego pulapu i dop*****lac okresowo 4 tyg z dropami np itp w ch** jest metod tylko pilnowac tej regeneracji na maksa jak pilnujemy michy ciezaru czy towaru. Tak tyle ode mnie amatora, moze was to bawic mozecie to olac to tylko moje zdanie, w pewnym momencie dochodzi do tego ze ladujac do upadku z tyg ja tydzień zaczynamy "trenowac" bardziej cun przez co nadal sila idzie ale regeneracji nie ma i masa stoi danej partii. Oczywiście jest czesc ludzi u których to sie sprawdza. Patrzę bardziej na tych z januszowata genetyka itp. Bo tu wiadpmo ze wiekszosc to freaki mniejsze lub wieksze


Zmieniony przez - dmq92 w dniu 2020-05-20 07:58:05

dmq92

Jak tak obserwuje damiana przykładowo to widac, ze mino np malej objętości i w sumie nie wielkiego obciazenia jego cun to bodziec jest i cos tam sie dzieje. Zwiekszyc zawsze można przeciez jakby bylo zle. Ale sprobowac zaczac z nizszego pulapu i dop*****lac okresowo 4 tyg z dropami np itp w ch** jest metod tylko pilnowac tej regeneracji na maksa jak pilnujemy michy ciezaru czy towaru. Tak tyle ode mnie amatora, moze was to bawic mozecie to olac to tylko moje zdanie, w pewnym momencie dochodzi do tego ze ladujac do upadku z tyg ja tydzień zaczynamy "trenowac" bardziej cun przez co nadal sila idzie ale regeneracji nie ma i masa stoi danej partii. Oczywiście jest czesc ludzi u których to sie sprawdza. Patrzę bardziej na tych z januszowata genetyka itp. Bo tu wiadpmo ze wiekszosc to freaki mniejsze lub wieksze




Zmieniony przez - dmq92 w dniu 2020-05-20 07:58:05

Jak pracowałem na siłowni i miałem zajęcia grupowe, ludzie utożsamiali dobry trening z tym że wychodzą z treningu na czworaka, bądź z tym, że się mocno spocili. Niestety to nie jest wyznacznikiem czegokolwiek. W przypadku "WAS" kulturystów, czy osób ćwiczących pod sporty sylwetkowe, wasza siła jest mało ważna, bo na scenie przy odwodnieniu i nienaturalnie niskim poziomie BF nikt nie sprawdza ile pociśniecie na siad, czy na ławce, dla was ważny jest wygląd, wielkość i symetria mięśnia, proporcje. Siła bądź jej wzrost jest efektem ubocznym treningu siłowego. O ile dobrze pamiętam wyniki badań Shoenfeld'a wskazują, że na hipertrofię w rozrachunku finalnym ma wpływ objętość treningowa. Można ją zwiększać przez dodawanie ciężaru, ale jak zauważył Tobiasz w pewnym momencie bardziej ćwiczymy CUN niż mięsień. Zakres powtórzeń do 4-7 powtórzeń (u średniając) daje wzrost myofibloralny (gęstość mięśnia), zakres 8 powtórzeń + daje wzrost sarkoplazmastyczny (wielkość mięśnia). Przy tym musimy też pamiętać o solidnej aktywacji (nie rozgrzewce) nazywanej PAP - Postactivation Potentiation, która pozwoli nam na lepszy angaż mięśni. Dodatkowo sama kolejność ćwiczeń może pozwolić na wycelowanie w odpowiednią grupę mięśniową, którą chcemy poprawić. Koronnym przykładem kolejności ćwiczeń są zgięcie nóg przed siadami u John'a Meadows'a. Metod jest wiele włączając odpowiednio długie przerwy między seriami, czucie danego mięśnia w ćwiczeniu, dobór ćwiczeń itp. co podsumowując nie oznacza, że wszystkie treningi bądź nawet większość muszą być do gleby.

Zmieniony przez - FighterX w dniu 2020-05-20 09:52:25

Dzięki za wszystkie info, przeczytałem i owszem zgadzam się. Może rzeczywiście warto inaczej rozegrać ten trening.
Tylko nie uważacie że to byłby bezsens zmieniać plan treningowy i całe podejście na 3-4tyg przed końcem masy?
Moim skromnym zdaniem lepiej dociągnąć to do końca i po redukcji ocenić :P Jak bedę wchodził na redu to zmienię plan ale po głowie chodzi mi typowy split: klatka+biceps/plecy/off/Barki+triceps/Nogi/off i od nowa chyba że zachce mi się trzech treningów pod rząd to też przy takim ustawieniu będzie taka mozliwość :)
I tak planuję całą redu później przebrnąć. A następną masę się zobaczy. Może Adam coś zaproponuje bo ja jak sam znów coś ułożę to na bank przeładuję ten plan jak zawsze ;p

14 Tydzień Masy
Środa 20.05.2020r
94 Dzień Masy

Dzisiaj waga 111,7kg. Cardio na czczo 30min a po pracy trening pleców, biceps 1cw i brzuch.
Niby wszystko fajnie te 147,5kg ciężkie i wiem że z bardzo do dupy techniką bo w ogóle później już puściłem tak jakby pozycje ale wyszarpałem coś tam, zresztą mam filmik i wiem że to nie wygląda no i jedną serię zawaliłem na 127,5kg nie dość że jakoś krzywo złapałem tą sztangę to w ogóle tak mnie lędźwie czy ciul wie co szczypało że nie umiałem wytrzymać... przenie nieźle poprzykurczane tam wszystko od tego siedzącego trybu pracy i dlatego tak.
Reszta treningu spoko. jeszcze tylko ten modlitewnik sztangą wywaliłem bo mnie tylko denerwował i nic nie poczułem nawet i zrobiłem zwykle uginanie które fajnie weszło :)










Trening

1. Wiosło sztangą nachwyt (120s) (8-10p)
80x12 125x6 145x8 130x10 125x10 125x8
80x12 125x6 147x8 132x10 127x7 125x9

2. Wiosło hantlami leżąc w oparciu pod kątem (3) (90s) (7-10p)
52x8 47x10 42x10 42x9
52x9 47x10 47x8 42x9

3. Wiosło sztangą leżąc na ławce z martwego punktu (90s) (7-12p)
97x8 85x10 77x10 70x10
100x9 87x10 80x10 70x11

4. Wiosło końcem sztangi z martwego punktu, chwyt V (90s) (8-12p)
110x10 100x11 90x12 85x11
112x10 102x10 90x12 85x12

5. Podciąganie na niskim drążku młotkowo (60s) 108,5kg -> 111,7kg
CCx10 x8 x7 x7 x7 x6
CCx10 x8 x7 x7 x7 x7

6. Przenoszenie hantla zza głowę (45-60s) (10-15p)
28x14 19x13 15x13 15x12
28x14 19x15 15x14 15x12

7. Uginanie sztangi prostej (90s) (10-12p)
35x12 30x13 30x11 30x9 25x11

8. Wznoszenie nóg w zwisie
10x17 10x14 10x11 CCx16

9. Przyciągania kolan do brzucha
CCx18 x15 x13 x14

30min cardio na czczo


Szama
1. B: 55g W:80g T:25g
2. B: 55g W:100g T:20g + 5g o3
3. B: 55g W:100g T:20g + 5g o3
4. B: 55g W:140g
Pre: 10g EAA + 5g Kreatyna +30g Dekstrozy
Intra: 20g EAA + 5g Kreatyna + 45g Dekstrozy
5. B: 65g W:225g
6. B: 55g W:180g T:5g


Suplementacja
Witaminy i minerały - 2tab
Witamina C - 3x 2g
Witamina D - 8000iu
Omega 3 - 2x 5g
NAC - 2x 1200mg
Maślan Sodu - 2x 550mg
Cynk - 2x 30mg
B-50 Complex - 1tab.
Magnez - 3x 280mg
MSM - 5g
Chrom - 6x 200ug
ALA - 4x 300mg
Berberyna - 4x 400mg
Enzymy trawienne - 2tab
Liv 52 DS - 2x1tab
Bergamot extract - 1tab

winterR

Dzięki za wszystkie info, przeczytałem i owszem zgadzam się. Może rzeczywiście warto inaczej rozegrać ten trening.
Tylko nie uważacie że to byłby bezsens zmieniać plan treningowy i całe podejście na 3-4tyg przed końcem masy?
Moim skromnym zdaniem lepiej dociągnąć to do końca i po redukcji ocenić :P Jak bedę wchodził na redu to zmienię plan ale po głowie chodzi mi typowy split: klatka+biceps/plecy/off/Barki+triceps/Nogi/off i od nowa chyba że zachce mi się trzech treningów pod rząd to też przy takim ustawieniu będzie taka mozliwość :)
I tak planuję całą redu później przebrnąć. A następną masę się zobaczy. Może Adam coś zaproponuje bo ja jak sam znów coś ułożę to na bank przeładuję ten plan jak zawsze ;p

Czy jest sens to sam sobie musisz odpowiedzieć. Poczytaj trochę o podejściu Meadows'a uważam, że warto podkraść kilka jego pomysłów. Możesz go znaleźć na Mountaindog Diet chyba.